Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość fdfsfssf

Wakacje z 1,5 rocznym dzieckiem

Polecane posty

Gość fdfsfssf

spieram sie własnie z partnerm. Ja myslałam zeby pojechac nad morze. Od nas to 4-5 h, a on wymyslił Bieszczady mieszkam przy granicy z Niemicami ( zachodani czesc kraju) wiec podróz moze byc wieksza niz 10-11 h co o tym myslicie? Dziecko moje nie bardzo moze usiedziec obecnie w miejscu, lubi biegac, byc na swiezym powietrzu. Czy jest w stanie wytrzymac taka długa podróz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chodzi ci o dziecko, czy o to że nie bedziesz leżęć na plaży? pieprzysz głupoty, w czasach pamprsów podróz z dzieckiem nie jest utrapieniem. Pakuj plecak i w góry to lepsze niż leżenie na plaży pełnej ludzi i ryku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kruleffna
jezu,a po co tak wszystko dopasowywac pod dziecko?! widocznie maz ma ochote to czemu macie nie jechac.co za problem.robcie po drodze przystanki albo jezdzie w nocy i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja powiem
ze uwielbiamy jeździc w gory, ale wybralismy opcję morze. Tez 1,5 roku miał. Bawił się świetnie w tej duzej piaskowncy, powdychał jodu i my sami tez naprawde odpoczelismy. A przeciez chodzi o wypoczynek wszystkich, prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdfsfssf
w ubiegłym roku bylismy nad morzem mielismy srednia pogode, ale mały i tak miał radochę chodził prowadzony za raczki bradzac w morzu , bawił sie w piasku ....nie jestesmy z tych co leza.....zwiedzilismy niemcy od strony wybrzeza w miare mozliwosci, teraz wyjazd chcielismy połaczyc z rowerami w Swinoujsciu sa swietne sciezki rowerowe. Po prostu jak jechalismy teraz do kotliny Kłodzkiej z dzieckiem na sylwestra juz dosc ciezko znosił podróz, nie chciał siedziec w foteliku płakał, prezył sie, robilismy w miare mozliwosci przystanki,a to wiadomo inaczej zim a w kwestii ubierania, przewijania....Stad az takim entuzjazmem Bieszczady nie sa dla mnie hmmmm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no właśnie , bieszczady nie dla ciebie i tu jest cały problem. A nie w dziecku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja powiem
Kurcze dajcie spokój. A co to matce nic od życia sie nie należy??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja powiem
Dziecko i tak będzie szczesliwe bo najwazniejsze zeby tata był i mama. I nie ma dla niego znaczenia gdzie bedzie. A wy musicie podjąc decyzje zebyscie oboje byli zadowoleni. Bo najgorsze jest jak jedno jedzie bo drugie tam chce wtedy jeden psioczy na drugiego i wypoczynek do d**y.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdfsfssf
niektórzy do konca nie rozumieją, zazwyczaj czynnie spedzamy wyjazdy . Bedac w kotlinie Kłodzkiej zwiedzilismy wszytskie msc uzdrowiskowe , a ponadto morze chcielismy połaczyc z rowerami . Jak mały miał 9 msc bylismy w Zakopcu ( gubałowka, skocznie, Słowacja- tatarlandia, wjezdzalismy z nim na szczyt wyzszy niz Sniezka, Morskie oko - wszedzie tam bylismy), ale wtedy tylko siedział , nie chodził samodzielnie , podroz w foteliku nie sprawiałą mu problemu, a teraz to jest problem, płączu prezenia, a przeciez nie bede go wypinac z pasów bezpieczenstwa, kazda podróz nawet jak jedziemy do tesciow 70 km zaczyna stwarzac problem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja powiem
musicie jechac w nocy. My jechalismy nad morze 8h w nocy i było ok. A z powrotem postanowilismy jechac w dzien i MASAKRA! Nigdy więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×