Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ksązka po okładce

JAK TO NAZWAC , JAK WYTŁUMACZYC

Polecane posty

Gość ksązka po okładce

odrazu mowie ze nie chce sie zalic, ani cos wtym rodzaju.chce zeby ktos kto wie wytłumaczył mi przyczynę tego . a więc tak jestem dziewczyna, 25 lat, podobno ładną, a moze raczej orginalna uroda, ja sama dosyc krytycznie sie oceniam, blondynka. nie jestem pewna siebie wrecz przeciwnie, mam niskie mniemanie o sobie, bez przesady, ale jednak, zwykle sie nie odzywam na forum publicznym , jestem wstydliwa, , z asertywnoscią tez mam problemy.mam Po raz kolejny spotykam osobę na swojej drodze, która ocenia mnie po "okładce" od pierwszego spotkania widze w ich zachowaniu ze chcą mi pokazac gdzie moje miesjce, ze nie powinnam byc taka przemadrzała, ze za dużo sobie wyobrazam, ze mam spokrniec. traktują mnie z wyzszoscią zeby pokazac kto tu rządzi. tylko ze ja nic takiego nie robię co by mogło wskazywac na moje wywyzszanie sie, zwykle sie nie odzywam a juz napewno nie pyskuję. o co chodzi???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość p-a-t-i-t-k-a
mój chłopak taki jest , gada o sobie że niby taki spokojny że mało się odzywa , wstydliwy itp , a w rzeczywistości zachowuje się jakby wszystkie rozumy pozjadał , to ja mu też staram sie nosa utrzeć i nie dziwię się że tak Cię ludzie traktują!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ksązka po okładce
ale serio ja sie prawie wcale nie odzywam, jak mnie ktos o cos zapytam to zaraz sie robie czerwona. dlatego unikam, nigdy sie nie madrzyłam .mi chodzi o sytuację na studiach, mnie zawsze tak babki traktują.na pierwszy rzut oka, nawet mnie nie znają to odrazu przystepują do ataku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość loriii
to musi być w Twoim sposobie bycia, patrzenia czy coś...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak to wytłumaczyć??? zazdroszczą Ci wyglądu a Twoją nieśmiałość odbierają jako wywyższanie się ponieważ z nimi nie rozmawiasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ksązka po okładce
no ale czemu one odrazu mnie atakują, odrazu wiedza jaka jestem??oceniają mnie po wyglądzie.i tak ostatecznie zakładają ze jestem wyniosła czy jakas. dodam ze jestem na pedagogice, a do jasnej anielki one mnie uczą tego ze nie mozna oceniac po wygladzie i stereotypami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie pytaj mnie dlaczego bo sama tego nie rozumiem....byłam w takiej sytuacji chociaż podobnie jak Ty nie uważam się za jakąś laskę i walczę z nieśmaiłością.... chore to jakieś :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ksązka po okładce
hmmmm ciekawe, o zazdrosci bym nie pomyslala ( uwazam siebie za bardzo przecietną) ale to jest swinstwo , wiecie ile z tego powodu mam problemów, dwie takie babki oblewały mnie ciagle na egzaminach a inna tak długo przetzymywała mi prace ze czas wpisów sie skonczył i musiałam pisac o przedłużenie sesji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a widzisz.....ja miałam tak z "koleżankami" i się od "koleżanki" dowiedziałam co na mnie nagadują dlatego tak Ci napisałam a w twoim przypadku to pewnie babska i wieku zazdroszczą :O no nie rozumiem, to bardzo głupie....nigdy bym na to nie wpadła gdybym się nie dowiedziała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gruthar
To zależy od Twojego wyglądu (chodzi mi o całokształt). Kilka lat temu, kiedy jeszcze znałem moją dziewczynę tylko z widzenia, kojarzyła mi się z typem zimnej, bardzo pewnej siebie osoby, coś w sobie miała, ale czuć było chłód. Dlaczego tak myślałem? Sposób poruszania się, zawsze patrzy przed siebie jak idzie, ma kąciki ust skierowane lekko w dół i odnosiłem wrażenie, że jest ponura. Gdy ją poznałem okazała się bardzo ciepłą i miłą osobą, w dodatku zabawną i nie tak pewną siebie osobą jak myślałem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przesadzasz i jesteś nadmiernie przekonana o tym, że jesteś tak urodziwa, że wszyscy Ci na złość robią. A może po prostu jesteś antypatyczna i przemądrzała, choć sobie wmawiasz, że to przez urodę... Jak odpowiadasz komuś z łaski, opryskliwie, to się nie dziw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ksązka po okładce
