Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Agent123

Świat bez lodu.

Polecane posty

Stężenie Co2e w atmosferze osiągnęło już prawie 400 ppm. Na całym świecie topnieją szybko lodowce górskie oraz lody w obu kołach podbiegunowych. Gdy stopnieją do końca, Ziemia straci większość swoich zasobów wody słodkiej, a poziom wszechoceanu podniesie się nawet o 70 metrów. Nadbrzeżne obszary lądów znajdą się pod wodą, a zmieszukący je ludzie będą zmuszeni do migracji wgłąb kontynentów. Zmniejszanie się powierzchi lądowej planety połączone ze wzrostem liczby ludności prowadzi do szybkiego wzrostu zagęszczenia ludności, co zaostrza konkurencję o zasoby naturalne. To wszystko dzieje się już teraz, na naszych oczach. W 2006 roku leżąca u wybrzeży Indii wyspa Lohachara na której mieszkało 10 tysięcy osób, poszła na dno. Teraz stanowi fragment dna Oceanu Indyjskiego. Tak wyglądały jej ostatnie dni: http://1.bp.blogspot.com/_QbjOIy8b780/RZF5K1NypyI/AAAAAAAAAAY/JrwuIlv_Pto/s1600-h/Sunderbans49.jpg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wszechocean stanowi 72% powierzchni Ziemi. Większość tlenu który dostaje się do atmosfery produkowana jest przez rośliny porastające dna mórz i oceanów (chodź oczywiście roślinność lądowa też odgrywa dużą rolę). Fakt że powietrzu jest coraz więcej Co2 sprawia że oceany absorbują z powietrza coraz większe ilości Co2 i w konsekwencji oceany stają się stopniowo toksyczne. Zamiera w nich życie. W roku 2030 w oceanach może nie być już jakichkolwiek ryb. Pokażę wam dobry przykład oddziaływania człowieka na środowisko oceanu: Otóż w XX wieku ludzie wybili stada wielorybów, które były naturalnymi ofiarami orek. Orki to duże (6-9 ton) drapieżne walenie które polują w stadach. Potrzebują dużo miesa. Zaczęły atakować foki i zdziesiątkowały ich stada. Gdy zabrakło fok, zaczęły atakować uchatki. A gdy ostatnio zabrakło uchatek, zaczęły atakować wydry morskie. W konsekwencji populacja wydr morskich na Aleutach gwałtownie spadła. Spowodowała to niekontrolowany rozrost populacji jężowców, które pożarły tamtejsze podwodne lasy brunatnic (to takie rośliny morskie; osiągają 60 metrów długości) które były schronieniem dla wielu innych gatunków i które produkowały bardzo dużo tlenu. Zostało po nich puste dno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ostatnio w okoliach Wielkiej Brytani i Irlandi zaczęły pojawiać się ogromne, nienaturalnie wielkie ławice jamochłonów. To efekt wyniszczenia w tych rejonach mieczników, tuńczyków i żółwi morskich, ale również drobniejszych rybek typu sardynka. Te pierwsze bowiem polowały na jamochłony, a te drugie rywalizowały z nimi o pokarm. W listopadzie 2007 roku w rejonie Irlandii Północnej pojawiła się na głębokości 11 metrów chmara meduz z gatunku Pelagia Notiluca, o powierzchni 26 kilometrów kwadratowych. Na swej drodze natrafiła na farmę łososia. W krótkiem czasie meduzy zabiły 100 tysięcy ryb (!).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mogę wam podać przykład jeszcze bliższy z rodzimego Morza Bałtyckiego. Otóż przełowienie tego akwenu spowodowały nadmierny rozwój populacji glonów, a w konsekwencji zakwity toksycznych glonów: http://www.nefco.org/files/images/_MG_8389.preview.jpg Z danych z 2005 roku wynika że niektóre bałtyckie ryby są zbyt toksyczne aby człowiek mógł je zjeść: http://www.planetark.com/dailynewsstory.cfm/newsid/29183/story.htm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anulllkaaa25
ja wyobrażam sobie świata bez lodów :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×