Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość 50 polskich złotych

proszę o pomoc osoby między 40 a 50 rokiem zycia

Polecane posty

Gość 50 polskich złotych

bardzo prosze mi powiedziec jak wygladalo dziecinstwo,szkoła za czasów waszej młodosci,prosze opisac jakies sytacje z rodzicami ,z nauczycielami,rowiesnikami bardzo prosze jest mi to potrzebne na studia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
ja akurat mam 39 lat wiec pewnie to co napisze sie nie bedzie liczylo.bylo inaczej.spokojniej.ludzie tak nie pedzili za kasa,jak teraz.bylo rodzinniej.ludzie bardziej sie do siebie garneli...tyle co pamietam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie chce mio się duzo pisac
kiedyś były dzieci- dzis są totalne bachory kiedys się miało ogromny szacunek do rodzicó, nauczycieli i nikomu by przez mysl nie przyszło, żeby odpyskować rodzicowi czy nie słuchac się naucvzyciela. Kiedyś żyło się skromniej, ale bardziej rodzinnie. Dom zawsze był pełen ludzi, dzieci, sąsiadów, znajomych. Było mało pieniędzy, ale ludzie byli szczęśliwsi. Dużo piekniej było na wsi, tak dziko, blisko natury ludzie byli bliżej siebie i Boga - dziś wszystko dziwaczeje i stacza się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 50 polskich złotych
a pamietacie wasze relacje z nauczycielami chodzi mi o bicie uczniow itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
nie chce mio się duzo pisac kiedyś były dzieci - dzis są totalne bachory kiedys się miało ogromny szacunek do rodzicó, nauczycieli i nikomu by przez mysl nie przyszło, żeby odpyskować rodzicowi czy nie słuchac się naucvzyciela. Kiedyś żyło się skromniej, ale bardziej rodzinnie. Dom zawsze był pełen ludzi, dzieci, sąsiadów, znajomych. Było mało pieniędzy, ale ludzie byli szczęśliwsi. Dużo piekniej było na wsi, tak dziko, blisko natury ludzie byli bliżej siebie i Boga - dziś wszystko dziwaczeje i stacza się masz racje!dzieci tez byly inne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
no nie widzialam zeby dzieci byly bite w szkolach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 50 polskich złotych
podnoszęęę kto powspomina swoje dziecinstwo :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja jestem starsza chcesz
wspomnienia czy tylko do 50?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kopernikowa
W szkole dostawaliśmy po łapach linijką , wskaźnikiem , piórnikiem a były takie drewniane ,dzieci nie pyskowały dorosłym , bo zaraz rodzice byli wzywani do szkoły a potem czekało następne lanie tym razem w domu pasem po dupie .Ogólnie szare ale przyjemne życie było .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pustostan Psutych Słów
Na studia? Co za porazka, to idz do kogos znajomego albo sasiada albo zaczep na ulicy wparku porozmawiaj. Jaki temat pracy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 50 polskich złotych
no mam przeprowadzic wywiad na metody badan pedagogicznych na temat własnie młodosci osob po 50tce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .Rocznik69.
Nie bylo tv od rana.byly dwa programy od 16 chyba....bylo bardziej rodzinnie.czesto nie bylo pradu i siedzielismy przy swiecach a rodzice nam opowiadali stare dzieje..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja jestem starsza chcesz
zreszta ci napisze: Szkola lata 50-60te. granatowe fartuchy i biale kolnierzyki, chlopcy na granatowa, było to wygodne, bez problemow ze strojami. na rekawach tarcze, na glowie berety z obszyciem niebieskim ( podstawowka), czerwonym (liceum), technikum chyba zielone. W mojej klasie podstawowki a potem liceum zawsze ponad 40 osób ( czasem 49). Na lekcji na ogol spokoj, wiec mozna sie było uczyc. Wiekszy dystans do nauczyciela. Nauczyciele rozni, programy mniej ciekawe niz teraz. Duzo ideologii na polskim, historii, takze obowiazkowe akademie z okazji 1 Maja, Rewolucji Pazdziernikowej z odpowiednimi wystepami. Dzieci duzo czytaly, telewizja dopiero raczkowala, komputerow oczywiscie nie bylo. Imprezy to glownie prywatki w domach, na ktorych bywalo roznie - czasem bardzo "po Bożemu", z rodzicami, czasem chlali i robili dzieci. Mniej zajec dodatkowych, wiecej zycia towarzyskiego.Harcerstwo, rajdy turystyczne. Stosunki z rodzicami - to zalezy od rodziny i wychowania, tak jak i teraz. Wiecej czasu dla rodziny, bo mniej dostepnych rozrywek. Bardze male i skromne mieszkania ( wg normy nie m niej niz 2 osoby na pokój), skromne jedzenie, prawie niemozliwe wyjazdy za granice, tanie ksiazki, teatr, kino.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja jestem starsza chcesz
nauczyciele byli albo przedwojenni, b dobrzy, albo z tzw awansu spolecznego, po kursach, beznadziejni, poprawni ideologoicznie, ale bez pojecia o nauczaniu.Rosyjski byl obowiazkowy od 5 klasy ( co sobie teraz bardzo chhwale). Inne jezyki tylko w liceum, na ogol na b. slabym poziomie.Podreczniki byly o wiele nudniejsze niz teraz, ale jednakowe przez lata, przechodzily z rak do rąk. Byly obowiazkowe zbiórki makulatury. Przewd wejsciem do szkoly nauczyciele sprawdzali tarcze i kapcie. Wszytkie lekcje na ogol byly na 8mą ( za to wieksze klasy), trwaly na ogoł do 14. W sobote tez sie chodzilo do szkoly.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×