Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zszokowana hythb treyhy

Dla nadwrażliwych - Tipsy żelowe - TO BOLI!

Polecane posty

Gość zszokowana hythb treyhy

Ja piernicze, nie wiem, czy te wszystkie kobiety to masochistki jakies czy co?! Robie u kosmetyczki tipsy, naklada mi zel, wsadzam rękę do lampy a tu... jakby mi ktoś kowadło na palca ustawił i jeszcze na nim usiadl... nie wiem jak mozna powiedziec ze to nie boli, myslalam ze umrę fu**in' s*it! Tego nawet do pieczenia porównać się nie da! Trzeba być chyba baaardzo nieczulym na bol, zeby nie zwracac na to uwagi. Myslalam ze mi reke wyrwie. Trudno mui to nawet opisac. Wole isc 10 razy do dentysty bez znieczulenia, to mniej boli. Jak to jest ze nikt nigdy o tym nie mowi, tylko wszystkie lażą ze szponami kilkucentymetrowymi i jarają się nimi?! W ogole nie mialam pojecia ze to cokolwiek moze bolec, spodziewalam sie lekkieo pieczenia przez to swiatlo uv ale nic wiecej... czy wy nic nie czujecie czy co?! Ja zawsze bylam nadwrazliwa na bol, wiem o tym, ale jak byl temat depilacji to wszystkie nagle boja sie wosku, depilatora... "a bo to boli podobno, to ja sie boje" pff... ja uwazam ze depilator przy tym... zabiegu chemicznym, cokolwiek tam sie dzieje, to jest NIC! A tipcy to tyle bab sobie robi... I jakos sie do tego przyzwyczailam, wciaz jest mi ciezko i nie zawsze dokoncze depilacje bo lzy zaczynaja mi plynac bo nie moge wytrzymac, ale jestem zawzieta. Ale tipsow zelowych za chiny nie powtorze, za zadne skarby. Dziewczyny czy wam tez sie zdarzylo niemile zaskoczyc przy tym zabiegu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja pierdykam
a wiec: duzo zalezy od zelu, ja kiedys robilam tipsy i zadna z klientek nie narzekala, nigdy mi sie to nie zdarzylo kiedys przyszla do mnie panienka i mowi, ze boi sie "tego szczypania" ;-) , ja pytam - co? no i wtedy sie dowiedzialam o co chodzi, niesamowicie mnie to zdziwilo, nie chcialo mi sie wierzyc! po paru latach poszlam sama do kosmetyczki, by mi zrobiono tipsy i wlasnie wtedy dowiedzialam sie co to jest to szczypanie, co znow bylo dla mnie zaskoczeniem, poza tym to wcale nie byl bol, tylko delikatne pieczenie dzis wiem, ze zalezy to glownie od zelu, moze tez wplywac na to wczesniejsza "obrobka" paznokcia kazdy organizm jest inny, kazdy reaguje inaczej na kazdy kosmetyk, czy lek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zszokowana vgbnt rgnr nru
no wiem wiem... chcialam po prostu ostrzec osoby nadwrazliwe zeby byly przygotowane. nie oczekiwalam "lekkiego pieczenia" i nie zostalam powiadomiona. koszmar. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakładanie to nic
ale po ściągnięciu ja pier..czę-to też boli. Droga autorko miałam ładne paznokcie ale mnie pokusiło żeby miec ładniejsze. Zrobiłam żelowe-nawet nie bolało ale samo ściąganie-posrać się szło. A paznokcie zniszczone jak skur..yn-ja pierniczę 3 m-ce mi zeszło aż odrosną normalne. O szok ale se napytałam biedy choćby mi ktoś za darmo chciał zrobić to przegnam-NIGDY W ŻYCIU WIĘCEJ!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fiotelowa
