Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

aniaczek1988

on się nad nią znęca

Polecane posty

Moja pzryjaciółka która niedawno skończyła 20 lat w zeszłym roku wyszła za mąż. Przed ślubem mieszkali ze sobą już wtedy były sytuacje że ją uderzył albo jak byli u jego mamy to z tamtąd uciekłą do mojej siostry która mieszka niedaleko. teraz kiedy są małżeństwem go nic nie interesuje. Jak pracował w delegacji to potrafił wcale śię do niej nie odezwać, teraz gdy jest na miejscu nie interesuje się włąsną 3 miesięczną córką, gdy ona poprosiła żeby na chwię się nią zajął to on nią z pyskiem że to jest tylko jej zasranym obowiązkiem bo po to się z nią ożenił a jak nie to niech wypierdala do pracy bo on jej nie będzie utrzymywał - dodam żeona przez 3 miesiące albo i więcej utrzymywała go jak wyszedł z wojska zanim raczył sobie pracy poszukać. Ja nie wiem co mam jej mówić jak jej pomóc dodam że u niej takie sytuacje są na porządku dziennym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pustostan Pustych Słów
Trzeba było w domu siedziec i sie uczyc a nie zamieszkiwac z kims jako dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i co z tego ze jest żoną? nawarzyła sobie laska piwa i albo sobie uświadomi (np. z twoją pomocą - tylko nie sil się na delikatność bo nie zrozumie aluzji) jak wygląda jej sytuacja albo zostanie już w chorym układzie swoją drogą - jak można mieć 20 lat i wyjść za palanta :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
my nie chcieliśmy aby za niego wyszła ja rodzice jej mówili że nie musi oni powiedzieli że jej pomogą bo była już w ciąży wiele razy jej powtarzałam że to jest bez sensu ja już nie daje rady moja najlepsza przyjaciółka wpakowała się w takie bagno....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lepiej by było jak by za niego nie wychodziłą i miała święty spokuj ale ona nie chciała tego słuchać mówiła że chce aby dziecko miało ojca... ale czy on jest ojcem to bym spekulowałą... lepiej jak by płacił alimenty.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w takiej sytuacji to ona chyba musi najpierw sięgnąć dna w tym związku żeby chcieć sie jakoś odbić dziecka mi szkoda :( a co ona mówiła jak jej odradzaliście związek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pustostan Pustych Słów
biedactwo, takie sa skutki prowadzenia sie jak suka, bo nie mozna wytrzymac zeby dac dupy. Nikt z nas tego nie rozwiaze, czego by nie zrobila to i tak juz ma przesrane, i dziecko do tego. A widac ze madroscia nie grrzeszy. Znam takie sytuacje i jedyne co moge powiedziec to najlepsze rozwiazanie to zerwac i zaczynac od nowa. Ale zycie nie jest takie proste, pytanie tylko czy chce sie szamotac i marnowac sobie zdrowie czy zakasac rekawy i wyjsc na prosta zeby pozniej miec normalne zycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gienia...
a czy ona teraz chce odejsć, co myśli i planuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fwefw
Nie czuje najmniejszej skłonności do żalu nad osobą tak ograniczoną, że wyrywa się do małżeństwa tak wcześnie, nie zwracając uwagi na wady faceta, następnie trwa w związku, daje sobie zrobić dziecko jak rozpłodówka i godzi się na pomiatanie. Uważam że tej dziewczynie należy raczej gratulować, bo widocznie osiągnęła w życiu dokładnie to, co sobie wymarzyła. Cóż, ludzie mają różne wizje swojego życia i mają prawo do realizacji. A dziecka faktycznie żal. Jednak jeśli przetrwa tą trwardą szkołę, to plunie na takiego ojca i taką matkę, i może ustrzeże się podobnych błędów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ona nie chce o tym słyszeć wogóle że to nie ma sensu, mówi że sobie jakoś poradzi ale szczerze mówiąc boję się o nią i o tą malutką kruszynkę. wiem bardzo głupio postąpiła ale to była ta chora miłość... nie chce odejść mówi że da sobie jakoś radę tylko ja nie mmogę słuchać tego jak sobie życie marnuje :( zawsze po tym jak mi się zwierza to mam doła. Dobrze że mam kochającego porządnego chłopaka! On zawsze mi mówi to jej życie jej sprawa tak wybrała ale ja jakoś nie mogę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pustostan Pustych Słów
z tego co mowisz to nie byla zadna milosc tylko gadanie dupami i tak to sie dalej rozwija swoim torem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie długo leczyła się u ginka już miała problemy i to 2 lekarzy jej tak powiedziało. Szczęście w nieszczęściu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wertykalna
Aniaczek, kłamiesz,aż ci nos rośnie jak u Pinokia. Leczyłas się z bezpłodności? Jako nastolatka??? Sama napisałaś,że ma 20 lat, ma dziecko, więc zakładam,że urodziła je mając 19. Zaszła w ciązę mając 19 lub 198 lat. I ty twierdzisz,że się dłuo leczyła na bezpłodność. Jako 15, 16 latka??? Czy 15-16 latka myśli o swojej płodności??? Pomijam fakt,że bezpłodnośc w tak młodym wieku super rzadko się zdarza. Jaki lekarz, (a nawet dwóch , jak piszesz) u kobiety w tak młodym wieku sprawdza płodność? Ściemniasz ile wlezie i jestem 100% pewna,że to prowokacja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wertykalna
miało być "zaszła w ciążę mając 19 lub 18 lat". 198 to nieco za dużo....:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie ona nie leczyła się na bezpłodność. miała problemy z miesiączka i z tego powodu lekarze powiedzieli jej coś takiego bo bez tabletek nie dostawała okresu i to nie jest prowokacja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×