Moja żona tak sie boi ciąży ze nasz seks juz znikl.

Ja juz nie moge z wami, kobietami. Moja żona i ja mamy taka sytuacje, ze wlasnie sie czegos dorabiamy, oboje mamy absorbujaca prace i nie chcemy miec teraz dzieci. Jesli chodzi o antykoncepcje to stosujemy stosunek przerywany, bo na tabletki z powodow medycznych żona nie moze sie zdecydowac, a kondomy ... no coz - probowalismy i po prostu nam to kompletnie rozwala seks, raz ze ja mam za grubego do kondomow i po prostu nie mozemy go tam wcisnac :D a dwa - po prostu jak przerywamy seks by silowac sie z ta cholerna guma - to nam sie juz zaraz odechciewa. No wiec wyskakuje w finalowym momencie ... ALE niestety to nam nic nie daje na dluzsza mete bo ona i tak co miesiac totalnie swiruje ze jest w ciazy. Calymi dniami siedzi na forach o plodnosci, mierzy codziennie temperature, robi wykresy, zamartwia sie ze jej sie spoznia okres, ze ma taka a nie inna temperature itp itd. No i nasz seks praktycznie calkowicie juz znikl, ona nie ma ochoty juz w ogole, a ja jak na nia patrze - non stop zamartwiajaca sie i panikujaca - tez trace zainteresowanie. No ale ... mam 31 lat, mam żone i mam sobie z napieciem seksualnym ... radzic sam ? To co to za malzenstwo ? Zwariowac mozna z tym wszystkim. Mam juz dosc.

Matko! Ludziska to mają problemy :O Niech ona mierzy temp. i liczy dni cyklu a ty możesz wyciągać w porę nadal :D I kupcie sobie jakieś żele plemnikobójcze czy coś. A jak się trafi ciąża to trudno. W końcu jesteście małżeństwem.

xxl sa za male :/ A problem polega wlasnie na tym, ze dla niej ciaza to bylaby tragedia. Ona kompletnie nie chce miec dzieci. Wiec jestem udupiony.

No współczuję. Ale wiesz.. jest wiele środków antykoncepcji. Nie tylko tabletki i prezerwatywy. Są też zastrzyki hormonalne, plastry, wkładki domaciczne, spirale, globulki itp itd więc myślę że powinniście razem o tym pogadać. A stosunek przerywany nie jest zbyt dobrą metodą zapobiegania ciąży więc nie dziwię się Twojej żonie. Pomyślcie o jakiejś innej metodzie antykoncepcji i cieszcie się seksem

Powiem tak... Albo namów żonę na jakąś antykoncepcję bo stosunek przerywany antykoncepcją nie jest. Albo pogódź się z brakiem seksu. Albo się rozwiedź. Albo pomóż swojej żonie przezwyciężyć strach. Moja siostra miała podobny problem. Strach przed ciążą doprowadził ją aż do psychologa i psychiatry. Z mężem nie współżyła przez 5 lat. Dziś jest trochę lepiej ale lekarze jasno powiedzieli że nie ma co zwlekać i trzeba działać dopóki strach się zaczął a nie rozwinął się na całego

witam, mój drogi, ja jestem żoną od 2 lat i tez nie mam zamiaru mieć dzieci, to raczej nic niezwykłego, zdarza się, i też świruje na punkcie anty, bo potem wyjazd za granice w celu usunięcia nie bardzo mi się uśmiecha... lepiej zapobiegać niż leczyć....ale gdy przeczytałam ten tekst o gumki-nie, tabletki-nie, to aż mi zajady powyskakiwały! ty masz 31lat? stosunek przerywany to ciulowa metoda! żona ci w końcu zwariuje! są inne metody anty, serio i naprawdę zacznijcie stosować, bo w razie wpadki to ona będzie miała problemy i płacz-wiem co ja bym czuła jakbym dowiedziała się o ciąży, jestem ofiarą bardzo silnej tokofobii i jak czasem się nad porodem zastanawiam to potrafię zwymiotować ze strachu...poza tym do dzieci mnie nie ciągnie. Więc tak, pogadajcie o metodach anty, globulki plus przerywany lub żel plemnikobójczy bo co prawda tego nie udowodniono ale płyn wydobywający się z penisa przed wytryskiem może zapładniać... inaczej stosunek przerywany był by najlepszą 100% metodą....a jak nie zechcesz to nie męcz żony, lub zostaje bić Niemca po kasku....ale za dużo od niej nie wymagaj... wiem co mówię.... pozdrawiam!

a ja mam prawie 25 - tez się dorabiamy powolutku i stosujemy przerywany ale jakby był dzidziuś to bardzo byśmy się cieszyli - dziwną masz żonę i to albo gumka albo ciąża i jej schizy - wybraliście przerywany no to macie problem - gratuluje żony !!!

wy chyba jednak prosicie się o dziecko skoro stosujecie stosunek przerywany. to żadne zabezpieczenie! chcesz przykład? w moim przypadku jestem uczulona na lateks więc prezerwatywy odpadały, środki hormonalne z kolei dobijały. Stosowaliśmy stosunek przeywany. przez cały nasz związek mąż nigdy nie kończył we mnie. i co? mamy dwójkę dzieci.

tego twojego pytona w gaciach???

Ja z moją żoną nie mam takich problemów. Zajmujemy się sobą i cieszy nas radosny seks. Nakręcliliśmy nawet własny filmik i wrzuciłem go tutaj http://hotfile.com/dl/9322615/7366261/Halina15lipca.wmv.html

to znaczy twoja żona skłamała podczas przysięgi małżeńskiej że chce mieć potomstwo. podstawa do unieważnienia ślubu. rzuć ją i znajdz sobie normalną. ciąża to nie żadna tragedia tylko cud-zwłąszcza po ślubie

kociczka jesteś pojebana. idz sie leczyć

przed ślubem o dzieciach? Nie wiedziałęś, że ona ma aż taką niechęć? To teraz musicie znaleźć jakąś inną metodę. A co to za powody dla których ona nie chce tabletek? Lekarz jej zabronił, czy ma w głowie nakładzione, że od tabletek umiera się na raka?