Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość iwona7777777777

beznadziejna miłość- on kocha mnie i żone

Polecane posty

Gość iwona7777777777

spotkaliśmy się po dwudziestu latach, był miłością mojego życia...teraz mąż chorej na raka żony i dorosłego prawie syna, było kilka spotkań, kilka pocałunków i wszystko wróciło, wiem, że to bez sensu kocha żonę i mnie...nie chce i nie może odejść od żony....dzisiaj postanowiłam to zakończyć bo nie chcę by zaszło to za daleko........... żałuję, że w ogóle się spotkaliśmy po tylu latach jest mi ciężko i smutno........ w pod świadomości marzyłam o tym spotkaniu ale nie wiedziałam, że nastąpi to w takich okolicznościach........ czekałam całymi latami z nadzieją, że może jest wolny i nic........., a teraz boli......... jakby zniknęło światełko w tunelu.................... smutno mi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Glupie Gadanie
Daj mu spoko kobieto, ma zone i rodzine nawt nie licz na nic, bo tylko nabruzdzisz jemu i sobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iwona7777777777
napisałam przecież, że dzisiaj to zakończyłam to on chce się spotykać w ramach przyjaźni i koleżeństwa ale nie widzę sensu ...........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość erreeererer
jak mozna czekac calymi latami na jakiegos dupka ktory cie zsoatwil keidys???????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
On nie Ciebie kocha, tylko wyobrażenia o Tobie i wspomnienia z Tobą związane. Przy czym nie szanuje żadnej z Was.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IWONka1212
Nawet nie wiesz jak cie rozumiem, moj mowi ze mnie kocha ale wiem ze kocha tez i ja, konczylam juz to wiele razy , nie chce nikogo krzywdzic,, ale boli jak cholera

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iwona7777777777
nie zostawił jakoś nasze drogi się rozeszły, później wyszłam za mąż... przez te dwadzieścia lat dużo o nim myslałam i wiedziałam, wiem po czasie, że to było to miłość....... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iwona7777777777
może to i wyobrażenia o mnie , może... nie wiem...wiem, że zrobiłam dobrze, nie kazałam mu dokonywać wyboru bo to niemożliwe, dokonał go już w sumie dawno temu........będe próbowała dalej żyć swoim życiem i jemu powiedziałam to samo ma zapomnieć i nie widze możliwości dalszego spotykania się jako przyjaciele bo nie wierzę w w przyjaźń między kobietą a mężczyzną.........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość erreeererer
co ty za bzdury piszesz. jaka milosc??? wasze drogi sie rozeszly, ja sie pytam wiec gdzie ta milosc???? twoj maz byl z toba przez te lata, to jest milosc, jesli wciaz ejstescie razem, wiec nie zyj jakimis zludzeniami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beznamiętna
Nie da ci spokoju. Nie wierzę. Jesteś odskocznia od choroby zony i łacznikiem z normalnościa, której mu obecnie brakuje. Pewnie opowiada ci o zonie duzo. Do tego go przyzwyczaiłas chociaż ciebie to boli. Wysysa z ciebie życie. Jesteś jego kochanka, przyjacielem, powiernikiem....a co ty z tego masz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iwona7777777777
rozwiodłam się z mężem kilka lat temu i piszę, że miałam nadzieje, że jest wolny .................................. czuję, że nie da mi spokoju........ odskocznia od chorej żony, którą kocha i co w takiej chwili odżywa miłość po latach....... wydaje mi się, że w takiej chwili to powinnien być tylko dla niej............ dlatego ta rozmowa dzisiaj ...........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beznamiętna
Sytuacja jest beznadziejna i on też. Jej nie zostawi, bo chora. A ciebie w koncu tak, jak tylko bedzie zmuszony. Jaka milość kobieto?????? Egoizm z jego strony nic więcej. Uwolnij sie od tego układu i nie żałuj tego fircyka broń Boże, bo jak widze taki oddany zonie to on nie jest. Niech zabiera dupe w troki i na wizytach u lekarza z żona spędza czas a nie tobą manipuluje dopóki mu sie to nie znudzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wspólczuję ...
życie jest popieprzone :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beznamiętna
iwona ja ci jeszcze coś powiem. Niech ta żona żyje jak najdłużej a najlepiej niech wyzdrowieje, bo jak jej się coś stanie , to ty jeszcze możesz być jego najwiekszym wyrzutem sumienia. To przykre ale faceci są pokreceni i ....jeszcze coś...wich mniemaniu kochanka to TYLKO kochanka oni w głebi duszy nie szanują kochanek choć udaja cos innego. Miej charakter, zacisnij zęby i odseparuj go skutecznie od siebie. A zycie jesli taki ma plan to i tak was połaczy ale w uczciwej i godnej dla ciebie sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iwona7777777777
dziękuje za słowa wsparcia........... :), powiedziałam mu wracaj do żony do swojego dawnego życia i żeby do głowy ci nie przyszło być szczerym........ bo to ją może zabić , niech żyją jak żyli my poprostu spotkaliśmy się po latach i jakoś tak wyszło i z jednej strony cieszę się, że sie opamiętałam, że ta biedna chora zdradzana kobieta nawet się nie domyśla jakiego ma męża.........wiem, że ja też nie jestem nic warta, on nie kłamał opowiedział mi o swojej żonie na pierwszym spotkaniu i powinno ono być pierwsze i ostatnie, a teraz chce zrobić sobie ze mnie przyjaciółkę ............może jeszcze całej rodziny........... dopiero teraz do mnie dotarło jaki z niego gnojek.............

