Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Soton

Jak kupic chate w Anglii?

Polecane posty

Gość Soton

Hejka, jestesmy z mezem w Anglii juz od stycznia 2007, tak w okolicach czerwca chcielibysmy kupic sobie tutaj dom...pomyslalam ze tak czerwiec-sierpien, bo umowa najmu konczy nam sie w lutym 2010, czy pol roku starczy na zalatwienie wszystkiego? Od czego zaczac? Nie mamy nazbieranych pieniedzy na wklad wlasny, wiec do kogo sie zwrocic? Ktos jest w trakcie tego wszystkiego i moze troszke opisac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Soton
dodam jeszcze ze oboje mamy stala prace od dwoch lat, mowimy po ang

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Soton
Wszyscy wynajmuja w Anglii?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez wkładu własnego
??? na co wy liczycie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lucjusz26
jesli nie masz wkladu wlasnego to sprawa moze byc skomplikowana, pierwsza sprawa to wybierzcie sie do banku w sprawie kredytu hipotecznego i umowcie sie na spotkanie z doradca. On wstepnie moze wam powiedziec czy macie szanse i tak czy inaczej sprawdza wam zdolnosc kredytowa, pewna rada jesli nie dostaniecie dobrej zdolnosci to o kolejna mozecie sie starac za kilka miesiecy wiec moze postarajcie sie sprawdzic w internecie jaki mniej wiecej macie credit score... Zdolnosc kredytowa w Uk jest troszke inaczej wyliczana a nizeli w Polsce. Pierwszym krokiem do poznania waszych mozliwosci moze byc aplikacja na stronie Barclaysa, mozecie wpisac tam wasze zarobki i wyskoczy wam ile wkladu bedziecie potrzebowac i na ile kredyt mozecie dostac... oczywiscie to jest bardzo proste bo prawdziwa zdolnosc kredytowa jest oparta w duzej mierze o karty kredytowe i wasze rachunki, smieszne bo nawet czynny udzial w glosowaniu zwieksza zdolnosc kredytowa... pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Soton
Licze na swoj dom, aby nie splacac komus kredytu. Z tego co sie orientujemy to mozemy wziac razem ok 200000, i teraz wklad wlasny to ma byc 10 procent teraz ( kryzys itd) no ja nie wiem jak inni, ale my tu mieszkamy normlanie, bawimy sie zwiedzamy i nie odkladalismy specjalnie, prawde mowiac to nawet jakbysmy odkladali to bladego pojecia nie mam czy dalo by rade 20000 odlozyc... Wiec zapewne na wklad "wlasny" bedziemy musieli wziac pozyczke, czy ktos sie orientuje co to za program rzadowy jest, ktory first time buyers daje ta pozyczke nieoprocentowana, ktora trzeba splacic w ciagu 10 lat? Wiem ze dla niektorych pytania wydaja sie banalne, ale jestesmy mlodzi, pochodzimy z dwoch roznych krajow, dopiero tu zaczelismy razme mieszkac i wczesniej w naszych krajach nigdy nie interesowalismy sie kredytami hipotecznymi...dzieki lucjusz26, kupiles juz swoj domek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lucjusz26
Firs time buyers , to program na zakup mieszkania do ktorego trzeba doliczyc czynsz... ok 300 L miesiecznie. Na sam wniosek czy mozesz do tego programu przystapic czekasz dwa miesiace... jesli chodzi o depozyt to mozesz wziasc na to kredyt, banki przy tym pomagaja tylko ze wtedy kredyt beda probowac ci dac na np samochod tak bedzie tylko w papierach. Wiem ze takie opcje sa mozliwe ale nie na caly depozyt tylko na kwoty ok 7 tys. Piszesz ze wydajesz i nie masz oszczednosci co niestety obniza Ci credit score, dobrze jak bys zalozyla sobie saving account, jest to usluga dodatkowa do normalnego konta. Druga sprawa ze