Jak poprawić sobie samoocenę, jak nabrać pewności siebie??

Rodzice mnie nie kochali i zawsze miałam pod górkę. Teraz mam 20 lat i zrytą psychę. Co zrobić, żeby poczuć się fajnym człowiekiem, a nie bezwartościowym kawałkiem gówna??

zrób loda

Dziękuję za bardzo konkretną radę :). Jeszcze ktoś??

Nie , ja dziękuję. ;-)

idź do specjalisty czyt. psychiatry, na forum Kafe nie znajdziesz pomocy.

Joseph Murphy "Potęga Podświadomości'' polecam naprawdę ;)

Dzięki, przeczytam. Na wizytę u terapeuty nie mam odwagi. Pieniędzy zresztą też :). Musze spróbować jakoś sama sobie pomóc.

Ja jestem w podobnej sytuacji;) Poczytalam sobie jednak kilka fajnych ksiazek i dotarlo do mnie, ze to faktycznie wina rodzicow a nie moja powoduje ze jestem czasami jak sparalizowana. Zeby to zrozumiec (ale tak centralnie) nie wystarczy sobie tylko to powiedziec, bo to my wiemy. Ale nalezy sobie o tym poczytac zeby sobie to uswiadomic. Poza tym wiele zalezy tez od twojego otoczenia, twoich znajomych (i tego jak czujesz sie odbierana), od tego czym sie zajmujesz (czy sprawia ci to przyjemnosc). No i tez od ciebie. Czy jestes w stanie cos z tym dziadoskim uczuciem zrobic. Moze masz zaufana kumpele (albo kumpela;)) z ktorym sobie mozesz o tym poplocic? Bo duszenie tego w sobie to nie zawsze dobre;) Trzym sie:)