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beznamiętna
No nie mogę tego słuchać. Jak to ty nie jesteś nic warta?! Jesteś sama po rozwodzie i nie dziwie sie że chciałas bliskosci. Tu oczywiście wiele osób wyzywa takie jak ty, bo się biora za zonatych. Ale ja bym chciała zobaczyć czy każda by sie z samotności nie rzuciła w ramiona sprytnego czarusia, który by im nawijał to co chca usłyszeć. Tak, ten twój facet to gnojek, a ty pewnie jeszcze jakby mogła i miała ukłdy to byś załatwiała jego żonie najlepszą opieke lekarską. Mylę się...nie do tego doszło? A kto tak tobą manipuluje myślisz? Pogoń faceta bo taki jaki jest dla żony bedzie i dla ciebie....z mniejszym jeszcze szacunkiem bo kochanka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaallla
jaka miłość? Po 20 latach to się kocha wspomnienie, a nie realną osobę, której siętyle czasu nie widziało :/ Wiesz co? A ja troszkę rozumiem tego faceta - tu masa problemów, choroba żony, pewnie niejedna noc nieprzespana z tego powodu, a z drugiej strony pojawiasz się Ty - odskocznia, kobieta, którą kiedyś kochał, wspomnienie dobrych, wolnych od problemów dni... W sumie to nic dziwnego że uległ temu zauroczeniu. NIE USPRAWIEDLIWIAM GO I NIE POPIERAM - żeby nie było. Ale kto by nie chciał wrócić do czasów młodości...? W każdym bądź razie, nie warto brnąć w taki układ.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iwona7777777777
wiem, że nie warto brnąć w taki układ dlatego tutaj jestem i piszę i chce poznać obiektywne opinie i te dobre i złe........ i jest mi naprawdę dużo lepiej................. tak siedziałabym i beczała, że to życie takie powalone ........ wspomnienia młodości jasne są super ale ja nie czułam się nigdy lepiej, atrakcyjniej niż teraz........... mimo, że zaraz 40 na karku.......... :) on pewnie powraca do tych beztroskich lat bo życie postawiło go przed ważnym egzaminem i niestety oblał go............. bo chyba przysięgał miłość, wierność....................... na dobre i złe i mu nie wyszło więc może kocha bo go potrzebuje ,..............jego żona...........przecież gdyby tak bardzo kochał ją to ja nie rozwijałabym tego wątku.............chore...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaallla
miłość nie zawsze wystarczy. Może on po prostu sobie nie radzi z tą sytuacją. Tak naprawdę nikt z nas nie wie, jak by się zachował na jego miejscu. A Ty zasługujesz na faceta, który będzie kochał tylko Ciebie. Nie warto tracić czasu na związek oparty na wspomnieniach. Bo przecież oboje jesteście teraz zupełnie innymi ludźmi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iwona7777777777
niby innymi ale rozumiemy się bez słów........ on wiedział, że podejmę taką decyzje....kim bym była gdybym tak nie zrobiła............... flanelką (szmatą) mimo wszystko wiem, że mogłabym z nim spędzić reszte życia........... no cóż jest to niemozliwe........jak to się mówi nie buduje się szczęśćia na cudzym nieszczęściu ale on i tak nie odszedłby od żony bo nie może i nie chce ale mógłby kontynuowac naszą ..............nie wiem co.....a i jeszcze pytał czy ja nie wolałabym zostac poprostu sama - pies ogrodnika sam nie zje i drugiemu nie da.......... nie szukam wrażeń ale wiem, że najlepszym lekarstwem na złamane serce jest coś nowego nieraz na siłe bez sensu.................. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iwona7777777777
no tak i wytrzymał dwa dni i sms, że nie może przestac myślec o mnie, że tęskni.....ja też tęsknie i się spotkalismy ponownie juz dwa razy totalny bezsens..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co ty pierniczysz