jesli chcesz wziasc kredyt na 200000 to rata miesieczna wyniesie kolo 1500 na 20 lat wiec jesli nie mozesz zaoszczedzic teraz to nie wiem jak bank do tego podejdzie ze nagle bedziesz w stanie znalezc oszczednosci co miesiac na 1500. I jesli nie masz na to dowodu w obecnej historii konta to wierzysz ze w banku uwierza Ci na pikne oczy... Nie mowie ze to niemozliwe ale bedzie dosc trudne... :-) Ja mam nadzije ze kupie upragnione mieszkanko w czerwcu w przeciwienstwie od Ciebie miesiecznie z zona oszczedzamy i mamy kilka kont oszczednosciowych, ja bylem bardzo zdziwiony ze bardzo waznym kryterium jest karta kredytowa , ktorej nie mielismy nigdy bo nie potrzebowalismy karty kredytowej a teraz okazalo sie ze bez niej mozemy nie dostac kredytu :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Soton
A...to my mamy dwie karty kredytowe...no jakis plus...tylko tak w sumie to ja wolalabym ten kredyt na 30-35 lat raczej niz na 20, mam dopiero 25 lat, wiec za 35 akurat bede przechodzic na emeryture ;) A to chyba nie o first time buyers mi chodzilo, wiec ze w czasie kryzysu rzad cos tam uruchomil, ze pozycza ci na depozyt ale musisz oddac w 10 lat...ktos cos slyszal? No powiedzmy ze chata za 170 tys, 10% to 17 tys, ze 7 tys dostane od banku - to skad mam wziac 10? nie realne. Ok, zarabiamy brutto rocznie 49.000 , to 10000 to chyba nie wiem ile bede skladac....No i generalnie to biarac pod uwage ok 175-180 tys, na 30-35 lat to mam nadzieje ze wiecej niz jakies 800 nie bede placic...czy marze? Teraz placimy 650 za dom, wiec nie chcialabym duzo wiecej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lucjusz26
http://www.woolwich.co.uk/mortgages/mortgage-calculator.html Tu masz aplikacje do wyliczenia kredytu i chyba bedziesz placic troszke wiecej niz te 700 :-) ale z czasem wasze zarobki tez beda rosly wiec glowa do gory. Wedle tej aplikacji depozyt minimalny przy takiej kwocie to 32 tys ale to jest Barclays, a bankow jest pelno wiec znajdziecie tez cos dla siebie. Wiesz kazdy jest inny ale moje zarobki i zony sa zblizone do waszych a oszczedzamy calkiem sporo, macie moze dzieci?? :-) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zarabiacie 49 tys wspolnie czy kazde z osobna? Bo jesli wspolnie, to wcale nie jest to duzo, nie wiem czy wystarczajaco na pozyczenie 200 tys ...zwlaszcza bez wkladu wlasnego. Ja mam juz swoje mieszkanie od maja zeszlego roku...wtedy sytuacja rynkowa byla zupelnie. Moja rada- oprocz bankow odwiedz jeszcze agencje i porozmawiaj z mortgage advisorami tam...zazwyczaj maja nizsze oprocentowanie niz banki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niestety sytuacja kredytow sie zmianila od ubieglego roku (w lipcu 08 kupilismy dom w Londynie) raz ze teraz czakasz na decyzje okropnie dlugo, dwa ze zmniejsza sie ilosc instytucji ktora udzieli ci kredytu tylko z 10% wkladki :o a jesli juz to kredyt z najnizszym oprocentowaniem okolo 6%, jesli nie wyzszym. Przy zarobkach 49k rocznie mozecie liczyc na max 3,5 razy tego, czyli okolo 165k kredytu. Moj kolega z pracy wlasnie dzisiaj dostal wiadomosc ze jego aplikacja o kredyt zostala po calych 3 miesiacach rozwazania przez bank nareszcie zaakceptowana. Tyle ze on ma wkladke ok 75 tys, co jest ponad 20% wartosci domu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiem co wiem
