Ksiądz na spowiedzi wzial ode mnie numer telefonu

Bylam w Wielki czwartek u spowiedzi, spowiadałam się si.ę miedzy innymi z tego ze zyje w konkubinacie i uprawiam seks przed slubem. Ksiadz najpierw mnie skarcił słownie, a potem nie chciał dac rozgrzeszenia :o Zaczelam protestowac, ze wyjezdzam za granice i w ogole ale on Powiedzial ze mozemy sie umowic poza konfesjonalem i on mi wytlumaczy wszystko co robilam zle aby mi Bóg wybaczył :o Dalam mu numer telefonu sama nie wiem po co i na co :o Tak mi nagadal ze naprawde poczulam sie winna.. Najlepsze ze zadawal mi takie pytania ze juz chyba nigdy w zyciu nie pojde do spowiedzi! Z butów mnie wyrwalo!

:O

będziesz mogła się spowiadać smsami :D

pewno chcę ciebie wydupczyć :D

Ten numer moj oczywiscie sam poprosil :o Powiedzial ze rzadko mnie widzi w kosciele, na kolendach tez a tutaj seks przed slubem i konkubinat powiedzial ze tak byc nie moze i musi mi cos objasnic i poprosil o numer :o

myślę, że sie po prostu przejął i wiedząc, że nie jest łatwo wytłumaczyć takie rzeczy w konfesjonale w tak krótkim czasie, wziął numer. bo niby jak ma sie z toba skontaktować?wysłać gołebia?

A pytal o takie rzeczy ze jak wrocilam do domu to tak jak zawsze buzia mi sie nie zamyka bo ciagle gadam to chodzilam zamulona i moj partner sie dziwil ze moze mnie podmielili w kosciele :o

NIGDZIE, ale to NIGDZIE w piśmie nie ma powiedziane, że wierny musi się spowiadać. Tyle Ci powiem.

te ciemne budy w których oni siedzą, są właśnei po to , by mogli się onanizować bez twojej wiedzy zadając dociekliwe pytania.

to sobie poruchasz i o co chodzi, że twój chłopak będzie miał rogi, będziesz miała gdzie płaszcz wieszać po powrocie do chałupy

A ty mu ten numer dałaś tak bez cienia oporu :D :D :D Marne prov 1/10

ksiadz sie podniecil w konfesjonale,a teraz bedzie slal Ci swinskie semsy wieczorami :D

Tego wlaśnie się obawiam :o Bardzo bym chciala zeby to byla prowokacja bo sama jakbym przeczytala temat to tak bym pomyslala:o

a co on ci nagadał??? tu anonimowo to możesz napisac :)