Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Taka smutaska ..

Czy wciaz jestescie z facetem ktory was bije i

Polecane posty

Gość Taka smutaska ..

sie nad wami zneca psychicznie? Bardzo mnie to ciekawi, tak jak ciekawi mnie czy wasz facet sie zmienil np czy uderzyl was i to juz nigdy sie nie powtorzylo. Ja jestem z facetem ktory sie nade mna zneca psychicznie i fizycznie, bije mnie ciagnie za wlosy, wygania z domu, pakuje a potem na sile przytula i przeprasza. Nigdy nie uderzyl mnie i nie odszedl zawsze znecal sie jak chory psychicznie, ja ju znawet go chyba nie kocham ale boje sie zmienic swoja sytuacje, nie ma blisko mnie ani rodzicow ani przyjaciol, kocham byc gdzie jestem w tej chwili, tzn chodzi mi o miejsce gdzie mieszkamy, ale juz dluzej nie potrafie, nawet nie wyobrazam sobi emojego odejscia od niego boje sie ze chcialby mi cos zrobic, dodam ze jakis czas temu tak mnie pobil ze zabrala go policja, siedzial 24 na dolku i potem mial sprawe ale nie dostal zawiasow ani nic, potem gdy wyszedl wyzywal mnie ze to moja wina ze zniszczylam mu zycie, jakis czas mieszkalam u kolezanki ale ona nie mogla mnie dluzej trzymac u siebie, a on nawidzal mnie i podlizywal sie z braku wyjscia wrocilam do niego juz po tygodniu od nowa mnie bil, teraz zdarza sie to raz na tydzien lub na dwa, boje sie ze sie uzaleznilam od niego ze jestem tak samo chora jak i on, ze musi mnie ktos bic,nie chce tego, on mi wmawia ze to moja wina, czasem mysle ze nie zasluguje na inne zycie,zabral mi wszystko ale wiem ze nie mam prawa narzekac poniewaz wciaz sie na to godze bedac z nim, nie mamy dzieci ani wspolnych spraw tylko jestesmy ze soba juz dlugo, gdy mnie bije obiecuje sobie ze cos zmienie ze odejde ale potem po wyplakaniu sie zostawiam wszystko tak jak jest i nic nie zmieniam. zarabiamy oboje on nie ma prawa wtracac sie do moich pieniedzy, na wszystko skladamy sie na pol, czasem jest tak ze mi zabiera moja wyplate, i nie mam prawa sie o nia upomniec po kilku godzinach oddaje mi ja, sam swoja przetraca a potem ma pretensje do mnie, nie mam prawa kupic sobie nic ani do ubioru ani do niczego, bo wielki problem, wciaz mnie wyzywa. jestem sama nie mam tutaj prawdziwej przyjaciolki nie mam komu o tym powiedziec, jestem jak nienormalna wszystko we mnie wygaslo....nic nie ma sensu, chcialabym zeby cos sie stalo, wtedy po policji wszystko bylo na dobrej drodze aby go zostawic ale znowu w to wdepnelam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmmmmmmmmmmm
hmmmmmmmmm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmmmmmmmmmmm
ALO

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak bije to znaczy ze kocha
badz z nim, to ten co trzeba:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yhh
no ale co chcesz od nas, skoro dobrze wiesz ze powinnas spierdalac jak najdalej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka smutaska..
NAPISALAM ZE NIGDY MNIE NIE UDERZYL W SPOSOB ODRUCHOWY TYLKO ZAWSZE SIE ZNECA TAK JAKBY MU TO PRZYJEMNOSC DAWALO, ZAMIAST DAC SOBIE SPOKOJ TO STAL NADE MNA I DALEJ BIL I MOZE TAK PRZEZ KILKA GODZIN

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yhh
łeee, jak cie nie bije odruchowo, to poczekaj ze slubem,az wyrobi sobie ten odruch..................................

