do alkoholików, pijacych i niepijących

Powiedzcie mi co Wy czujecie. Moja prośba jest bardzo poważna. Moj mąż nadużywa, bardzo go kocham i chcialabym sie dowiedzieć co on czuje, dlaczego tak naprawdę pije. On nie odpowiada na takie pytania, moze nie zna odpowiedzi. Jest osobą bardzo zamkniętą. nie robi krzywdy rodzinie, nie jest agresywny itp. Czesto mówi, dobra to nie pije i tak jest, ale potem znów pije. Najgorsze jest to , ze gdy dłuższy czas nie pije to gdy zacznie robi to bardzo intensywnie. Nie rozumiem go , a bardzo bym chciała.

naprawde nie ma tu pijących???

Tylko, że ja nie bardzo wiem czy musi sie leczyć, bo przecież nie zapija sie na umór, wykonuje swoje obowiązki, przyznaje sie jak przecholuje.Tylko czasami coś go pcha w tym kierunku i ja właśnie chcę dojsc do tego co to jest. Może chce się odpreżyć, moze to ,że jego kumple piją, no co..., a może ma mnie dosć... .Gdy jesteśmy na imprezie razem pije, ale sie nie upija...

czasami mam wrażenie, że jemu wstyd nie napic się, gdy go ktoś zaprasza, ale nie piję zbyt duzo i nieobowiazkowo, wiec naprawdę nie mogę wczuc isę dlaczego on to robi. Podpowiadajcie, moze się uda i dotrę do tego. bardzo bym chciała, bo to eartosciowy facet i nie chcę by skonczył tak jak to opisał ladaco... .

Pije bo lubie, tu nie ma co tłumaczyc :)

Nie pije i nie lubie, mozecie sie smiac :O

Ale właśnie co lubisz smak alkoholu, byc odpręzonym, towarztstwo z ktorym pijesz, no co...

smak, towarzystwo, otoczka, błogie odlatywanie.... :)

do michal to będzie smiech radości, czekam gdy mój facet tak powie

Do zyg... A kaca też mozna lubic,przecież to powinno zniechęcić do picia, chociaż ja nigdy nie widzę by moj miał kaca, to możliwe?

>> Nie pije i nie lubie, Pedały juz tak mają :o Prawdziwy mężczyzna pije wódke bez zapojki

Kac to jest lajfstajl

Ja nie piję, sporadycznie.... Ale mnie wkurza tekst jak niektórzy mówią, że dla zdrowia - twój pewnie tak samo się tłumaczy.....

Ej zyg. to może faceci pija bo nie chcą być uznani za pedałów... , no żart ala może coś w tym jest.

do niewidoczny, nie on się wcale nie tłumaczy, bo nie widzi w tym nic złego, dlatego musze sama dojść dlaczego tak sobie popija, czasami często i niemało.

>> Nie pije i nie lubie, >>Pedały juz tak mają Prawdziwy mężczyzna pije wódke bez zapojki I takim sposobem smierdzisz wydzielanym przez twoj organizm odpadem poalkoholowym smierdziuchu i kobieta ci nawet loda nie zrobi, bo ci z huja napierdala

Ja z kumplem, czy kumplami jak proszą to wypiję - to rozumiem.... Nawet jak to się mówi wypada wypić.....czy postawić..... Ale tacy co nie mają umiaru - to się różnie tłumaczą.... Jedni mówią, że dla zdrowia, inni mają jakieś problemy i zapijają te problemy, kolejni to nałogowcy którym brakuje tego jak narkotyków..... Pewnie o czymś jeszcze zapomniałem.......

>> kobieta ci nawet loda nie zrobi, Jakbys wiedział ile dziwek po pijanemu chętnie robi loda, to i alkohol bys polubił, lamusie

szkoda że dla was to tylko jaja, ja sie pytam poważnie. no ale coż pewnie tu nie ma z kim poważnie pogadać.

