BROMERGON - ROPNIAKI W PIERSIACH PODCZAS KARMIENIA

Witam!! Mam pewien problem.. Otóż ponieważ miałam Cesarskie cięcię to z początku miałam problem z pokarmem tym samym karmieniem, jednak na około 5 dobę wystąpił nawał pokarmu, jestem teraz 13 dni po porodzie i żadne masaże piersi nie pomagają, w jednej piersi mam wrażenie iz zrobił się ropniak! (Dlatego też nie karmię dziecka od wczoraj - najzwyczajniej w świecie się boję...) Jestem w posiadaniu leku BROMERGON - który miał służyć mi jako lek na wstrzymanie laktacji, ale problem nadal istnieje - guzki i ropniaki, czy muszę się ich pozbyc (a przyznam szczerze że jestem juz bezradna - masaże nie pomagały /mam aż sine piersi przez nie/ kapusta nie pomogła ani polewanie ceiplym prysznicem... Czy któraś z pań stosowała? Czy pozbywała się przy tym tych narośli w piersiach ??

ja od nawalu mialam zapalenie, twarde guzki w piersi itp, Karmiłam cały czas!!! Dziecko wszytsko wyciągneło, jak nie przystawisz to Ci się kanaliki pozapychają jeszcze bardziej, karm albo przynajmniej odciagaj, 20 lat temu kobiety sądziły że nalezy z tym nic nie robić i później traciły pokarm albo właśnie guzy miały, karm, nie masuj, rób zimne okłady, laktacja sie wyrówna ale nie zostawiaj mleka w piersiach

Ja nie chce ryzykować, znam przypadek w którym dziecko o mal nie umarło bo matka miała zapalenie piersi.. Ja odciągam pokarm, owszem, ale moje pytranie tyczy tego czy zanim zaczne brać ten lek to muszę jakoś pozbyć się tych guzków, czy po prostu lek mi je wysuszy ?