Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wkurzona_19

Byla mojego chlopaka nie daje nam spokoju...

Polecane posty

Gość wkurzona_19

Mam problem i juz sama nie wiem co z tym dalej zrobic;( Potrzebuje czyjegos swiezego spojrzenia na sprawe... Wiec moze zaczne od poczatku... Jestem z chlopakiem prawie 2,5 roku z dwumiesieczna przewa. Dodam ze mam teraz 19 a on 20 lat. Wszystko bylo pieknie i wogole do pewnego momentu. Podczas tej naszej "przerwy" spotykal sie z kim chcial i tak dalej. Czesto z pewna dziewczyna z ktora dawno temu krecil. On ja uwazal za kolezanke od piwa ale ona zaczela myslec cos wiecej. A on jak to facet wpadl w te "sidla". Spotykali sie przez jakis czas. Ja tez w tym czasie umawialam sie z chlopakami wiec nie mialam o to pretensji. Jednak on walczyl o mnie i nie pozwalal mi o sobie zapomniec. Po 2 miesiacach wrocilismy do siebie. Ale ta dziewczyna nie dawala nam spokoju. Dalej do niego przychodzila, pisala, dzwonila, jednym slowem narzucala sie strasznie... On nie raz jej mowil zeby dala sobie swiety spokoj ale ona dalej swoje. Dwa dni temu juz mielismy tego wszystkiego serdecznie dosyc. Pojechal do niej i powiedzial jej dosyc mocnymi slowami zeby sie odczepila. Ale to dziewcze jakies strasznie tepe jest bo dalej nie dociera do niej prawda. Pisze do radia ze ona go kocha, ze walczy o niego, nie wspominajac o opisach na gadu-gadu przez te ostatnie dni typu "moje serce bije i tak" albo "potrzebuje cudu"... Strasznie nas to denerwuje a juz najbardziej mnie bo chcialabym wrocic do normalnosci i przestac sie nia denerwowac ale sie nie da niestety;( Co mamy jeszcze zrobic?? Prosze niech ktos mi odpisze bo ja juz trace nerwy;( Kocham go strasznie a on mnie i mamy juz dosyc takiego zycia ze ktos wiecznie nam sie wpycha do niego... Prosze o czyjas opinie albo rade...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to teraz...
niech sie z tobą orzeni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zgadzam się z Jeb, tylko, że ja bym też się nie narzucała w taki sposób, ale cierpiała w ciszy i milczeniu... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hehehaha
moze powiedz swojemu chlopakowi, zeby jej napisal "przestan sie narzucac" mysle, ze taka doslownosc bedzie zawstydzajaca dla niej i chlodzaca.... jesli nie poskutkuje to ignorowanie. moze i nawet nie mowienie glupiego "czesc"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heh... miałam kiedyś podobny problem.. wiesz jak go rozwiązałam? zabraliśmy parę osob na piwo, ja dwie kumpele, mój chłopak wziął tą laskę i jeszcze 3 kolegów... nie wiem, czy ona wiedziala ze ja bede ale chyba tak... siedzielismy wszyscy, gadalismy... moj facet caly czas byl kolo mnie, trzymal mnie za reke, szeptal czule słowka i dawal namietne buziaki... cwierkalismy jak skowronki i wcale to nie bylo na pokaz... ona to wszystko widziala i wtedy do niej dotarlo, ze nie ma szans... chocby za sposob w jaki patrzy na nia a w jaki na mnie... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hehehaha
p0omysl gosiaka byl extra :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bo ja wogóle w takich tematach to jestem konkretna... no i ze swojego doswiadczenia wiem ze czasem musisz cos zobaczyc, doznac szoku... a i ona bedzie po tym krocej cierpiec.. na poczatku bedzie sie wsciekac ale moment odstapi.. i nie kombinuj zbytnio jak takie cos zaaranzowac tylko po prostu cos takiego zrobcie. i to jak najpredzej, bo jak tak dalej bedzie to niedlugo zaczniecie sie o nia żreć miedzy soba... mimo ze teraz wydaje sie wam to niemozliwe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hehehaha
dokladnie. Ciebie to pewnie bardziej wkurza, niz jego. w koncu faceci lubia byc adorowani, nie? A poza tym z tego, co widze to faceci nie potrafia byc zbytnio niemili w takich sytuacjach... wiesz, sprawiac komus przykrosc.. a potem bedzie sie czul podle, ze potraktowal zle osobe, ktora ulokowala w nim swoje uczucia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gdyby Twojemu chłopakowi tak przeszkadzało to by zablokował jej gg i usunął ją z listy i nie odpisywałby an sms i nie odbierał telefonu a takto mu w jakimś stopniu zależy an kontakcie z nią zresztą i Ty i on młodzi jesteście i napewno jeszcze nie jedna burza przed wami zreszta pzrezywasz to jak sójka okres...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość granatix87
