Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość khghggggdg

wczoraj widziałam swojego eks.................

Polecane posty

Gość khghggggdg

i jestem jakaś taka przygaszona :-( nie widziałam go od 4 lat,a wczoraj zupełnie przypadkiem...(nie widział mnie całe szczęście) Od wczoraj ciagle o nim mysle, byliśy razem 2 lata, a wczesniej on zabiegał o mnie jakieś 4... rozstaliśmy się, bo przestał mnie szanować i wybrał imprezy z kumplasmi i alkohol, ale wiem, że to fajny, wartościowy favcet. Maja duma jednak nie pozwoliła mi się poniżać iodeszłam. od 4 lat jestem sama... jak go zobaczyłam miałam ochotę się przytulić do niego :-( :-( nienawidze wczorajszego dnia :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość khghggggdg
:-( nikt mi niczego nie doradzi? jak się nie przejmować? jak przestać mysleć? Niby powinno mi byc łatwo, bo twarda ze mnie babka i nie dam sobą pomiatać, ale jak go zobaczyłam to poczuła sie tak strasznie samotna :-( choć na co dzień raczej nie potrzebuję czułości, rozmów itp. :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja ci poradze
no wiec pamietasz dlaczego odeszlas. Bo nie pozwolilas sie dluzej ponizac. To teraz wybieraj, samotnosc czy ponowne pasmo ponizen.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość khghggggdg
wiem, ze dobrze zrobiłam, nie byłoby nam dobrze razem, ale mimo wszystko teraz pamięta się raczej te miłe chwile i po prostu strasznie zatęskniłam jak go zobaczyłam, za nim, za bliskością, czułością. Jestem twardą baba, ale czasami tez chcę poczuć się jak mała dziewczynka, a przy nim było mi dobrze przez 2 lata, kochał mnie i szanował, a potem przez miesiąc wszystko spieprzył :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja widzialam dzisij z okna samochodu zrobilo mi sie goraco serce zabilo szybciej po 2 godzinahc juz zapomnialam to juz przeszlosc a ja nie chce zyc przeszloscia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość khghggggdg
zazdroszczę Ci, ze tak lekko sobie poradziłaś...ja wciąż to w sobie przetrawiam i waciąż widzę ten wczorajszy widok, mam go przed oczami :-O jaki człowiek potrafi być żałosny :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja ci poradze
no wiec moze zbyt pochopnie spisalas go wtedy na straty. skoro tak dlugo byl ok a jedynie ostatni miesiac zawalil. Moze sam przechodzil jakiegos dola, pogubil sie. Przeciez ludzie maja w zwiazkach kryzysy ktore trwaja latami, i sa o wiele powazniejsze, ale jak sie kochaja to daja sobie szanse i czas. wiem ze to wkurzajace ze facet olewa cie z powodu kumpli, ale oni juz tak czasami maja, a pozniej czesto wszystko wraca do normy. Mona pogadac, jak sie juz nie daje rady to zrobic mala awanturke, jakis okres probny, ale nie od razu odchodzic, bo pozniej sie wlasnie tak jak ty cierpi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość khghggggdg
może i masz rację, może zbyt pochopnie postapiłam, ale wtedy nie umiałam inaczej :-( prosiłam o rozmowę miliard razy, chciałam żeby mi powiedział co się dzieje, ale się nie doczekałam... a poza tym to sytuacja była trochę bardziej skomplikowana, bo mieszkaliśmy razem, ja studiowałam, a on pracował i raptem zrezygnował z pracy, bo zaproponowali mu pracę w szkole w mieście jego rodziców za 400zł :-O i rzucił pracę, mówiąc, że zawsze chciał pracować w szkole i wrócił do rodziców :-O a przez ten miesiąc totalnie się zmienił :-( olewał mnie, pił , kłamał :-O nie chciałam w tym uczestniczyć :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość khghggggdg
po prostu odbiło mu jak wrócił na stare śmieci :-O starzy kumpleze szkoły co to tylko w knajpach umieją przesiadywać :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×