Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nie wiem jak jest

Narzeczony porządny a jego rodzinka beznadziejna, czy to możliwe

Polecane posty

Gość nie wiem jak jest

Witam, mam 22 lata, mam cudownego chłopaka, jest odpowiedzialny i troskliwy. Jesteśmy zaręczeni, planujemy ślub. Problem to jego rodzinka- brat ma juz wyrok i żadnych perspwktyw na poprawę, siostra się rozwodzi, drugi brat nie ułożył sobie życia i raczej tego nie zrobi. A jego młodsze rodzeństwo też zaczyna świrować. Rodzice jakby nie przejmują się "wybrykami " dzieci, nie karają. Aha, w domu nie ma alkoholizmu ani takich tam. A mój narzeczony kończy budowę domu, niedawno podniósł kwalifikacje w pracy, właściwie nie mogę mu niczego zarzucić. Tylko ja sie obawiam, jak ja po ślubie się z nimi dogadam? Będziemy mieszkali vis a vis jego rodziców. Czy mam szansę, że będzie ok? Z chłopakiem znamy się od zawsze (tzn od jakichś 6 lat), także znam go dość dobrze. Ma dobry charakter, ale... Czy jego rodzinka nie rozbije naszej miłości? Jak to właściwie jest? Coraz bardziej mnie to męczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem jak jest
no to co mam robić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niuniaa12345
Rodziny sie nie wybiera

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem jak jest
doradźcie proszę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeżeli ten chłopak jest dla Ciebie dobry , kocha Cię , i Ty również go kochasz, to nie ma takiej opcji... :) A zcy ci rodzice mają może coś przeciwko Tobie? wyczuwasz to? skoro tak się obawiasz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem jak jest
no, ale skoro oni tacy są, to może w nim też ujawnić.... Nawet jeśli nie, to zwyczajnie działają mi na nerwy. Moje rodzeństwo się ustatkowało, mają normalne rodziny, a jego... aż mi wstyd przed rodzicami....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj nie przejmuj się! To nie jest istotne , wierz mi! Najważniejsyz jest on, wasza miłosć i to co do niego czujesz. Nie zrażaj się do niego przez takie coś!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem jak jest
Nie , jego rodzice raczej nic do mnie nie maja, teść mnie chyba nawet lubi, a tak w ogóle to wcale nie przejmują się swoimi dziećmi (dopóki kurator nie zapuka) a co dopiero mną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiążesz sie z Nim a nie Jego rodziną ale jakby nie patrzeć powielamy wzorzec z domu rodzinnego i mimo ze teraz jest dobry , troskliwi , czuly itd to nie wiesz czy przypadkiem potem sie nie zmieni . Oczywiscie nie chce Cie starszyc hehe i nie zawsze musi tak byc ale niestety czesto sie zdarza tak ze po slubie ludzie sie zmieniaja ... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zdarza się, ale to nie jest powiedziane! W każdej rodzinie są czarne owce, ale zawsze jedno z nich jest tą porządną osobą:) I myślę, że Twój narzyczony w tym przypadku nią jest:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem jak jest
W sumie to ja bym sobie poradziła, bo on dodaje mi sił. Mówi, że nie pozwoli, żeby ktoś się wtrącał w nasze sprawy, a żyć będziemy osobno. Ale moje rodzeństwo(mam 2 starsze siostry i 1 starszego brata) -raczej nie sprostam ich poprzeczce.... w ich nowych rodzinach sami przedsiębiorcy, nauczyciele... lub choćby normalni ludzie, ale bez jakichś tam odchyłów..... a ja nie chcę być tą, która najgorzej trafiła. To głupie, wiem, ale boję się najbardziej tych uśmieszków rodzeństwa, żałowania mnie, eech..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem jak jest
Ja zawsze myślałam- w każdej rodzinie jest czarna owca. Ale żeby całe stado? I czy w mojej ja mam nią być?:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem jak jest
:( Gdyby nie to, byłoby zajebiście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem jak jest
A znacie jakieś takie przypadki, jak nasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem jak jest
czy ktos jeszcze sie wypowie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja to myślę
Rzuć go, bo patrzenie na tych łapserdaków będzie Ci psuło humor przez resztę życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×