niech zmieni numer komórki i gadu, bo nawet jak ja zablokuje to on a zinnego numeru bedzie pisać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkurzona_19
gosiak317 podoba mi sie Twoj pomysl:) Nie wiem czy bylabym w stanie zniesc jej towarzystwo ale dla dobra sprawy jestem w stanie sie poswiecic. Co do telefonow i sms to i tak ani nie odbiera ani nie odpisuje, wtedy ona przychodzi do niego do domu pod pretekstem ze akurat byla w poblizu... Wydaje mi sie to juz bardzo zalosne ale jednoczesnie strasznie meczace. I za jakis czas jezeli to bedzie tak wygladac bedziemy sie przez nia klocic bo mnie to bdzie dalej przeszkadzac, dlatego chcialabym cos z tym zrobic ostatecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Powiedz swojemu
facetowi, że dajesz mu 2 tygodnie na załatwienie starej sprawy z tą dziewczyną i ... BĄDŹ KONSEKWENTNA Też tak mialam, dałam facetowi termin i powiedziałam wprost jak nie załatwisz definitywnie tej sprawy to ... nas już nie ma, więc albo albo ... wybór należy do ciebie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dsfdg
Stop kolezanko na chwile.. mialam kiedys chlopaka ktory mnie oszukal poszedl do innej laski jak ja bylam na wakacjach dodam jeszcze ze kurcze bylam z kolesiem dwa lata..no to mowie a w chu** z nim odeeszlam nie gadalam z nim wrocilam do ekipy (mielismy ta sama) okazalo sie ze ekipe przeszla na jego strone odwrocila sie do mnie zadem. Spoko.. Potem to on zaczol wpajac tej nowej laseczce ze ja go przesladuje.. a wiesz co ja robilam? pisalam mu wszystkkiego naj w czasie urodziny to wszystko ale ze debil z chlopaka a z dziewczyny malolatka to nawymyslali ze ja jestem niby psychopatka i chce ich zwiazek zniszczyc.. masakra.. a ja zupelnie inne zycie ktore w planach wogole nie zawieralo tego buraka z moich mlodzienczych lat.. m.in studia i mega intesywna nauka a ten baran z ta mloda nadala ploty nowe wymyslaja ze ja niby chce z nim spowrotem byc czego niewiedza to to ze od paru lat mam nowego chlopaka.. (o tym wiedza tylko bliscy znajomi z miejscowosci z ktorej pochodze) oni sami robia z siebie debili a ja sie smieje.. ale przyjdzie czas kiedy tam wroce i wkoncu piesciami gowniarze pokaze pokryjomu jak to jest ze mna zaczynac i wymyslac rzeczy.. laska ma mega wyobraznie uwierz mi! mowila wszystkim ze chce jej wmowic ze moj byly ja zdradza jak ja nawet z nia nie rozumiaalam nigdy! dlatego najpierw sprawdz czy warto wierzyc Twojemu kolesiowi moze gra na dwa fronty.. pozdro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *SARENKA*
szkola podstawowa sie klania-co za rumowisko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to podłe ; / ja uważam, że powinniście stworzyć trójkąt, twoje żądanie wyłączności dla miłości jest podłe ; / a jakbyś ty była na jej miejscu? ja nie żartuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dżingsku27
Mieliśmy kiedyś kumpla w podobnej sytuacji. Spotykał się przez moze 2 tygodnie wtedy z dziewczyną co sie zachowywała jak pies ogrodnika. Jak się z nia spotykał to go zlewała (umawiała się z nim i zostawiała go wychodząc ze znajomymi albo innego typu akcje) a jak on jej powiedział "do widzenia" to latała za nim i nie dawała mu się nawet z nikim związać bo wydzwaniała i łaziła za nim. Kiedyś spotkaliśmy ja przypadkiem na jakimś festynie (nie wiem czy przypadkiem, bo kumpel twierdził że ona za nim łazi). On wtedy rozmawiał z jakąś dziewczyną a ona przyszła i mu sie centralnie na kolana wpakowała. On w pewnym momencie zaczął sie uciekać do najgorszych chwytów, mimo że to normalny fajny facet, ale zaczął się nabijać z niej przy znajomych, umawiał się z moim mężem i innymi kolegami że będą po niej jeździć. Z tego co wiem to robił cuda i niewidy żeby sie w końcu na niego obraziła, mi jej nawet szkoda było, ale szczerze to z nią sie nawet porozmawiać nie dało o niczym. W końcu się chyba obraziła na niego i dała mu spokój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×