ja tez sie rozgladam za domem ale my chcemy kupic dopiero w przyszlym roku jak jeszcze troche odlozymy, ale bylam juz w bankju i pytalam sie o mozliwosc i na dzien dzisiejszy jest tak ze musisz miec 10-15% wkladu wlasnego od kwoty ktora bedziesz pozycza,c do tego musisz miec 2500-3000 na przeprowadzenie calej procedury zakupu, z tego co wiem obecnie zadem bank wam nie da jezeli nie macie nic odlozone, a tym bardziej kredytu na nastepny kredyt, niestety takie ciezkie czasy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Soton
Jak 49K to jest malo razem, to z checia zobacze tych co maja 160 funtow na tydzien...i maja jakies tam chaty kupione :( Wczoraj rozmawialam z mezem, bedziemy jednak patrzec na 2 bedroom niz za 3 bedroom i takie chatki chodza tu u nas od 120 do 150K, mam nadzieje ze latwiej bedzie dostac takie pieniadze niz 200K. A lepiej chyba 2 bedroom a ladne i zadbane, bez szczurow karaluchow itd niz 3 bed stare jak cholera i brzydkie. Slyszalam ze na przeprowadzenie procedury jesli wszystko z domem ok, to wiecej niz 1000 nie trzbea, nie wiem skad kosmiczne 2500-3000... A fakt jakis wklad wlasny trzeba miec...i wiekszosc z nas chyba bierze na to poprostu pozyczke...moze do lipa-sierpnia cos sie zmieni, cos ruszy...A propos mamy zaufanego kolesia ktory jest mortgage advisorem, mam nadzieje ze pomoze :) Madziulka - czy masz na mysli ze to wtey agencja udziela kredytu a nie bank czy jak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc Soton nie sluchaj bzdurnych komentarzy. ja kupilam chate w sierpniu, za 100 tys, 3 bedroom z ogrodkiem, tylko dlatego ze trafila sie okazja, bo wlasciciele emigrowali na Malte i sie im spieszylo. poza tym wplacili 5% depozytu. nasz dochod wynosil 41tys rocznie a max kredytu moglismy dostac 180k. osobiscie radze wybrac sie do INDEPENDENT morgtage advisor (taki ktory ma dostep do wszystkich ofert na rynku i nie jest zwiazany z jednym, tzw tied agent, lub kilkoma, multi-tied agent) taka osoba bierze pod uwage wasze wymagania i szuka kredytu na rynku ktory bedzie Wam najbardziej odpowiadal. to dziala tak troche jak szukanie ubezpieczenia na stronie confused. jak zdecydujecie sie na kredyt to przychodzicie podpisac umowe i od tego momentu zaczyna sie zakup mieszkania. kredyt mozecie dostac nawet z banku w ktorym nie macie konta. na poczatek trzeba wplacic pewna zaliczke (ja placilam £50) zeby wskazany przez agenta notariusz zaczal sporzadzac dokumenty i wyslal umowe do banku. bank przed akceptacja umowy wymaga tzw searches lub wykonanie HIP (Home Information Pack) za ktore trzeba zaplacic ok 300-400 funtow. generalnie jest to ocena stanu domu, sprawdzenie czy nie grozi zalaniem, zawaleniem itp. jak bank jest zadowolony z wyniku to zatwierdza umowe i notariusze zajmuja sie dalszymi procedurami kupna. z reguly od momentu podpisania umowy do przeprowadzki jest okolo 6-8 tygodni. jesli regularnie scigacie doradzce i notariuszy wyrobicie sie w tym terminie. jesli nie sprawa sie przeciagnie bo nikomu nigdy sie nie spieszy, poza kupujacym oczywiscie. jak wszystko jest gotowe, was doradca kontaktuje sie zeby potwierdzic ostateczna date transakcji, czyli dnia kiedy wy wplacacie depozyt, uiszczacie wszystkie koszty: za notariuszy, za doradce i oplate bankowa za udzielenie kredytu (ja zaplacilam samemu bankowi £999), i otrzymujecie klucze do domu tego samego lub nastepnego dnia. UWAGA! zla wiadomosc - kazda ze stron moze sie wycofac z kupna/sprzedazy przed ww ostateczna transakcja. wtedy wszystkie pieniadze wydane przez Was na bank, notariuszy itp przepadaja. dodatkowym