dziwne jest jeszcze to ze tyle dziewczyn jest, nie które głupiutkie takie osiołki, ze tylko sie hihocza, albo takie co są pyskate , albo takie olewary co gadają przez kom na wykłdach, a te babki nic, normalnie sie zachowują w stosunku do nich, zawsze mozna sie dogadac, a ja zaraz dostaje po dupie,kiedys mielismy prace do napisania, nawet nie przyjzałam sie dobrze kobiecie, bo tylko dwa wykłady mielismy, a ona do mnie na koniec " jak z pokorniejesz dziewucho to moze zdasz" szok!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ksązka po okładce
o rany, ja mam siebie za urodziwą???/u mnie kompleks goni kompleks, nie lubie swojej urody, najchetniej wszystko bym zmieniła. przeciez mowie ze wcale sie prawie nie udzielam, jak osoba która sie wstydzi moze opryskliwie odpowiadac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olinka oilinek
tez tak mam i o dziwo tez jestem na pedagogice, a gdzie studiujesz??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ksązka po okładce
Ja w Katowicach, jestem na drugim roku, a ty??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak_se_tu_wnioskuję
widocznie jesteś bardzo ładna, masz arystokratycznie wygiętą górną wargę, szlachetne rysy i dumne czoło być może zadzierasz głowę, gdy się uśmiechasz kąciki ust lekko idą w dół to połączone z brakiem odzywania się i pewną nieobecnością może być odebrane jako przejaw wywyższania się, łaskawego pobłażania i to prawda, bycie nieśmiałym i niepewnym siebie nie licuje z takim wyglądem musisz po prostu dociągnąć treść do okładki ! ech, już mi się podobasz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ksązka po okładce
ehhh az mi sie głupio zrobiło bo opisałes/aś jak bys mnie widział. oprócz tego bardzo ładna to sie zgadza, mam kąciki ust wygiete lekko w dół, wysokie czoło ( bleee moja zmora) i dosyc ostre rysy twarzy. tylko wkurza mnie ze one tak to powaznie traktują, nie mozna byc pewnym czegos na 100% tylko po wyglądzie. tak chciałbym w takim razie podciagnąc osobowosc do okładki, ale niestety juz taka jestem , nawet jak te babki mnie krytykują nie potrafie sie sprzeciwic , obronic się. dzieki za wyjasnienie kilku spraw, nie zmienie przeciez wygladu , mam wredną twarz i trudno a moze znacie jakis sposoby na te ich aluzje???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie sypiam z komiczne
oryginalna uroda i blondynka?...to jakos nie wspólgra ze sobą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Natasza*****
Ja przez obce osoby jestem uznawana za zadumaną w sobie pannice z zadartym nosem, wyniosłą i niedostępną. Naprawde jestem towarzyską, łagodną i uczuciową osóbką. Często ludzie którzy uznawali mnie za zarazoumiałą są teraz moimi przyjaciółmi-sami mi mówili o tych wrażeniach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ksązka po okładce
nie uroda to za duzo powiedziane, mam ostre rysy twarzy,nie jestem typem lalki wszystko na buźce idealne, moze i niestety nie brałabym tego az tak do siebie gdyby tak duzo nie zalezało od takich osób, czesto są to osoby które są nademna, wykładowcy, pracodawcy lub urzedniczki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ksązka po okładce
no ja tez tak mam, prawie wszystkie kolezanki mowiły mi ze jak mnie pierwszy raz zobaczyły to uwazały mnie za jakaś damę, za nie wiadomo kogo, ze sie wywyzszam, a teraz opowiadają mi to ze śmiechem, bo chyba jestem lubiana i teraz mowią ze absolutnie pierwsze wrazenie sie nie spradziło ale dorosłe kobiety???tak sądzic po wyglądzie i to pedagodzy??nemiesci mi sie to w głowie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ksązka po okładce Ja akurat jestem bardzo pewna siebie i świadoma sowich walorów, nie widzę w tym nic złego, ponieważ wcale nie wywyżwszam się ponad innych. Jestem sympatyczną i życzliwą osobą, bardzo wrażliwą, ale często po wyglądzie oceniają mnie jako wredną. Wiele razy osoby zupełnie mnie nie znające wyrażały opinie na mój temat, że jestem \"co to nie ja\". Wiele razy słyszałam też stwierdzenia typu \" ooo myślałam, że jesteś inna, przepraszam, źle Cię oceniłam/em\" itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Natasza*****
Ja tez miałam podobne sytuacje w szkole czy w pracy itp. Pogodziłam się z tym. Wiem, że tak na mnie ludzie reagują i nic na to nie poradze. Kiedyś np. jak byłam na dyskotece chłopak przez godzine czaił się koło mnie, potem poprosił mnie do tańca-ja się zgodziłam. W tańcu powiedział że tak się bał,że go zwyzywam, odepchne albo odmówie że musiał tyle się zbierać na odwage hihi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anna516
