co byście sobie pomyśleli o kimś w takiej sytuacji?

Dwie osoby ze sobą rozmawiają, jedna osoba w pewnym momencie prosi drugą o kartkę papieru. Ta druga osoba ma zagiętą kartkę w pół i daje ją rozmówczyni, a na drugiej połówce, której nie zauważyła, jest WIELKI napis "Powiedz mi dlaczego kobiety marzą o wielkiej miłości?' Rozmowa dotyczyła obowiązków służbowych, a rozmawiały dwie panie. O Boże - jak ja zobaczyłam tę kartkę to mi się zrobiło ...niedobrze :(

Nie zrozumiałam....

mysle ze powinnas sie napić syropu, to powinno pomóc

Ale wygłup, nie? :( Na drugi raz dokładniej pooglądam kartkę. Omal nie zemdlałam na miejscu. A ja po prostu bezmyślnie sobie zakreśliłam takie pytanie czytając gazetę... tylko co ta kartka robiła w tym notesie? Pewnie sama nie zauważyłam tego napisu i popatrzyłam - a pusta, przyda się i wzięłam. Ale cymbał ze mnie :( Dobrze że to nie była dyrektorka. To było ostrzeżenie. tak ogólnie.

a co ty masz z tym wspolnego???

Ja już zapomniałam w ogóle o tym , ze to pisałam, ale czemu tak jest swoją drogą -dziennikarz pytał sie kogoś tak dokładnie :" powiedz mi, czemu kobiety ZAWSZE marzą o wielkiej miłości?" albo w radio to słyszałam. Nie pamietam. Tragos :(

daj sobie na luz, pomysl co by bylo gdybys tam miala narysowane penisy :P

Napij sie lepiej

Albo w TV czy gdzieś - już nawet nie pamietam skąd to wzięłam. Ale to fakt - to jeszcze nie najgorsza możliwości, ale ogólnie tragos ludzie, tragos. Jak na te papiery trzeba uważac obecnie :( PS. jeszcze nie zaczęlam rysować penisów ale kto wie... jeszcze trochę takiego życia jak obecnie i kto wie co będzie dalej. To też wskazówka dla mnie w którą stronę mam się w życiu udać. Już nie reaguję po prostu na nic. Straszne - cała wstecz :(

Aaaaa że to ty napisałaś tą kartkę? Nic bym sobie nie pomyślała. Gorzej jakbyś miała napisane tam jakieś niemorale propozycje czy swoje marzenia erotyczne

Nie. Nie miałam takich rzeczy napisanych. Nie piszę takich rzeczy ani nie mam takich myśli wcale. Tylko ta rozmowa - już wiem gdzie ją słyszałam dała mi do myślenia że my jesteśmy jakoś tak rózni między sobą. I tyle. Mimo wszystko. Zawsze tak zresztą uważałam... kiedyś. Bo teraz nie mam czasu nad tym myśleć. Ani potrzeby zresztą. Takie życie...

Moim zdaniem to jest właśnie piękne w życiu że jest czas w życiu na wszystko, jest czas myśleć sobie o niebie, a później przychodzi czas żeby myśleć o chlebie. I ja mam teraz już tylko taki czas. Nieba juz mam dosyć. Jak dla mnie. Niebem się nie najem poza tym. Choć niektórym wystarczy niebo. Podobno. No tak, ale na pewno wtedy nie prowadzą normalnego życia tylko leżą w łózku i nic nie robią (jak dla mnie). A reszta musi jeść, nie? Tak sobie myślę. Jeść i gdzieś mieszkać, coś robić. Ale o niebie też trzeba sobie myśleć. Byle w swoim czasie. W Polsce to wszyscy całe życie o niebie, ale ja tak nie umiem. Czasem tylko coś mi sie przypomni, sentymentalnie. Ale rzadko. I jeszcze tyle z tego, że można z pracy wylecieć. :( taka prawda. Przez głupie sentymenty czy wspomnienia. :( Taka prawda.

Ale powiem Wam takie kartki i rozmyślania prowadzą często człowieka do pewnych odkryć - także i o sobie samym. Czego my tak naprawdę potrzebujemy i do czego w życiu tęsknimy. Czego nie zrealizowaliśmy. Mnie też takie pytania do pewnych wniosków doprowadziły. Ale nie o miłości - wcale. A jesli to też, ale nie z serii takiej miłości pan i pani. Do innej miłości. I do tego, że życie tak się smoli, że człowiek tyle chce, a nie może bo nie. Bo takie jest życie tu na tym łez padole usmolone właśnie i tyle. A poza tym taki drugi wniosek mój zaraz - jakie to wszystko tu jest nienormalne i zdziczałe, jakiś głupie, niebezpieczne i z drugiej strony odechciewa się i tyle.

choć jeszcze chcę napisać, że łez padół - ten polski to jest najgorszy jak dla mnie na razie. może inne łez padoły będą lepsze i nie będę słuchać takich dyskusji bez sensu w sumie. Bo to jest bez sensu i taka prawda :(