kosztem zakupu domu jest tzw stamp duty. jesli potencjalny dom stoi na terenie ktory podlega temu podatkowi trzeba doliczyc kolejny wydatek. niestety nie wiem ile on aktualnie wynosi, wiem tyle ze jest to pewien procent wartosci domu. mozna to sprawdzic na stronie inland revenu, wpisujac kod pocztowy nieruchomosci. na koniec, dobry doradca powinien dokladnie wytlumaczyc Wam poszczegolne etapy zakupu domu, powiedziec o wszystkich kosztach i oplatach ZANIM podpiszecie umowe z bankiem. jesli nie jestescie zadowoleni z jednego agenta idzcie do nastepnego. w koncu zakup domu to powazna decyzja. wstepne porady sa DARMOWE i agent powienien wziasc pieniadze dopiero w dniu zakonczenia transakcji. mam nadzieje ze troche pomoglam. w razie dalszych pytan prosze pisac. wracam do pracy ale zajrze pozniej. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam chwilke i wlasnie doczytalam troszke wiecej topiku. jesli chodzi o jak to napisalas \"kosmiczne £2500-3000\" to niestety sie nazbiera. ja zaplacilam w sumie: £999.00 - oplata bankowa za udzielenie kredytu £350.00 - searches £250.00 - mortgage advisor £300.00 - notariusz (zaliczka £50 funtow wliczona) total £1899.00 jesli zaplacilabym stamp duty tylko 1% wartosci domu to bylby dodatkowy £1000.00 radze sie zorientowac w oplatach bo mogly ulec zmianie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lucjusz26
Agencje nieruchomosci przed zakupem mieszkania informuja ze trzeba miec przygotowane od 3 do 4 tys na koszta nabycia mieszkania, wiec calkiem mozliwe ze troszke sie zmienilo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Soton moja droga, 49 tys na 2 os to nie sa jakies kosmiczne pieniadze ale nie bede sie klocic, moze dla Ciebie sa... Co do wszystkich oplat zwiazanych z zakupem to rzeczywiscie mozesz sie troche zdziwic...wcale nie mala suma z tego wychodzi. Jesli chcesz dom za 150 tys to 1500 stamp duty na poczatek+ survay, valuation fee, solicitor itp. jesli jestes z Southampton, a tak wnioskuje po nicku, polecam Ci mortgage advisora w Morris Dibben na Bitterne- Rob Coggan- bardzo rzeczowy gosc. Pozdrawiam i zycze owocnego house hunting

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jaki jest sens ladowac kase w nieruchomosc, ktora za pare miesiecy bedzie kilka-kilkanascie tysiecy tansza? :-O Kolega kupowal na poczatku kryzysu - mowilam mu, zeby sie wstrzymal, ale wzial kredyt na 400 tysiecy. Teraz jego dom wycenili na maksimum 320 tysiecy (Londyn). Nie zanosi sie na poprawe az do 2010-2011, wiec lepiej poczekajcie, az jeszcze domy stanieja, ceny leca w dol.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no tak, w sumie masz racje Karamba. tyle ze w ciagu 2-3 lat wydam na wynajecie 12-18 tysiecy czyli tez bede do tylu z kasa :-( tak zle i tak nie dobrze. jedyne pocieszenie ze teraz wrzucam pieniadze do swojej sakiewki. jesli ktos planuje powrot do kraju za pare lat to moze rzeczywiscie stracic na sprzedazy nieruchomosci. mysle ze jednak na dluzsza mete te nieruchomosci w koncu sie podniosa z popiolow :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Soton
