czy pójdę do sądu? czy bedzie kara?

ehh widzę że panikujesz te 3 lata jest czysto teoretycznie, i sprawę musiał by wnieść prokurator i wtedy byłaby to sprawa karna. Jeżeli twój szwagier chce się z tobą procesować to nawet jak pójdzie na policję to go najzwyczajniej wyśmieją bo twoja siostrzenica nie jest 1. osobą publiczną 2. jest mała szkodliwość czynu. Ale twój szwagier może jeszcze zgłosić sprawę do sądu z powództwa cywilnego i wtedy "Osoba, której wizerunek został bezprawnie upubliczniony, może dochodzić roszczeń na drodze cywilnej. Ma prawo zażądać usunięcia skutków tego naruszenia, zadośćuczynienia pieniężnego czy wpłaty na cel społeczny" więc nie lamentuj bo do więzienia napewno nie pójdziesz :D A co do sprawy cywilnej to może się tego obawiać jeśli twój szwagier jest IDIOTĄ jeśli ma trochę rozumu sprawy nie zgłosi (zbyt duże koszta sądowe, nieadekwatne do czynu, który popełniłaś)

klikłam, dziękuję Wam bardzo za słowo otuchy, jestem tak dziś rozstrzesiona ze ani nic nie jadlam ani nic nie pilam, siedze zaryczana bo jest mi przykro bo mam jedna siora i takie przeciwko mnie skargi czesto leca nawet jak im nie chce pozyczyc pieniedzy.... jutro mam prezentacje projektu, a wygladam jak wywłoka... :(

wogole to on ćpa, wiec pewnie beret ma zryty od tego... nic tylko go podpier.... ze cpa, ciekawe czy by sie zainteresowali...

a ile takie zadośćuczynienie może kosztować? w jakich to kwotach sie obraca?