Myślałam że tylko mnie tak ludzie postrzegają.Jednym słowem mamy w życiu przerąbane.To przykre że większość ludzi jednak ocenia ludzi po wyglądzie.Bardzo często zanim się odezwiemy jesteśmy postrzegane za zadufane w sobie,chociaż tak naprawdę jesteśmy nieźle zakąpleksione.Ale tak już jest niestety i nikt tego nie zmieni.Nie da się przecież znienić sposou chodzenia do którego jesteśmy przyzwyczajone możemy się jedynie starać,ale marne szanse (długo się starałam).Rysy twarzy też się nie zmienią,żadna fryzura tego nie zmieni.PRZERĄBANE.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ksązka po okładce
no taknie zmienimy rysów twarzy, tylko szkoda ze jest u mnie az taka rozberznosc miedzy wygladem a zachowaniem i szkoda ze postrzegają mnie tak te osoby od który zalezy cos waznego i przez to nie mogę ich olac. no trudno trzeba tak zyc, mam tylko nadzieje ze tym głupim babom kiedys bedzie wstyd za takie zachowanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Natasza*****
Czy ja wiem czy przerąbane? Ja się już tak przyzwyczaiłam, że takie reacje są dla mnie oczywiste i albo się z tego śmieję albo to olewam. Moi bliscy wiedzą ,że jestem inna niż pozory mówią. To mi wystarczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jest możliwe, że Twoja nieśmiałość wynika z ukrytej agresji wobec otoczenia, którą inni odczuwają i odpowiadają też agresywnie. Jest na to nawet mądra nazwa ale nie pamiętam. Zrób rachunek sumienia jakie wyobrażenie masz o tych innych laskach gdy je widzisz po raz pierwszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Natasza*****
Nie wiem jak autorka ale ja nie jestem nieśmiała a mam tak samo. Nie wiem z czego to wynika ale z nieśmiałości na pewno nie. Ja nie podchodze do ludzi negatywnie, wręcz przeciwnie. Nie zjadam ich wzrokiem. Takie opinie słyszałam o sobie od ludzi którzy wczesniej znali mnie tylko z widzenia a ja z nimi nie miałam żadnego kontaktu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiki 666
Tez to mam kochane.Nie warto sie przejmowac tym.Nie uwazam sie za jakas wyjatkowo urodziwa.Jestem przecietna dizewczyna,drobna i niesmiala.Mam jedna przyjaciolke.Mialam dwie ale jedna wyjechala do Chicago dawno temu.Od przyjaciolki czesto slysze:o fajny makijaz,ladny ciuch,swietnie wygladasz.Od znajomych nigdy nic.Ale nie przeszakdza mi to.Przeszkadza mi,ze tak wiele dziewczyn usiluje pokazac,ze one sa najmadrzejsze i najpiekniejsze.Jak juz cos ktora powie a ja powiem,ze nie ma racji to i tak ona ma racje.Nie bede sie przeciez klocic udowadniac,bo nie bede z siebie debila robic.Dla przykladu kiedys jedna dizewczyna powiedziala,ze serce jest wielkosci piesci posiadacza.Powiedzialam,ze nie prawda jest wielkosci dwuch piesci posiadacza i to nie jest tez regula,bo zalezy to od metabolizmu i wielu innych czynnikow.Ale zaraz druga sprostowala,ze nie mam racji...Nie chcialam juz nic mowic.Wiem to,bo moja babcia byla felczerem i jako dziecko pytalam sie o takie rzeczy z ciekawosci.Ale jakbym powiedziala,ze moja babcia byla felczerem to dopiero bym sie sadzila...I np.moja tesciowa.Ma nas trzy synowe.Ostatnio jak u nas byla to nagadala mi jak swini do koryta.Tym dwum,by sie nie odwazyla.Ja bym chciala wiedziec dlaczego.Nauczycielki rowniez niektore za mna nie przepadaly.Szczegolnie mlode.Kiedys babka od angielskiego wstawila mi trzy paly pod rzad,bo bylam ubrana w bluzke na ramiaczkach i do tego wszystkiego jeszcze nagane walnela zeby bylo fajnie. Odnosze wrazenie,ze ludzie chcieliby nademna dominowac,byc zawsze lepsi.Ludzie mam na mysli kobiety.Traktuja mnie jak glupiutka kozke,a jak juz pokaze,ze tez cos mam do powiedzenia to...co ja tam wiem.Np jesli chodzi o tesciowa np po porodzie szybko schudlam.Rozmiar spodni 32,a ona do mnie:"no juz taka szczuplutka jak przed ciaza to Ty nigdy nie bedziesz..."Nawet w podstawowce dziewczyny szybciutko mnie zlinczowaly i bylam czarna owca w klasie.Dopiero w liceum dowiedzialam sie,ze nie lubily mnie tylko dziewczyny,a kilku chlopcow sie we mnie zauroczylo.To smieszne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×