Cze wszyscy :D Dzieki bardzo za wszystkie komentarze i rady, pieknie to wszystko opisalas the best man for a job, dziekuje bardzo. Jest to dla nas bardzo swiezy temat, kompleteni nie wiedzielismy od czego zaczac i jak sie za to zabrac. Rzeczywiscie mieszkamy kolo Southampton, dokladnie w Totton. Nie zamierzamy wogole wracac do Polski, raczej zostac tu na stale, tak wiec nie chcialabym juz placic landlordowi 665 funciakow przez najblizsze 2-3 lata, kasa moim zdaniem wywalona w bloto. Druga sprawa to ze mam zamiar mieszkac w tym domu cale zycie mam nadzieje, wiec generalnie wszystko mi jedno czy ceny nieruchomosci spadaja czy rosna, skoro ja sie nigdzie nie wybieram...Czyli wychodzi ze za 41K dochodu ok 180K mozna dostac, a jesli moge spytac, to ile wynosi miesieczna rata? I jaki macie uklad? Oprocentowanie zmienne stale, stale na iles tam lat potem zmienne, bo ja wogole sie na tym nie znam, szczerze mowiac... I jak to wkoncu jest, najpierw wybierasz dom ktory chcesz, czy najpierw zalatwiasz kase zeby wiedziec ile mozesz wydac? A i rzeczywiscie za oplaty sie nazbiera sumka, ale to akurat da sie uzbierac szybciutko. Mamay umowe najmu do 15 lutego 2010, to kiedy sie zabieraz za to wszystko, aby nie placic w pewnym momencie za dwa domy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej mysle ze najpierw warto sie przejsc do doradcy zeby zobaczyc ile rzeczywiscie mozesz pozyczyc a potem ogladac domy. umowe kredytowa podpisujesz dopiero jak masz wybrany domek i wiesz dokladnie jaki kredyt bedzie ci potrzebny. tutaj warto tez wspomniec ze niektore banki nie akceptuja wplaty 5% sprzedajacego, wiec warto miec to na uwadze, kupujac dom z tzw vendor gift czyli czesciowym fundowaniem depozytu przez sprzedajacego. ja wynajmowalam dom ponad 2 lata wiec generalnie mialam 1 miesiac wypowiedzenia, ale powiedzielismy landlordowy wczesniej zeby zaczal kogos szukac, bo rowny byl z niego facet. potem jak wycisniesz z doradcy ostateczny termin dajesz miesiac wypowiedzenia. my zarezerwowalismy sobie \"furtke\" na ew tydzien dluzej na starym mieszkaniu. nigdy nie wiadomo co sie po drodze wydarzy. landlord byl bardzo zadowolony ze powiedzielismy mu w sumie ponad 2mce wczesniej ze planujemy zakup domu i oddal nam caly depozyt, nawet £200.00 ktore mialo byc bezzwrotne :-) Miesiecznie placimy £689.00 kredytu. Mamy fixed interest na 5 lat. niestety. teraz zaluje ze sie zgodzilam, chociaz w czasie kiedy bralam kredyt stopy lecialy w gore w tempie expresowym (w przeciagu tygodnia rata wzrosla o 98 funtow na mc!), wiec wtedy to bylo bardzo korzystne. teraz juz nie. ale zobaczymy co bedzie za 5 lat. generalnie wybierasz sobie na ile chcesz wiazc pierwszy mortgage (mozna na 2,3,5,10 i wiecej lat) po uplywie tego terminu, bierzesz tak jakby nowy kredyt na to co zostalo do splaty. wtedy od nowa decydujesz na jaki procent, staly czy zmnienny i na ile lat. niestety im krotszy termin kredytu, tym wieksze oplaty bankowe. np za 5 letni zaplacilismy £999.00. kredyt na 2 lata kosztowalby nas £1999.00. pamietaj tez ze kiedy bierzesz nastepny kredyt, oplate bankowa placisz od nowa :-( czyli jak masz na 2 lata to jeszcze nie odsapniesz i sie nie urzadzisz a musisz robic remortgage i bulic kase za administracje. dobra, uciekam bo mam meeting za 5 minut. powodzenia :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Soton
