moj facet przyznal sie.. ze...

kiedys zamowil sobie prostytutke do domu... Co prawda nie bylismy wtedy razem, ba, nawet sie nie znalismy, ale.. jakos tak dziwnie.. Dziewczyny, czy ktoryś z waszych chłopaków też kiedyś coś takiego zrobił?

akurat któryś się przyzna...

ja bym wybaczyła ale kazałabym mu zrobić test na AIDS i na obecność wirusa HPV

Lily, ale przeciez w gumkach był.. Zresztą jak mnie miał zarazić to już to zrobił ;)

Gumki nie daja 100% zabezpieczenia :P W sumie mała szansa że coś złapał, więc jak chcesz. Na szczęście nie byłam w takiej sytuacji.

w ogóle o tym nie pomyślałam, wystraszyłaś mnie trochę :/

jak byl w gumkach, to nic nie zlapal

No mam nadzieję :)

tragedja... z dziwka... no masakra fajnie ze sie przyznał ale ja bym go zuciła w pyzdu

bbb, ale właściwie... czemu od razu rzucać?..

nie czułabym sie z tym dobrze... zwłaszcza podczas seksu ... wszytsko pieknie ładnie a tu nagle sobie przypominasz ta historie z prostytutką ... niezbyt fajnie

Hmmm, nie no, aż tak to nie jest :) W łózku nam się super układa. W sumie to nie problem, tak tylko was pytam czy któraś też miała takie 'doświadczenia' :)

Jestem z facetem od 2 miesięcy i przyznał się, że zanim mnie poznał to skorzystał z usług takiej pani. Jednak powiedział że zanim się ze sobą prześpimy to on będzie chciał zrobić badania (też się zabezpieczył i robił to z nią w prezerwatywie). Poszliśmy razem oddać krew i doopa. Okazało się że badania bedą tylko wtedy prawdziwe gdy od momentu stosunku z osobą podejrzaną o nosicielstwo minie pół roku bo dopiero wtedy choroba może się rozwinąć i jest całkowicie wykrywalna, a on to robił miesiąc przed poznaniem mnie. I teraz nie wiem co zrobić...Powiedział że możemy zaczekać jeśli się boję...

.....bbbbb - masz czas na myślenie w sypialni o innych kobietach/mezczyznach? A feee...

Malinka, dzięki za podzielenie się historią.. Ale powiedzcie, jeśli gumka nie pękła, to czemu nie daje 100% zabezpieczenia przed chorobami?

ja bym mojego zabiła :D

la firynda.. jak widac nie o innych tylko o facecie ktorego kocham i o jakiejs dzwice miłe by to nie było a jadnek jakis obraz przed oczami bym miała ...

a byloby lepiej jakby zaliczyl naiwna panienke po imprezie? przynajmniej byl raz uczciwy. robisz z igly widly :P

Nie robie problemu, ot pytam ;)) I obawiam sie ze rowniez zdarzylo mu sie jakas naiwna zaliczyc ;) Nie no, doceniam jego szczerość :)

mój facet też się do tego przyznał. Było to zanim się poznaliśmy. Zrobił wszystkie badanie. U mnie było o tyle niezręcznie, że powiedział mi o tym na dwa miesiące przed naszym ślubem. Zryczałam się. Szczerze rozmawial;iśmy, wiem dlaczego to zrobił. Nie powracamy do tego tematu bo po co; zdarzyło się to na długi czas zanim się poznaliśmy, to nie zdrada. Było mi dziwnie wówczas, a teraz jest to dla mnie nic nie znaczący fakt z przeszłości.

I masz rację,nie mozna mieć pretensji do jego przeszłości, na pewno nie jest to zdrada, a przeszłości nikt nie zmieni chociażby bardzo, bardzo chcial. Jestes bardzo mądra dziewczyna, że w ten spos ób podchodzisz do sprawy i nie wracasz do tego incydentu z jego życia, bo nie ma nic gorszego jak wygadywanie komuś czegoś. Takie postępowanie może tylko prowadzić w zaułek bez wyjścia ... pozdrawiam i zyczę szczęścia

zamowil sobie tzw, call girl do domu, ale przeciez cie nie zdradzil, to jego przeszlosc i tyle. Bylo, minelo.. To tak jak inni ruchaja nowo co poznane laski na imprezach np.