mam nerwice czy wykladowca to zrozumie i pozwoli mi prezentowac referat na konsu

ltacjach?

upupupu

watpie,bo referat jest po to,zebys go wyglosila i ludzie beda ci pytania zadawac,zeby wyrobic w tobie system dorego pisania referatow...pokaza ci czego brakuje..ale spytaj,moze sie zgodzi

a byles u niego, pytales sie czy ci pozwoli? to przeciez zalezy od czlwoeika

nieprawda, co za bzdury. jak ktos ma jakeis problemy czy np. się jąka to nie musi wyglaszac, wiadomo. ale oczywiscie to w glownej mierze zalezy od wykladowcy, jak jakies debil to i tak ci każe wyglaszac :o

nie byłam, dzisiaj do niego ide, przestawić problem. Kto ma nerwice to wie jaki to jest problem- chciało by sie wygłosić a sie rady nie da (1. zemdleje, zaczne sie trzasc jak osika, dostane jakiegos napadu, zapomne tekstu).

myslalam ze osoby z neriwca itd maja jakby hmm prawo wyglaszania referatu na konsultacjach... boje sie przedstawic mu, moj problem;(

oczywiscie, ze tak. mialam to samo. studia jakos skocnzylam ale przyznam szczerze ciezko bylo. malo kto to rozumie :) nie kazdy nadaje sie do referatow , pozdrawiam

Dzięki gfdfdffgfgfg. Mam nadzieje ze i moj wykładowca mnie zrozumie i ze mnie nie wysmieje:( bo nerwica to wstydliwy problem;(

e tam, nic sie nie boj, ja tez sie strasznie wstydzilam tego, isc i pwoeidziec o tym, no ale jakos poszlo, grunt, zeby trafic na kogos wyrozumialego. jakby cos sie czepial to moze przynies mu jakies zaswiadczenie od lekarza czy cos

ok, tak zrobie.. za 2h jade do niego... po zakonczeniu jego dzisiejszych zajeć.

jak masz papier od psychologa pewnie zresztą z takiego powodu, znaczy zdrowotnego, też można by sobie załatwić indywidualny tok studiów

nie chce indywidualnego:( chcialabym byc tylko zwolniona z referatow:(

Skoro ta, to pewnie sięnie nadajesz na te studia i znajdź sobie spokojniejszy zawód: szewc, tapicer lub antykwariusz

tak;) ja mam nerwicę w postaci agorafobii,robi mi sie słabo niekiedy i mdleje,ot,taka postac....jak pójdziesz do prodziekana i opowiesz to nie bedzie problemów.

ale czemu chcecie jej dać indywidualny tok studiów? ja na egzaminie 2 trazy zemdlałam i co... w końcu zdałam;) do mammamamama :) Powiem Ci tylko tyle że zgodę uzyskasz,ale zastanów sie czy nei warto p5óbowac przewalczyć lęk,im bardziej będziesz unikała sytuacji tego typu tym bedzie coraz gorzej później,wiem jakie to straszne przełamać fobiczny lęk,ale da sie.Jak dostaniesz zgodę już od wykładowców,możesz zaczać próbowac jakby co wygłaszac referaty,jako forma terapii.U mnie studenci wiedza ze ze stresu mogę im zjechać na ziemie;) ale całkiem pozytywnie reagują,wykąldowcy też;) a prodziekan powiedziała ze jak źle się czuje to nie musze podejsć w danbym momencie do egzaminu,doda mi w razie czego termin;)ale i tak walcze:)

a taka na poczatku mozesz czytać referat siedzac:) jak wykładowca będzie ok to bez problemu pozwoli Ci przełamać lęk;)