Z nieba nam spadlas, dzieki. Podrukuje sobie to wszystko i schowam do szuflady. Pomyslalm ze tak max pol roku styknie na to wszystko. Wiec powiedzmy w sierpni zaczniemy sie rozgladac. I zakladajac ze w grudniu wszystko zrobione, czy oznacza to ze gdybym dostala nawet klucze w grudniu ale dom stoi pusty do 15 lutego to nie place za niego? Z tym kredytem to wychodzi najlepiej tak jak wy zrobiliscie - wziac na 5 lat i po 5 latach albo decydowac sie na nowy kredy na ten sam dom, albo wziac nowy kredyt na nowy dom...jakbysmy cchceili nie wiem wiekszy albo cos sie stalo i potrzebujemy miejszy...choc mam nadzieje ze to ten jeden bedzie docelowy :D Pozdrawiam A moze ktos napisze na jakie bariery sie natykal? Jakie problemy? Na co zwracac uwage?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz, z tym czekaniem na chate to jeszcze musisz indywidualnie sobie sprawdzic. mi akurat powiedzieli o paru tygodniach, nie wiem jak dlugo mozna, bo na szczescie nie musialam korzystac :-) jesli chodzi o dom, to ten raczej nie jest moim docelowym. kupilam go na tymczas pare-parenascie lat. mam nadzieje ze kiedys pozwole sobie na dom z duuuza kuchnia, z wyspa na srodku. jak na razie mam niestety kuchnie ok 2.5 na 4. wyspa odpada :-( jesli chodzi o problemy to jedynym problemem sa notariusze czyli solicitors. 2 razy wysylali nam dokumenty ktore podobno zaginely :-P poza tym wiecznie sie spozniali z dokumentami, mieli zadzwonic jak skoncza cos a tu samemu trzeba sie bylo dowiadywac i okazywalo sie ze zrobione np tydzien temu tylko nikt nie zadzwoni. :-P na koncu zrobili najlepszy numer: wszystkie oplaty zwiazane z kredytem, adviserem bankiem itp sa wplacane do solicitors a oni zajmuja sie pozniej rozdysponowaniem pieniedzy do poszczegolnych instytucji. wyobraz sobie ze po 2mcach od przeprowadzki dostajemy list ze nie zaplacilismy naszemu doradcy (£250.00) i mamy zaplacic asap plus kara £100.00. jak sie moj M wnerwil to szok. na rachunku jest ze zaplacone a na liscie ze nie. okazalo sie ze solicitors ..... zapomnieli :-P przy tem okazji dopatrzylismy sie ze nie odliczyli £50.00 zaliczki, wiec M zadzwonil, opieprzyl kogo trzeba i upomnial sie o zwrot. Po 2 dniach przyslali nam czek na £250.00 aczkolwiek wypisany na advisora. Oczywiscie nasz czek powedrowal do agenta, przy czym napisali ze to jest w akcie dobrej woli :-) super, zwrot nadplaconych pieniedzy w akcie dobrej woli :-). No to M zlozyl kolejne zalenie I domagal sie zwrotu calosci pieniedzy zaplaconych za ich uslugi, gdyz niczego nie zrobili bez bledu, opoznienia czy zagubienia. Dali mu na odczepnego £100.00. ale byl wkurzony dalej I wyslal zazalenie do dyrekcji, po czym po miesiacu telefonow dostal drugi czek na £100.00. tym razem im odpuscil. W sumie z oplaty £350.00 dostalismy £200.00 zwrotu :-) Jak widzisz zakup domu wymaga duuuuzo cierpliwosci :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Soton- a co z wkladem wlasnym? Jesli zdecydujecie sie wziac na niego kredyt, to automatycznie wysokosc mortgage sie zmieni, no bo bylibyscie juz w jakis sposob zadluzeni pierwszym kredytem. Ja radze, nie bierz mortgage z banku tylko od advisor, najlepiej wlasnie od independent- oni maja dostepne oferty wszystkich lenderow, czyli przdstawia Ci wiecej opcji kredytu a bank tylko swoja oferte. Wiekszos advisorw nie pobiera rowniez dodatkowych oplat za udzielenie kredytu czy jakiekolwiek porady. My do naszego biegalismy czesto i nic nie musielismy za to placic. Postaraj sie do sierpnia zgromadzic wszystkie najpotrzebniejsze dokumenty, czyli payslipy, umowe o prace (choc nie zawsze, am wystarczyly payslipy), statementy z konta i kart kresytowych itp. tak po prostu, zeby miec to w jednym miejscu i nie szukac potem. Jesli chodzi o to od kiedy zaczniesz splacac kredyt- przed podpisaniem koncowej umowy bedziecie musieli ustalic completition date- czyli date od ktorej nieruchomosc staje sie Wasza wlasnoscia a sprzedajacy otrzymuje za nia zaplate- data ma odpowiadac Wam i sprzedajacemu, niem wiem czy 2 miesiace to nie za dlugo troche ale moge sie oczywiscie mylic, zalezy jak sie dogadacie bo obydwie strony musza sie na nia zgodzic. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Soton
