Siostra - zmora rodziny, co zrobic?????

Osoba nawiedzona :o Wie zawsze lepiej co dla innych jest lepsze, wpieprza sie w nie swoje sprawy, probujac rozwalicc czesto swiat innych Uwaza sie za osobe bardzo uduchowiona( jest w hari kriszna i modli sie kilka razy dziennie, je same rosliny mowila o odzywianiu sie enegria kosmiczna:D), madra i rozsadna( :D), a jest hipokrytka jakich malo, wiekszosc rzeczy robi pod publiczke zeby pokazac jaka ona jest wspaniala i dobra ale glownym zamierzeniem jej jest ona sama.egoizm i narcyzm w czystej postaci Rodzina ma jej dosyc, ale nikt nie chce jej powiedziec wprost prawdy. Wczoraj moja cieprliwosc sie skonczyla i jej wygarnelam to cale zaklamanie i egoizm, oczywiscie ona uwaza ze jest swieta Moze pomoglo troche bo ja przydusilo na jakis czas, ale niebawem znow bedzie to samo .....laczy nas kontakt w szpitalu u mamy ktora niestety sie opiekuje i wszytskim sie scyzoryk w kieszeniu otwiera gdy zaczyna dyrygowac jak polozyc reke na czole jak to jak termometr ....otworzyc okno bo mama sie ugotouje ( a poprostu jej jest goraco) Naprawde tych zachowan jest jest liku i sa tak absurdalne ze glowa mala czy wzywa sie w takich przypadkach karetke psychiatryczna?:o serio sie pytam co z nia zrobic ? aha - ona studiuje psychologie ..

taka stara taka głupia:P

Jakies konkretne rady ?? Najlepsze ze to ja jestem najmlodsza z calego rodzenstwa a najstarsza siostra umywa rece, mowi ze to dla spokoju mamy ..ale ja nie rozumiem bo przeciez kto powiedzial ze mama ma to wiedziec ? moglaby sie z nia gdzies w miescie spotkac i przetlumaczyc ale nie milcza jak zakleci Ma prawie 30 lat zachowuje sie jak niedojrzaly bachor. Naprawde gotuje sie we mnie i juz nawet odwiedzac nie mam sily rodzicielki bo znow ta kretynka cos wymysli :o

pomozcie no .. niby moja siostra ale nikt mnie tk nie denerwuje jak ona. gdyby nie to ze spotykamy sie przy mamie czy na swieta poprostu bym ja sklepala :o jakas niesamowita agresja sie we mnie tworzy gdy mysle o tym wszystkim co robi i gad

Zapisz się na aerobik albo inny sport. To pomaga na stres.

wg. mnie przesadzasz. a jesli jest tak jak piszesz, schodźcie sobie z drogi. może Ciebie też ktoś chciałby usunąć?

Chodze na basen :P Schodzimy, wszyscy schodza ale jesli ona zaczyna robic cos na zlosc, "bo tak ma byc " i co zrobisz dla mamy zeby bylo jej lepiej ona przywraca do stanu poprzedniego bo dla mamy to zle to co, nie wkurwilabys sie ? "może Ciebie też ktoś chciałby usunąć?" - carton naraziles sie :P

po prostu odpuść sobie. To sprawa między mamą a siostrą. Zresztą nic i tak nie możesz w tej sprawie. Nawet jeśli Twoja siostra jest pierd*ęta to nie jest chora psychicznie i generalnie takim ludziom w naszym kraju wolno żyć.