Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

aaniaa

Zmienne nastroje w ciazy...

Polecane posty

Dobija mnie to... Jestem w 5 miesiacu, sa dni kiedy gory moge przenosic, mam mnostwo energii i kocham zycie, a czasami budze sie i mysle, boze, kolejny dzien. Martwie sie, choc do zmartwien powodow nie mam, jestem jakas niespokojna. Tez tak macie? Jak z tym walczycie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdsdf
to normalne, hormony tak dzialaja i nie mamy na to wplywu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tez tak miałam, jeden dzień sie cieszyłam, drugi ryczałam, bywałam bardzo nerwowa - karuzela nastrojów. To wszystko to hormony ciążowe, minie po ciąży i połogu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak, tylko ja sama,patrzac na siebie, mysle czasami :NIENORMALNA! Na szczescie moj facet poczytal o hormonalnej burzy w ciazy troszke i przymyka na mnie oko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pomocniczo mozesz pić napary z melisy ale walczyć sie z tymi nastrojami nie da:/ trzeba to przeżyć niestety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak to się nie da walczyć z nastrojami? Przecież mamy swoje małe rozumki i jesteśmy istotami inteligentnymi ;) ja wiem, że czasami jest ciężko, ja też dostaję nieraz huśtawek, ale staram się to kontrolować a przynajmniej nie wyżywać na bliskich ;) nie jest to łatwe ani w 100% wykonalne, ale warto nad sobą trochę popracować :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mi sie
znow ty tutaj brzydalu gryzelda ty oblesniaro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jjjjjjjjjjjjjj
:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja siostra jak była w ciąży była okropna. I tak ma władczy charakter, w pracy wszyscy chodzą jak w zegarku przy niej a w ciąży była 100 razy gorsza. Bluzgała na lewo i prawo, czepiała się o byle gó..o, krzyczała i pomiatała kim popadło. Chciałam w pewnym momencie wzywać egzorcystę ale jakoś wytrzymaliśmy wszyscy do porodu... :-) Uważam, że hormony hormonami ale niektóre kobiety nadużywają trochę swojego stanu i wariują jak dzikie świnie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No szczerze, czasami czuje sie jak z innej planety. Wlasnie mielismy gosci, ugotowalam pyszne jedzonko, bylam mila...do czasu. Bo jako jedyna w towarzystwie nie pilam i jak gosciom i mojemu milemu zaczely sie jezyki platac to usmiechac sie przestalam. Goscie po 5 godz. poszli a moj mily,ze humorzasta jestem i jak tak dalej bede sie zachowywac- stracimy wszystkich znajomych. Wg. niego siedzialam z naburmuszona mina... Sorry,ale polowy zartow ostro podchmielonego towarzystwa nie lapalam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trusk.aweczka
nie przejmuj się, ja w przeciągu 2sekund potrafię się wkurzyc albo uspokoic i zaczac się śmiac. Zdenerwowac mnie jest bardzo łatwo a mój facet nie jest wyrozumiały i uważa że zwalam wszystko na ciąże. Nie jest w stanie pojąc mojego zmęczenia, senności i braku energii wg niego powinnam latac przy nim i spełniac każde zachcianki. Do sklapu też nie pójdzie jak go proszę gdy mi słabo bo od razu słyszę że przesadzam. Pijanych zawsze jest trudno pojąc bo gadają od rzeczy może poprostu nie rób imprez w domu a znajomych zapradzaj jedynie na kawę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kidee
jestem już w 8 miesiącu i na szczęście troche mi przeszło.W ciąży jestem potworem a najbardziej udzielało się to mojemu facetowi.To że go uderzyłam pare razy,wyzwalam,dałam kopa że prawie zleciał ze schodów albo rzucałam przedmiotami sprawiło że sie rozstaliśmy na jakiś czas.Teraz jest troche lepiej choć zdarza mi się płakać bez powodu,śmiać się jak wariatka albo zrobić zadyme

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KleoJa
pierwsze trzy miesiace były męczące przez ciągłe wymioty i upał (lato)...2 trymestr był cudowny...miałam sporo energii,a uśmiech nie znikał z mojej twarzy:) teraz jestem w 30tyg ciąży i to co się ze mną dzieje przeraża nawet mnie. Mam okropne nastroje...czesto płacze,czuje się nierozumiana i niewspierana.... wszystko mnie denerwuje i irytuje. Może byłoby lepiej,gdyby mój facet chociaż troszke mnie rozumiał,przytulił czasem...ale nie,on zaraz komentuje jaka jestem okropna,że kobiety na całym świecie rodzą dzieci i takich humorów nie mają. Przez to czuje się jeszcze bardziej beznadziejna :( daje mu do poczytania różne informacje o kobietach w ciąży, o ich nastrojach....ale to go zmienia na jeden dzień...denerwuje go nawet jak z sapaniem w nocy wychodze z łóżka na siku. Ciągle coś robie źle...sama już nie wiem...pewnie sporo przesadzam przez hormony,ale uważam,że facet powinien troche przymknąć oko na ciężarną i nie krzyczeć na nią...bo to pogarsza humor jeszcze bardziej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mam nerwice i tez jest bardzo ciezko.faktycznie byloby o wiele prosciej gdyby sie mialo wsparcie w partnerze.ech dziewuchy damy rade na szczescie ciaza nie trwa wiecznie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×