Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Sto lat samotności0000

Muszę to komuś powiedzieć!

Polecane posty

Gość Sto lat samotności0000

KOCHAM GO! Mimo to puszczam wolno, co ma być czyjego, to bedzie:)) Myslicie,że to dobre podejście?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ktoś musi wam to powiedzieć
myślę że poleci na laskę z większymi cycami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sto lat samotności0000
Nie narzekam na rozmiar:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"jezeli cos kochasz, pusc to wolno. jezeli wroci-jest twoje, jezeli nie-nigdy twoje nie bylo" mysle ze robisz dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalineczka
co znaczy, że go puszczasz wolno? czyzbyś odwiązała łańcuch od kaloryfera?:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość te verde unplugged
'puszczam wolno' znaczy cos mniej wiecej jak 'nie przywiaze go do kaloryfera w piwnicy'? to prawda, bardzo dobrze robisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalineczka
nikogo nie można zatrzymac na siłę, to fakt ale jak ktos nie chce z toba zostac, to znaczy, że nie chce i już.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sto lat samotności0000
Puszczam wolno, w tym sensie, ze musiał wyjechać, dzieli nas w tej chwili 600km:)) Jezeli to było, to, to tym bardziej wierze, ze sie nasze drogi zejdą, zakrawa to troszke na przereklamowane przeznaczenie, ale zobaczymy jak sie zycie potoczy:)) Narazie mam go w serduchu, a jak nic z tego nie wyjdzie, pozostanie mym miłym wspomnieniem:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość te verde unplugged
tez tak kiedys 'puscilam' faceta, wrocil, zeby po jakims czasie odejsc. zasad nie ma [ciekawe, jakie mialas wyjscie, nie puscic go?]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sto lat samotności0000
Wyjścia nie miałam, on miał za to alternatywę, w sensie, ze mógł zostac, ale to nie byłaby dla niego korzystna sytuacja zyciowa albo wyjechac.Wyjechał.Mam przynajmniej pewność, że jest z nim wszytko w porzadku, nie chce wchodzic w szczegóły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sto lat samotności0000
zapomnialam napomknąć, że przez puszczenie wolno rozumiem otwarcie piwnicy i rozkucie dyb, w których trzymam zakutego pana Mietka. W piwnicy tej moj tate goni kote gwałcąc przy tym analnie wąsatego mieczysława i pohukując niczym puchacz w mrokach nocy podczas wpuszczania swych soków rozkoszy we wnętrze zabrudzonego od rodzyn odbytu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sto lat samotności0000
Niezły podzsyw, gratuluje elokwencji..chociaz nie jestem pewna czy tak nalezałoby to ujac, podszywaczu..marne, marne; pp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×