Madziulka: Troche wkladu wlasnego bedziemy mieli, ale niewiele, a reszte na kredyt oczywiscie, nie widze innego rozwiazania. I jak nam sie mortgage zmieni? Czy ma cos wspolnego skad mam pieniadze na depozyt z moim kredytem hipotecznym? To tak jak np. mamy teraz pozyczke na auto to kredyt hipoteczny moze mi ulec zmianie? Troche jestem przerazona tym wszystkim szczerze mowiac, Anglicy sa wiecznie zadluzeni, pelno minusu na kartach kredytowych, pozycze na auto telewizor, zmywarke i dostaja kredyty na spoko warunkach i wogole. Wiadomo ze teraz cala sytuacja jest nie ciekawa, ale ja juz naprawde chce miec swoj dom :( Papaiery mamy wszystkie na swoim jednym miejscu wiec nie ma problemu. The best man for a job: oznacza to nic jak tylko dzwonic do nich codziennie o tej samej porze i mowic co maja dzisiaj zrobic :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeli macie jakiekolwiek inne zadluzenia (kredyty), czy to na samochod czy persomal loan , wysokosc mortgage sie automatycznie zmniejszy- o ilw, zalezy oczywiscie od wysokosci obecnego zadluzenia i jak dlugo jeszcze bedziecie je splacac. Co do solicitorow to popieram wypowiedz the best man- trzeba ich pilnowac i czesto ponaglac, dzwonic, przypominac sie, dokladnie sprawdzac informacje podawane przez nich bo czesto zdarzaja sie bledy. Tak w gruncie rzeczy jednak to nie taki diabel straszny...troche stresu i biegania oczywiscie jest ale da sie przezyc. Dobre rozwiazanie to kupic nowa nieruchomosc- mniej formalnosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeszcze jedna wazna rzecz - kupujac dom trzeba koniecznie sie zorientowac czy nie ma tzw Upward chain, ktory polega na tym ze wlasciciele sprzedaja dom, ale jednoczesnie kupuja drugi. to oznacza ze po sprzedaniu domu zostaja w nim tak dlugo ile zajmie im zakup i przeprowadzka do nowego. czyli mozesz jeszcze spedzic miesiace na wynajmowaniu bedac praktycznie wlasicielka domu. polecam stronke www.rightmove.co.uk tam znajdziesz ogloszenia z roznych agencji, i jak ci sie cos spodoba to bedziesz mogla pojsc do konkretnej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Soton
MAdziulka - przepraszam cie kochana, wogole nie rozumiem tego co piszesz. Jak np mam teraz kredy na auto zostalo 8tys. jeszcze beda go splacac ok dwa lata - to jak sie zmieni moj mortgage? A mnie ten diabel narazie straszny ;) The best man - dokladnie korzystamy z tej stronki, i czesto jest tam wlasnie napisane : no chain, wiec teraz wiem juz dokladnie o co chodzi :D Sama juz nie wiem - moze zostac na wynajmie dluzej, uzbierac troche...ale chcec posiadania wlasnego domu jest niesamowita..nie mamy co narzekac,mamy sliczny 2 bed terraced z ogrodkiem i w ladnym miejscu, wiec generalnie mozna tam jeszcze pomieszkac, ale majac swoj to inaczej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chodzi o to, ze im wiecej masz zobowiazan finansowych, czyli pozyczek, zakupow na raty tym mniejszy mortgage otrzymasz, zawsze kilka procent z niego ucieknie. Dlatego zapytalam o wklad wlasny bo jesli wezmiesz na niego kredyt to musisz liczyc sie z tym, ze 180 tys nie dostaniesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×