Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość totalnievzalamanan

psychika po toksycznym związku

Polecane posty

Gość totalnievzalamanan

jAK POkochac na powrot siebie nie o wyglad chodzi tylko o psychike, kiedy to zwiazek i rozstanie zniszczylo cie psychicznie?? kiedy to milosc do faceta doporowadzila cie do ponizenia przed nim, kiedy on sam czul sie podbudowany tym ze go kochasz i robil z toba co chcial nawet jak ma juz inna. a teraz po prostu odrzucil cie w raz z uczuciami, kiedy nie potrafil sie ciagle zdecydowac i rujnowal ci ciagle zycie, a ty ciagle go kochasz, jak przestac i zaczac zyc na nowo , lepiej i nie myslac o nim w dzien i w nocy i przede wszystkim jak przestac sie do niego odzywac i nie sluchac tego ze raz kocha cie a raz ja. kiedy to wszystkim opowiada rzeczy o tobie nieprawdziwe zeby tylko wybielic siebie przed nia.... ktos wie jak mozna mi pomoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielonowlosa zielonooka
ja najpierw zapilam a potem znalazlamnowego faceta.Trzeba byc twardym nie 'mietkim'

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość totalnievzalamanan
a kiedy inny nie pomaga ?jak wogle zaczac kochac siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marsja...
widze że masz taki problem co ja ale ja nie znalazłam na to zadnej rady przeciwnie jestem w coraz wiekszym dołku chciałam od niego odejść ale niestety zniszczył mnie i nie dałam rady i tak jak mówisz opowiada tez omnie rzeczy nieprawdziwe zrobił ze mnie głupia posuną sie do tego ze mówi za mnie cos czego nie powiedziałam ludzie patrza na mnie jak na wariatke zycze mu wszystkiego najgorszego ale nic nie moge zrobic na dodatek mieszka u mnie i nie ma zamiaru sie wyprowadzic psyhol jakiego świat nie widział

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marsja...
mysle ze jak sie z takim psyholem zwiażesz to juz do konca zycia masz przechlapane jedynie jak tu ktos wyrzej napisał znależc innego partnera tylko jak tu trafic na normalnego faceta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość talniezalamana
tyle ze ten moj to juz od osmiu miesecy jest z ina a my ponad 4 lata bylismy razem ,a ja przez ten czas ciagle sie mecze bo co jakies 2 , 3 miesiaca mamy kontak, raz nawet prawie 5 miesiecy temu spalismy ze soba bo naopowiadal mi ze nie chce z nia byc i td ze chcwe wrocic a ja mu uwierzylam. chcialabym zaczac zycie na nowo ale nie moge kiedy ciagle on w nim jest ;/ on mi mowi ze kocha nas obie ,ale jak tak mozna, wg mnie kocha on tylko siebie doskonale wiem jaki jest ile mi krzywdy zrobil anie potrafie wymazac go z zycia,i zachowuje sie tak jakbym faktycznie nie miala zadnej godnosci :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marsja...
ja swojego nienawidze innie mam zamiaru sie godzic bo ja juz to wszystko przeszłam okłamywał obiecywał my juz od 8lat jestesmy w separacj nie spimy ze soba i nawet jakby mi złoto przyniósł to już mu nie uwierze w domu tez nie rozmawiamy juz nie ma miedzy nami zadnych wiezi uczuciowych. na poczatku naszego małżeństwa tez oczywiście mu wybaczałam nie chciałam dopuścic do rozkładu naszego zwiazku .jesteśmy razem 15 lat .ale teraz juz nie mam siły ratowac to czego juz nie ma sory ze tak nie składnie pisze ale tak po kolei to byłoby tego duzo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fikaka
Ehh, kobietki, jak ja Was rozumem. Od mojego rozwodu minęło już 8 miesięcy, takiej męki z człowiekiem który prowadził podwójne życie, ok 2 lat. Nie mogę dojść z sobą do ładu. Pojawił się ktoś wartościowy w moim życiu, ale co z tego? Ja jestem już kompletnie okaleczona, nie ufam, nie wierzę i właściwie to jestem przeświadczona o tym że najlepiej będzie mi samej. Z byłym-toksycznym mam dziecko i widuję i złyszę jego obelgi raz w tygodniu. Koszmar!:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość totalnievzalamanan
ach dobrze ze ja nie mam zn im slubu bo tak czytajac wasze historie to tylko dziekowac Bogu ... oni zachowuja sie jakby nie mieli sumienia a kazde klamstwo przychodzi im z taka latwoscia :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wroclove
polecam książkę "Kobiety które kochają za bardzo"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak, ta książka jest dobra, pomogła mi parę spraw zrozumieć. Jeszcze jedną polecam pt. \"Nie zależy mu na Tobie\". No i klasykę \"Dlaczego mężczyźni kochają zołzy\" Też byłam w trudnym związku, który starałam się ratować, za cenę własnego upokorzenia, bo kochałam. Nie mieszkamy już razem, więc praktycznie nie mamy kontaktu ze sobą. Ciągle mam dziurę w sercu i nie wyobrażam sobie, że mogłabym być z innym facetem i mu zaufać. Na szczęście los podarował mi psa, ma mnie kto pocieszyć jak mi źle... Dziewczyny trzymajcie się!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak, ta książka jest dobra, pomogła mi parę spraw zrozumieć. Jeszcze jedną polecam pt. "Nie zależy mu na Tobie". No i klasykę "Dlaczego mężczyźni kochają zołzy" Też byłam w trudnym związku, który starałam się ratować, za cenę własnego upokorzenia, bo kochałam. Nie mieszkamy już razem, więc praktycznie nie mamy kontaktu ze sobą. Ciągle mam dziurę w sercu i nie wyobrażam sobie, że mogłabym być z innym facetem i mu zaufać. Na szczęście los podarował mi psa, ma mnie kto pocieszyć jak mi źle... Dziewczyny trzymajcie się!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marsja...
totalnievzalamanan dokładnie tak że jak jest ślub to im odbija a gdyby dajmy na to ślubu by nie było to wtedy można sie rozejść bez bez żadnych problemów no ale kto tego nie przeszedł to może nie uwierzyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Pojawił się ktoś wartościowy w moim życiu, ale co z tego? Ja jestem już kompletnie okaleczona, nie ufam, nie wierzę ..." - mam podobnie. Jestem po toksycznym związku bez ślubu na szczęście ale ciężko poukładać życie na nowo, szczególnie gdy jest po tamtym dziecko. Ja sie staram, mam obecnie wyrozumiałego mężczyznę u boku i cierpliwego bardzo, ja się czasem tak zachowuję, że inny to by uciekł dawno:P ciężko jest zaufać na nowo jakiemukolwiek mężczyźnie po czymś takim:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Od toksycznych zwiazkow jestem ekspertem. Tez nie umiem sobie pomoc. :( Nie chce niszczyc kolejnego zwiazku, jaki byc moze moglby przetrwac, gdyby nie ja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×