kiedyś miałam faceta alkoholika szukałam dla niego pomocy tak jak ty....mineło parę lat i sama zaczełam pić :-( dlaczego piję....bo jestem bardzo samotna bo nic mi w zyciu nie wyszło, bo społeczeństwo za duzo ode mnie oczekuje, bo wiem że nie spełniłam oczekiwań bliskich....ale przede wszystkim dlatego że to najłatwiej dostepna rozrywka...tak, rozrywka...ja nie mam innych jestem strasznie samotną osobą z róznych względów ale nie o tym tu. W pewnym momencie zauważyłam że ja już pić muszę! po prostu cieszę się że nadchodzi wieczór i będę mogła sobie te pare piwek machnąć, tez jestem normalna, chodze do pracy zarabiam przepijam, nikt niczego sie nie domysla a ja wiem że mam problem bo z radością wyczekuję tych wieczorów myslę że ja już muszę pić bo mojemu organizmowi brakuje czegos po prostu tylko terapia mogłaby cos pomóc, ja przestała bym pić gdyby cos się w moim życiu zaczeło dziać poznałabym kogoś albo moja miłość by do mnie wróciła...tak, nie mam żadnej motywacji żeby przestać....to mji umila moje smutne zycie

mogę jeszcze dodac że napewno mężczyźni piją z innych powodów niż kobiety :-( mój ten były był taki ura bura jak się napił...ale na trzeźwo tez mu niczego nie brakowało najlepiej było by spojrzeć wstecz ja sie wychowałam z matka alkoholiczką całe zycie piła i ja nic innego nie pamiętam, pije nadal ona w swoim pokoju ja w swoim a kiedyś nienawidziłam alkoholu :-(

Bo świat bez alkoholu jest straszny bo ludzie ciagle czegoś oczekują bo żona się wścieka bo jest z kim i gdzie wypić bo jest zabawnie bo się nie trzęsie i musi wypić bo jest na trzeźwo nieśmiały bo łatwiej znieść swoje i innych chamstwo po alko. bo nie ma nudy bo łatwiej podrywa sie babki bo zawsze ktoś nowy się przypatoczy i jest wesoło bo w domu przewidywalna nuda bo jest odwaga bo są pomysły bo w domu i tak wybaczą bo przecież nie bije...a tam że wypije... bo jest egoistą bo ma wszystkich w d.... a w koncu bo musi inaczej nie funkcjonuje

cd. bo przecież tyle spraw sobie złatwił na imprezach bo jak pijany to się go boją (partnerka też) bo kumple go bardzo szanują! i jak słuchają! dziwnych opowieści bo wtedy jest naprawdę szczery!!! o ludzie haha bo nikt nie wie co on przeżywa i oczywiście nikt go nie rozumie bo ma zawsze pod górkę bo jest zagubiony bo wku....wia go wszystko bo TO LUBI bo TEGO NIE ZNOSI i tak w koło Macieju

strasznie dużo tych powodów, czyli tak właściwie wszystko. to znaczy pije bo musi, ale jesli nie musi... , ale jak tak dalej pojdzie to będzie musiał, błędne koło. Każdy kto dużo pije zostaje alkoholikiem? Nie,to jakaś bzdura, to znaczyłoby, że co trzeci facet to alkoholik.

Jeżeli kilka z tych powodów zaobserwowałaś u swojego męża, to przemyśl to. On sam ci te powody w końcu podsunie tłumaczac się nimi. czego tfu tfu!!!!!!! nie życzę ci.

ja mam męża który pił kilka lat okazało się że robił dużo błędów w swoim życiu i dlatego społeczenstwo sie czepiało a on nie mógł sobie z tym poradzic poszperaj w przeszłości swojego może sie dowiesz dlaczego pije poza tym każdy powód jest dobry jak chce pic może pić nawet że wybral nie tą za żone co chciał może zaczac ciebie obwiniac jedno jest pewne musisz go pociagnac do odpowiedzialnoścci bo inaczej może sie rozpic na dobre i zaczac sie znęcac po pijanemu a ty nawet sie nie zorientujesz

dodam jeszcze że dobrocia nic nie wskurasz a rozmawiac z nim powinnas jak bedzie trzeżwy nigdy po pijanemu

a zauważyłas że po pijaku prowokuje cie do rozmowy

Dodajmy, z której zawsze Ty wyjdziesz przegrana mimo że trzeźwa.

Rozmawiam z nim tylko jak jest trzeźwy, problem miał, bo miał popapraną rodzinę, ale to już się chyba nie liczy,jesteśmy małżeństwem 22 lata.