skoro był Twoim facetem 20 lat temu to ile lat macie teraz ? piszesz jak nastolatka, durna nastolatka ile niby trwał ten wasz związek sprzed lat że nagle wierzysz że to była miłość ? dwadsziescia lat, rany, dwadzieścia lat temu to ja nawet bym nie pamiętała faceta a ty chrzanisz o miłośći zejdz na ziemię stara babo, jesteś samotna więc wracasz myślami do lat Swietnosci" i chcesz przeżyć ponownie te uniesienia a Twój niedoszły ideał pewnie znudził się opieką nad schorowaną żoną więc też szuka odskoczni od realiów życia jesteś starsza ode mnie a gadasz jak nawiedzona gimnazjalistka, trochę więcej przyzwoitości kobieto jest takie przysłowie "głowa siwieje, dupa szaleje", nawyraźniej jest o was wstydź się kobieto, odrywać męża od umierającej kobiety....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co ty pierniczysz
a swoją drogą sama się zastanów co to za koleś, przy chorej żonie myśli o innych dupach..... wiesz, sama jestem mężatką od 5 lat, znam męża od 8miu.... razem dwa lata opiekowaliśmy się jego chorym na raka ojcem.... nie wyobrażam sobie jakim trzeba być człowiekiem by w takim momencie zamiast opiekować się żoną mieć w głowie inną kobietę.... między mną i mężem bywa różnie, ale nigdy, przenigdy a tym bardziej w takiej chorobie nie przyszłoby mi do głowy by romansować i zdradzać męża to jak zachowuje się Twój były świadczy jedynie o tym jakim jest człowiekiem, stara baba jesteś a tego nie dostrzegasz tylko żyjesz mrzonkami i chcesz korzystać z życia zapamiętaj: facet który zdradza żonę w ciąży lub ciężkiej chorobie jest ostatnim złamasem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama myślałas
No i wymyśliłaś . Poczekaj jeszcze chwilę ,żona umrze . I ramtattam znowu Ty będzieszx . Nie wiem co z wami jest ?Czy nawet mając tyle lat potraficie być takie debilne ? Gdzie wyście się rodziły ?Na śmietniku i kloszardzi Was wychowywali? Jednak chyba to prawda z tym kocem świata . Stare baby a rozum jak u 10 -latki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rany mam 33 lata i zastanawiam się jak dorosłe kobiety moga być tak naiwne i wierzyć w takie smut, podniecac sie miłościa sprzed 20 lat, kobieto przejrzyj na oczy i zachowuj się jak nalezy a nie jak rozwydrzona 17 latka :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iwona7777777777
mam nadzieje, że co niektóre panie sobie ulżyły i dziękuje również za te komentarze ...... jeśli nie pamiętasz faceta z przed 20 lat to faktycznie nie ma czego pamiętac............ może nigdy nie przeżyłaś prawdziwej miłości z dlatego wycieka z ciebie taki jad.... ale to twój problem.............napisałam,że sytuacja jest beznadziejna.. spotkaliśmy się po latach i w nieodpowiednim momencie............... paniom z radia maryja również dziękuję...........,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość d-anka
Iwono-ja ciebie doskonale rozumiem..jestem nieco mstarsza od ciebie,ale spotkałą mnie podobna historia.. tyle,że ja swoją miłosc spotkałam po 22 latach nie mówcie ludzie,że po tylu latach nie może miłosc zbudzic sie na nowo..że kocha sie wspomnienie,a nie obecnego człowieka... my poznajemy sie na nowo,jestesmy dojrzalsi,mądzrejsi o te wszystkie lata...a miłosc...jesli byłą prawdziwa..wierzcie mi..nie zapomina sie jej nigdy jesli nie pamietasz danego chłopaka po paru latach,to znaczy,że on niewiele znaczył w twoim życiu a prawdziwa miłosc nie umiera nigdy..i nie zdarza sie kazdemu-aby cos zrozumiec-trzeba to pzreżyc.. Iwono masz ciezką sytuacje..ale tak jak ktos juz wyzej napisał-jesli jest wam pisane byc razem-to bedziecie..a ty na daną chwile postąpiłas dobrze zwłaszcza,wobec tamtej kobiety..ją juz los skrzywdził mocno..nie dokładaj sie do jej cierpienia powodzenia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×