oj dziewczyny dziewczyny... nie straszcie To tkz szczypanie lub też pieczenie to efekt ściągania się masy to nie zależny tylko od żelu ale też od grubości nakładanej warstwy żelu jak również od samej płytki. Wśród żeli wyróżnia się kwasowe i bez kwasowe. Najbezpieczniej jest używać bez kwasowych bo nadają się zarówno do płytek wrażliwych jak i normalnych. Powodem pieczenia może być np. położenie żelu kwasowego na wrażliwą płytkę. Wiele starych wyjadaczy wśród stylistów jest zdania że żel kwasowy mocniej trzyma sie płytki, nic bardziej mylnego. Kolejnym powodem dla którego ten dyskomfort może wystąpić to danie zbyt grubej warswy żelu. Prawidłowo powinno się nakładać trzy warswy żelu pierwsza bardzo cieniutka- podkładowa, druga grubsza ale tylko na w punkcie stresu i trzecia równiez cieniusieńka. Jeśli stylista będzie sie tych zasad trzymał pieczenie nie wystąpi nawet przy płaskiej i wrażliwej płytce. Niestety w salonach niektóre przyzwyczajone do akrylu stylistki nakładają grubaśne warstwy żelu aby później spiłować kształt pilnikiem. Żel jest na tyle plastycznym i łatwym w używaniu produktem że powinno sie ograniczyć piłowanie do minimum. Ja osobiście słyszałam że aby skrócic czas pracy a tym samym zrobic więcej klientek w krótszym czasie pani dają dwie warstwy żelu jedna cieniutka z ozdobami i na to grubaśna ilość żelu. Jak to okresliła jedna z takich pań "zwijają się z bólu ale i tak wracają bo paznokcie robie im w godzinę" Jesli chodzi o kolejne powody dla których dziewczyny boja się paznokci żelowych jest nieumiejętnie przeprowadzony zabieg matowienia płytki podczas którego to nastepuje przepiłowanie i naruszenie struktury płytki. W takim wypadku boląca płyteczka również ulega bardziej procesowi ściągania się. Tak więc dziewczęta popytajcie koleżanek może one znają stylistkę która przeprowasza takie zabiegi bezboleśnie! Gwarantuję , że dobra kosmetyczka zrobi to szybciutko i nie odczujecie nawet kszty bólu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fiotelowa
A pani która przynzaje się do bólu po ściągnięciu paznokietków- radzę poszukac innej stylistki ponieważ ta naruszyła pani paznokietka naszym slangiem mówiąc przepiłowała Pani płytkę. A tak bardziej po polsku spiłowała Pani do mieska 100 warstw budujących pazurka podczas gdy powinna go jedynie zmatowić czyli pozbawić tłustych, nabłyszczających 5 warstw. Przygotowanie płytki powinno sie dokonywać mięciutkim bloczkiem polerskim, jesli stylistka taka wyciąga od razu pilnik to g***** z niej nie stylistka. Za przeproszeniem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasior.
ja już parę razy miałam robione tipsy żelowe. Szczerze mówiąc jestem zaszokowana tym, że aż tak bardzo Cię to boli.! Owszem piecze (bo wtedy się utwardza na paznokciu) ale przecież można na chwile dłoń wyjąc z lampy, "podociskać" paznokcie do stołu czy czegokolwiek i już nie boli.! Nie musisz jej cały czas trzymać i smażyć..:pp i tak na marginesie KAŻDY żel, który jest nakładany bezpośrednio na płytkę paznokcia piecze.! pozdrawiam.!:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fiotelowa
Bzdury... Zapraszam do Gorzowa a przekonacie sie że nic nie pali!Warstwa gruntująca pali tylko wtedy gdy jest za gruba, ona musi być takiej grubości jak lakier! Ludzie robię paznokcie od roku, jestem po kursie, uczestniczę w wielu wasztatach paznokciowych, teraz uczę się na kierunku kosmetycznym robię pazurki zarówno sobie jak i innym i narawdę nie spotkałam się z parzeniem w lampie. Nigdy moja klientka nie musiała wyciagać paluszków z lampy! Używam dobrych sprawdzanych żeli. Kiedyś kiedyś podczas nauki pracy na formie gdy ta sie zeslizgnęła i żel wylał sie na skórce poczułam lekkie pieczenie i to nie na paznokciu tylko na skórze. Ale to tylko poświadcza o prawdziwosci moich słów- piecze gdy stylista źle obchodzi się z paznokciem. Wybaczcie dziewczyny ale nie nalezy straszyć innych takimi bzdurami, bo to że pseudostylistek- nawet w salonach- jest pełno to wie chyba każdy. Ale w każdej profesji znajduja sie tacy partacze! Pozatym jesli stylistka obserwuje nadmierną wrażliwośc lub duże unerwienie paluszków co objawia się własnie takim pieczeiem bez podstawy powinna zaproponować klientce paznokcie akrylowe. Przedłużanie paznokci jest rodzaje swoistym rodzajem maniqure! Ono ma sprawiać przyjemność a nie przysparzać dyskomfortu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fiotelowa
