masakra

Zakochalam sie w chlopcu w wieku lat 11 . Podobnie miedzy nami cos zaiskrzylo. Od tamtej pory , przez te dluuugie lata siebie ciagle obserwowalismy nie zamieniajac ze soba ani slowa, tylko patrzenie na siebie z blyskiem w oczach, zawsze na siebie przypadkowo na siebie wpadalismy. tak bylo przez cale gimnazjum. Jakos o nim zapomnialam.W liceum Rozpoczelam prace jako hostessa na promocjach. W ktorys weekend akurat on tez pracowal na promocji jeszcze alejke obok mnie. tylko sie patrzal... ja tez... milczenie... tydzien pozniej od tego zdarzenia ja sie wyprowadzilam niespodziewanie. Nie potrafie o nim zapomniec. Przez niego nie potrafie miec jakiegokolwoek chlopca . Nie ma dnia abym o nim nie myslala. W tym roku ponownie wrocilam na stare smieci. Niestety go nie spotkalam. czy przegapilam prawdziwa milosc??? Nie wiem co on mysli o mnie, jakie ma zdanie...:) Lepiej bym sie czula jakby mial kogos,a nikogo nie ma... Nie wiem. NIGDY SZCZESCIA W ZYCIU NIE DOZNALAM WIEC NA NIC NIE LICZE. Dziwna sytuacja...

hehe i nie znasz jego imienia?

znam:P

A nie sadzisz, ze wyidealizowalas go sobie przez ten czas? Nawet, gdybys teraz z nim byla, to raczej na 100% czekaloby cie rozczarowanie. Bo kazdy czlowiek ma wady, tylko nie ten, ktory w naszej glowie siedzi...

jak go spotkasz .to spróbuj do niego zagadac...tak na luzie po kolezensku...kto wie moze sie zakochacie w sobie :)

tez fakt:( Tylko jak zejsc na ziemie???:) jak zmienic do niego nastawienie???

nie zmieniaj nastawienia tylko sie z nim za kumpluj a milosc sama przyjdzie

Wlasnie dobry pomysl dziewczyny podaja. Poznaj sie z nim, jak z kumplem. Bez oczekiwan. I wtedy zobaczysz, czy to rzeczywiscie to.

nie potrafie:( Nie mam takiej okazji....L( pozyjemy zobaczymy....

Poszukaj go na NK...

moze dam sobie spokoj z tym wszystkim... dziekuje:*