Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość alissska

dajecie napiwki w restauracjach, pizzeriach?

Polecane posty

Gość alissska

W sumie to bez sensu, nie zarabiam wiele, w knajpie może też nie zarabiają za dużo. Ale płacę za jedzenie, które nie jest tanie dlaczego mam dawać napiwek skoro dostają wynagrodzenie za swoją prace? mi nikt nie daje prezentów choć też obsługuje klientów. wy dajecie napiwki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdfsd
Nie, nie dajemy. Gdybym miala kasy jak lodu to bym dawala, ale rzeczywistosc jest inna;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja nie mam przyjaciółek
Ja czasem daje i listonoszowi ale i tak pewnie pluja mi do jedzenia .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ababababababab
Ja nie daję, często teraz doliczane jest do rachunku 10% za serwis, to tym bardziej uważam że nie powinno się dawać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w restauracjach i pizzeriach
dajemy... owszem... ale nie napiwki :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alissska
no w sumie w polsce to rzadko za serwis doliczają, bo za granicą to norma, chodzi mi o to, że ez sensu jest wg mnie dawanie komus pieniedzy dodatkowych za cos za co ma juz zapłacone

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w stanach to normalne ze sie daje. podwojony podatek mniej wiecej sie daje albo wiecej jak jestes bardzo zadowolony z uslugi. w Polsce bym nie dawala bo nie jest to przyjete i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kiedys nie dawałam, bo mnie zwyczajnie nie było na to stać. Teraz jak obsługa jest miła to owszem zostawię jakąś drobną sumę w zależności jednak jaka to restauracja czy pizzeria.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość absolutnie NIE DAJĘ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zawsze daje 10-15 procent rachunku. nalezy im sie, bo dostaja wlasnie dlatego tragiczne pensje, bo oczywistym jest, ze dostana napiwki. daje rowniez napiwek taksowkarzom, fryzjerce, manikiurzystce...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość megi ***
w Kanadzie kelnerzy maja nizsza pensje niz stawka podstawowa, przez napiwki wlasnie, bo tym napiwkami sa w stanie podwoic albo moze i potoric wyplate dlatego nie zostawienie napiwka w tym kraju rownowazy sie prawie z chamstwem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alissska
ale w Polsce kelnerka zarania mniej wiecej tyle co ja czyli niewiele wiecej niż najniższa a w niektórych knajpach nawet wiecej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość megi ***
zostawienie napiwku swiadczy o kulturze czlowieka, pomijam studentow i ludzi biednych poprzez zostawienie napiwku pokazujesz ze szanujesz wysilek jaki wlozyl by cie dobrze obsluzyc (jezeli faktycznie cie dobrze obsluzyl) poza tym zauwazcie ze najczesciej w kulturze przyjete jest zostawianie napiwkow zawodom niskopltnym dzieki czemu ci ludzie moga sobie troche dorobic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ajmaajma
Tak sie zastanawiam kto wymyslił te napiwki i dochodze do wniosku,ze jakas osoba ktora kasy miała duzo i na kazdym kroku chciała sie pokazac. Co do napiwkow -jezeli nie mam po chamsku wliczonego napiwku do rachunku,to nie daje,bo uwazam,ze nikt za darmo nie pracuje,a to,ze niby ktos zarabia mało,to jego sprawa nie moja.A tak ogolnie to tam gdzie napiwki sa w modzie,to Ci pracownicy maja druga wypłate(bez podatku).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie daję. Chyba, że jakas niewielka suma zostaje mi z reszty to wtedy juz to zostawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jesli w rachunek wliczona jest oplata za serwis, to na ogol kelnerzy nie widza tych pieniedzy na oczy wiec to nie jest napiwek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alissska
o jakiej kulturze piszesz megi? skoro zarabiam 1200 i moja praca polega na obsłudze ludzi to tyle dostaje i ani grosza wiecej, a tez musze byc miła, usmiechac sie i wykonywac swoje zadania. kelnerka zarabia tyle samo i robi co do niej nalezy dlaczego uwazasz ze mam jej dawac za to kase?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fjdksyuiauys
mój znajomy rozwozi pizzę po mieście. stwierdził, że połowa osób daje jakieś drobne napiwki. od 2do 7 zł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ajmaajma
No własnie,dlaczego petenci nie płaca mi za miła obsługe.Moze kazda branza zacznie domagac sie napiwkow. Po to sa premie uznaniowe aby docenić pracownika.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Głos społeczeństwa
W restauracjach i pizzeriach nie, za to w przychodniach i szpitalach tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja napisze tak Dosc czesto chdze z mezem do restauracji na sushi.( nie pisze po to zeby sie chwalic)Czesto zamawiam tylko pierozki i 4 kawalki a moj maz bierze jakies mieso. No ale do rzeczy chodzimy tam na tyle czesto ze kazdy nas zna. Kiuedys tak mnie naszlo ze mowie idziemy bo nie wytrzymam. Poszlismy zamowilismy full papu.Rachunek powinien nas wyniesc jakies 150 zl. No ok duzo owszem ale raz sie zyje. nasza przemila kelnereczka co zawsze nas obsluguje podaje nam rachunek. Zajrzalam i zdebialam kwota 62 zl. Licze na wszelkie mozliwe sposooby no inaczej niz 150 nie chce wyjsc. Mowie do meza dawaj 100. W tej knajpce sa takie zamykane szkatulki wlozylismy kaske ona przychodzi my mowimy reszty nie trzeba. :) zabrala poszla za chwile wraca i mowi no chyba Panstwo przesadziliscie oddac chciala nie zgodzilismy sie wiec nam przyniosla jeszce piwa japonskie :) . Na ogol dajemy napiwki jesli jestesmy zadowoleni z obslugi. Akurat w tej restauracji zawsze od dychy do 15 max. jedzonko jest fest obsluga rewelacyjna wiec daje :) Daje tez u fryzjera czy kosmetyczki do dychy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A daje bo wiem jaka jest ciezka praca kelnerki barmanki itd z autopsji :). I jaka wyczerpujaca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ajmaajma
A mnie stac aby dawac napiwki,ale nie daje i tyle i wcale nie czuje sie jak prostaczka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ajmaajma
kaciaa-a co kogo obchodzi jaka ciezka jest praca ytego czy tamtego.Ktos wybrał sobie taki zaqwod i to jego sprawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ajmaajma
kaccia,a to ,ze zapłaciliscie mniejszy rachunek,to zwykła,zimna psychologiczna kalkulacja.Po prostu bonus dla stałych klinntow.Zostawiacie wiecej napiwkow niz ta znizka wyniosła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no przeciez to nie przymus......:) Mnie tez nie zawsze stac bo kaska raz jest raz nie ma.....jak nie ma nie wychodze i tyle a jak jest to ta 5 czy dycha mnie nie zbawi.........gdybys popracowala troszke w tym fachu dawalabys wierz mi( no na pewno nie zawwze ale w 70% tak :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zazwyczaj daję, no chyba, że poziom obsługi jest rzeczywiście marny. Za to zawsze zostawiam niemały napiwek mojemu fryzjerowi i pedikiurzystce, bo oboje są po prostu świetni w tym co robią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alissska
ja pracowałam jako barmanka kiedys wiec wiem na czym taka praca polega, ale bez przesady użeranie sie z klientami w banku czy na poczcie nie jest wcale lepsze a kasa podobna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×