Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

zoa

czy ktoś wyleczył się z depresji?

Polecane posty

czy jest na to szansa? To przecież choroba często śmiertelna. Boję się tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak ale
w moim przypadku wraca ... choroba smiertelna jak nic nie bedziesz robila ze soba i swoim zyciem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
biorę leki. było już dobrze:( a teraz znowu rozdziera. gówno to wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kukiełkaa
Choruje na depresję juz kilka ładnych lat. Nie da sie z tego całkowicie wyjść. Leki rzuciłam dawno, bo gówno dawały...a z reszta.. To ciagle wraca, jednego dnia mogę byc szczęśliwa, kochać życie, widzieć wszystko jasno, pozytywnie. Kolejnego dnia wbijam sobie paznokcie w skore do krwi byle nie zrobic sobie większej krzywdy. Huj jak nic. Najważniejsze to to by w chwilach kryzysu potrafic oddzielić te mysli ktore sa częścią choroby. Trzeba sobie powiedzieć: to nie ja, ja tak nie chce, wczoraj tak bym tego nie zrobiła. Trudne, ale pomaga, w moim przypadku okazało sie to byc lepsze niz faszerowanie sie lekami. Ważne jest tez zeby miec na kogo liczyc, wiedzieć ze jest sie dla kogos ważnym..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kot z wibratorem
Jak mozna brac leki na depresje? Skoro depresja od ducha pochodzi? A jezeli nie masz sily po prostu jestes zmeczona to nie depresja jest tylko cos nie tak w organizmie. I zadne lekarstwa, bo natura nie stworzyla lekarstw. Hipokrates mowil : Niech twoje pozywienie bedzie lekarstwem..."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaska2000
ja mam 20 lat i to czego CHCĘ to zwyczajnie odejść naturalną śmiercią Nienawidzę siebie, nie rozumiem siebie gardzę sobą swoim użalającym podejściem do siebie Nie mogę wziąć się w garść. Wszystko jest nie tak. Popełniam te same błędy. Katuje się myślami,pytaniami Nie mogę zacisnąć zębów i iść naprzód,próbuję przecież nie chcę patrzeć jak mi życie gdzieś przecieka i w gruncie rzeczy tylko się oszukuję dalej taplam się w tym samym gównie i cofam się. Czasem chciałabym zwariować - stracić świadomość, męczy mnie rozwarstwienie męczę się z sobą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witaj, wiem, co to znaczy.. dobrze, ze zdajesz sobie sprawę z tego, ze juz nie chcesz tak żyć.. To bardzo trudne, bo jednego dnia czujesz, ze wyjdziesz z tego. ze jest ok.. czujesz sie szczesliwa.. po czym znow powraca.. ten stan ..okropny stan.. Ja ciagle walczę i staram sie jak moge, wrecz zmuszam się do wyjscia z łózka, choc czasem nie mam siły..i w nim zostaje.. ale wiadomo, musze chodzic na uczelnie i pracować w weekendy.. zmuszam sie, ale to mi wiele dało.. Tych dni złych, depresyjnych, któr kiedys powracaly czesto.. a czasem byl to ciąg kilkunastu dni... jest tego coraz mniej i mniej...im wiecej sie staram i walczę o kazdy szczesliwy dzien, tym zauwazam, ze jest wiecej szczesliwych dni.. niz kiedys.. np rok temu... Zycze wytrwalosci i duuzych duzych pokładów milosci, ktore otrzymacie od najblizszych Wam osob, bo to pomaga.. a jak tego nie ma, to wazne, by zyc z tym, przyjac z pokorą to i co najwazniejsze, kochać przede wszystkim siebie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czasami w zyciu potrzebne sa zmiany.odizolowanie sie od czynnikow, ktore depresje pobudzaja np. szkola, dom itp.cos doprowadzilo cie do takiego stanu,nie obwiniaj sie, poszukaj rozwiazania popros o konkretna pomoc.nie wstydz sie, nic nie jest z toba nie tak, to jedynie sytuacja zyciowa tak na ciebie dziala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxxxxxxxxxxxxxxxxxiiiii
Magnez jedzcie nawet 10 szt. dziennie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaska2000
ale ja nie mam nikogo,mieszkam sama i nie znam nie widzę tego rozwiązania próbuje i nic tylko większy żal do siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Banglam
Masz dopiero 20 lat dziewczyno jeszcze cale zycie przed toba jakkolwiek moze to wygladac dzisiaj beznadziejnie, dbaj o zdrowie kiedys odbijesz sie od dna i pojdziesz do przodu, sproboj sie skoncentrowac i rob glebokie oddechy, mozesz sie tez modlic, nie pytaj o nic tylko to rob! Nie mysl o to co bedzie musisz zmienic nastawienie. Mozliwe ze masz jakies niedobory w organizmie dobrze ktos podpowiada zeby sprobowac przyjmowac magnez.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaska2000
nie i nie chcę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaska2000
Tak właśnie kupię magnez znajdę faceta wyjdę na spacer i krzyknę życie jest piękne niepotrzebnie pisałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dddddddddddddddd.......
kaska2000 > może powinnać kogoś poznać chociażby przez net (mówie tylko o netowej znajomości, bez poznawania się w realu). Czasem taka wymiana zdań i chęć zdopingowania się może pomóc... Albo jakieś fora poświęcone depresji itp. Mówię o kontakcie z osobami z tymi samymi problemami, to może pomóc moim zdaniem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fakirka666
a ja dzis bylam u psychiatry w zwiazku z epizodami depresyjnymi i wyszlo, ze to wcale nie depra, tylko ChAD :-( i z tego co piszecie tu wyzej to mi sie wydaje, ze i u was moze byc ChAD a nie depra. najwaznieszje to isc na konsultacje z psychiatra, to naprawde szalenie duzo daje, czlowiek sie dopiero dowiaduje, co wlasciwie sie z nim dzieje i - co wazniejsze - jak to zmienic. pozdrawiam i zycze odwagi w umowieniu sie na wizyte :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaska2000
jakakolwiek znajomośc nawet ta w realu jest bardzo budująca gdy czujesz zrozumienie Na terapii jest pewnie dużo osób i wtedy robi się chaos to tak jak w zwykłych kontaktach międzyludzkich może ktoś rozumie? To taki skok na głęboką wodę Bezpieczniej jest gdy jest jedna osoba dwie trzy itd to już mętlik

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×