kocham mojego przyjaciela...

Był ktoś z Was w takiej sytuacji?

zaryzykowalismy i bylo super do czasu. zaczelo sie walic mielismy sie rozstac i wrocic tylko do przyjazni ale zaszlam w ciaze.mam z nim dziecko, przyjazn poszla sie walic mimo ze wciaz rozmawiamy i jestesmy w dobrym kontakcie ale to juz nie jest to co bylo, brak zaufania (a w kazdym razie mniejsze)... zaluje... i on tez ale juz tego nie naprawimy.

i dlatego nie wierze w przyjazn damsko - meską :D

czyli co? Odpuscic sobie? Zresztą co ja mówie o odpuszczaniu, przeciez on mnie i tak nie chce