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hehehaha
i po co jestes z tym chujem? durna jestes? zaoszczedz na jakas kawalerke i sie wyprowadz. nie daj sie bic. tracisz chec do zycia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedna smutaska
naprawde kobiety zazdroszcze wam ze was to nigdy w zyciu nie dotknelo, ale mnie tak, zamiast przyczepiac sie do szczegolow i jechac po mnie ...w sumie to nic nie wiem na co ja liczylam piszac tutaj w pelni zasluguje na pogarde, chodzi o to ze jestem jedna z tych zwiazkow toksycznych ktore nie umieja sie wyrwac z jego szpon! gdybym miala rodzine blisko pewnie juz bym z nim nie byla, ale moi rodzice nic nie wiedza, nie ma sensu o tym pisac bo ja to wszystko wiem doskonale wiem co powinnam ale mimo to nie robie zadnego kroku! ktos napisal wynajmij kawalerke, tylko ze ja sie boje samotnosci, ale nie piszcie ze wole w takim razie byc bita ja po prostu jestem bexznadziejna i w beznadziejnej sytuacjsa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yhh
nikt tu po tobie nie jedzie,nie przezywaj, dostalas rady, jak ich nie chcesz to nie trac tu czasu tylko idz zrob cos ze soba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
skoro boisz sie samotnosci to siedz tam z nim po prostu chyba ci tak dobrze opamietaj sie kurwa i zrob cos ze swoim zyciem ktos pisze niech rodzina ci pomoze albo kawalerke wynaji nie bo cos tam zawsze masz odpowiedz wiec my ci tu nie pomozemy dajesz sie to dawaj sie dalej kazdy napisal co masz zrobic jak dla ciebie to takie trudne to twoja sprawa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hehehaha
stawiajac sie w Twojej sytuacji etz Cie rozumiem... bo w koncu sama boje sie samotnosci tak samo chyba jak Ty... bo tez byloby mi ciezko robic jakikolwiek krok, gdyby moj facet mnie bil...jestem mloda a mimo to balabym sie zaczynac jakis zwiazek od poczatku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yhh
ja tego nie kumam,bo nie bylam nigdy dlugo z zadnym facetem. Co jest strasznego w zaczynaniu kolejnego zwiazku i czemu od razu zakladac ze masz stwarzac jakis nowy zwiazek,nie lepiej pobyc singielka?? czy juz masz parcie na meza i dzieci??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jasia s.
Tkwisz w toksycznym związku, ale to nie oznacza, ze zasługujesz na pogardę. Po prostu jesteś kobietą "kochającą za mocno" i uzależnioną od tej miłości. Poczytaj topik: czy jesteś w związku, w którym partner molestuje cię psychicznie (dość popularny, jest na Życiu uczuciowym). Tam znajdziesz pomoc - dziewczyny nieraz mają cięte jezyki, ale do pionu stawiają raz dwa. No i jak poczytasz to zrozumiesz, że problem jest głębszy niż Ci się wydaje. Ale da się go rozwiązać. Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ja pisałem
nic nie robisz, bo nie ma kto ciebie kopnąć w d*pę i zmusić do działania. nie kochasz go, ale boisz się zemsty jak odejdziesz. on się nie zmieni, a któregoś dnia może ciebie zakatować. szukaj innej pracy, w innym mieście, blisko rodziny. na początek może weź sobie wolne wpracy i pojedź do rodziny, do dawnych znajomych. jak ciebie bije- wezwij policję, zrób obdukcję. zacznij działać, a nie biernie siedzisz w tym gó*nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lola1369
nie zastanawiaj się tylko się pakuj i wróć do rodziców lub wynajmuj jak najszybciej mieszkanie ,ciekawa jestem czy kiedykolwiek przeciwstawiłaś się temu mężczyżnie, czy on robi to po trzeżwemu czy po pijanemu ?choć nie ma to znaczenia tak nie powinien się zachowywać ,nie licz że sam się zmieni może spróbuj wizyty u psychologa powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×