Kasior NIE KAŻDY żel piecze w lampie. Skoro chcesz podważać moje słowa może najpierw wypróbuj ten KAŻDY żel!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasior
fiotelowa na DOBRZE przygotowanej płytce można poczuć NIEWIELKIE piecznie.:) obojętnie jakim żele było by to robione.:)) sama robię tipsy żelowe, sprawdzałam już wiele firm i wiem co mówię.:) pozdrawiam.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fiotelowa
W takim razie ja używam ŚWIETNYCH produktów skoro tak niedokładnie zmatawiam płytke a jednak paznokcie sie trzymają:P... poza tym pani doswiadczona nie ma czegos takiego jak tipsy żelowe, tipsy sa plastikowe a zelowe moga byc paznokcie przedłuzane tą metodą. Za duzy kolokwializm jak na tak doswiadczona stylistkę. PS. Może ty nie DOBRZE przygotowujesz płytkę, tylko ja przepiłowujesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Robiłam żele kilka razy i TYLKO RAZ NIE BOLAŁO. Raz bolało tak, że myślałam, że ucieknę z salonu. Teraz kładę lakier shellac na swoje paznokcie i wyglądają o wiele lepiej nie żele czy akryle. W Wrszawie ten lakier nakłada p. Polańska w Centrum Chantal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja gość
Za pierwszym razem jak się robi paznokcie żelowe zawsze boli jak się wsadza do lampy .. W sumie to zależy od lampy jeżeli kosmetyczka ma bardzo mocne - nowe to boli ... Mnie bolało za pierwszym razem a przy kolejnych już nie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sandra2209
Chciałam odświeżyć trochę temat i również się wypowiedzieć. Otóż chodzę na paznokcie od jakiegoś roku, na początku zostałam poinformowana, że to trochę "szczypie" i rzeczywiście trochę było to niefajne, ale dało się wytrzymać. Ostatnio właśnie byłam znów i tu zaskoczenie, moja kosmetyczka robi nową, niby najnowszą metodą. Po nałożeniu żelu wkładam palce do lampy na parę sekund, po czym ona zaciska na paznokciach taką klamerkę i znów do lampy. I chcę powiedzieć że TO MEGA KUŹWA BOLI! ja pierdziele, nie myślałam, że to będzie taki ból! zaczęłam aż lekko już piszczeć z bólu (wiem, śmieszne :)), wyciągać ręce z lampy i na końcu zrobiło mi się słabo, po prostu nie wytrzymałam! Czy Wasze stylistki też mają takie metody? Chyba zrezygnuje z robienia pazurków, bo jak dla mnie to ta metoda jest zbyt bolesna :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Od siebie mogę wam polecić zakup żeli budujących od firmy www.makear-trojmiasto.pl Mają szeroką ofertę żeli budujących oraz innych produktów do upiększania paznokci. Po za szeroką ofertą mają bardzo korzystne ceny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też mam zrobione paznokcie żelowe. Przyszłam do salonu by uzupełnić paznokcie. Młoda dziewczyna nie pytając się mnie zdarła całość i nie informując mnie zaczęła nakładać jakaś maz. Nie znam się na tym . Paznokcie hybrydowe robiłam jeden raz. Dziewczyna nie poinformowała mnie , że robi paznokcie żelowe. Myślałam , że zemdleję z bólu. Nałożyła mi bardzo dużo żelu. Paznokcie mam wysokie na 4 mm... Dramat... Piłowanie żelu było też bardzo bolesne. Pilnik szorowal mi opuszki palcow. Samo malowanie bardzo szybkie i bardzo niestaranne . Salon kosmetyczny we Wrocławiu na ul.Oławskiej 22. Dramat. Nie myślałam , że tak będę cierpiała przy robie iu paznokci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×