pytanie głownie do młodych par, ale nie tylko

jak studiowałam i byłam na weselu koleżanki, to dałam im 2 duże albumy ze zdjęciami Bujaka, w sumie nawet nie wyszło tak tanio, bo pewnie w sumie ok. 250 zł, a to było ze 4 lata temu, ale koleżanka była zachwycona :)

Wcześniej podczas rozmów z rodzicami mówili, że inaczej traktuje się osoby, które właśnie mieszkają z rodzicami, są na ich utrzymaniu, a inaczej np. moja siostra która od roku mieszka z narzeczonym, stanowią już jak by drugą rodzinę itp itd, nie zastanawiałam się wcześniej nad tym. Jest to pierwsze wesele w rodzinie na którym będę, bo poprzednie były zanim się urodziłam i po prostu nie wiem jak to wygląda, co wypada co nie. A komentarze typu "jak bym chciała to bym poszła do pracy na 2 tyg. i zarobiła" no wybaczcie, ale darujcie sobie. Pomijając fakt że nikt mnie nie zatrudni na 2 tygodnie, to jak bym miała czas pracować nie była bym na utrzymaniu rodziców. Studiuję dwa kierunki dziennie i nie mam możliwości. Od 3 dni siedzę w domu z nogą w gipsie - też nie mam jak pracować choć bym nie wiem jak chciała. Czytam te komentarze i dużo jest, że nie wypada że dziecinna itp i nabieram co raz większych wątpliwości, czy w ogóle tam iść. Ale z drugiej strony nie wyobrażam sobie, żeby nie iść z takiego powodu (po 1 zapłacili za nas więc te pieniądze by się zmarnowały) a po 2 było by im po prostu przykro, że mnie nie ma.

Majutek,czego oczekujesz?Że wszyscy powiedzą -IDŹ,NIE MUSISZ MIEĆ PREZENTU? Tak? Ja myslalam,ze oczekujsz szczerej odpowiedzi-wiec kazdy Ci pisze co uwaza-i tak też i ja zrobiłam. Jeśli nie będzie Ci głupio iść na wesele z chłopakiem i do życzeń ustawić się z Nim i z rodzicami i naprawde nie masz 200 zł żeby coś kupić to zrób tak jak chcesz...ja bym tak nie zrobiła-uważam,że tak nie wypada,ale to Twoja decyzja. Pozdrawiam

Oczekiwałam szczerych odpowiedzi i takie otrzymałam i za to dziękuję :) Nie mam pretensji do nikogo jeśli o to Ci chodzi czy coś, po prostu mam co raz większe wątpliwości co zrobić i tyle :) Wszystkie Wasze wypowiedzi przeczytałam no i chcę podjąć jakąś decyzję. Nie mam pieniędzy, żeby dołożyć, właśnie myślę, żeby może pożyczyć od kogoś. Tylko nie wiem od kogo, od rodziców ani siostry nie pożycze bo sami nie mają (jak mówiłam za miesiąc ślub siostry), od babci może. Po prostu "głośno myślę".

Dlatego mi się wydaje że jeśli idziesz z chłopakiem jako para, bardziej pokazujesz swoją niezależność. I prezent może być symboliczny, a dać dużo radości! Chociażby świetna gra planszowa/zręcznościowa, karnet na basen, dobre książki- zwłaszcza jeśli czekają na nowości... coś dla nich samym, praktyczne prezenty dostaną i tak.

Juz nie przesadzaj - w duzym mieście w hipermarkecie mogą Cie zatrudnić choćby nawet na tydzień - tzn umowę podpisujesz na miesiąc, ale dni pracy ustalasz z tygodnia na tydzień i śmiało możesz powiedzieć po 2 tyg że juz więcej nie przyjdziesz - wiem, bo sama to na studiach przerabiałam. A jak w tygodniu nie możesz to mogłabyś w weekendy albo na inwentaryzacje raz za czas - te 500 zł mogłabys śmiało odłożyc bez większego wysiłku, wystarczy tylko chcieć. A o ślubie zapewne nie dowiedziałas sie3 dni temu, ale dużo wcześniej więc trzeba było myśleć wczesniej.

Oczywiście, że nie dowiedziałam się 3 dni temu, wypowiedź na początku tej strony była kierowana do Ciebie, nie będę się powtarzać. Mogę jedynie pozazdrościć studiów, w których ciągnąc dwa kierunki dziennie masz tyle wolnego czasu. Ciekawe w ogóle skąd wniosek, że mieszkam w dużym mieście. To co piszesz nijak nie ma się do tego o czym z założenia miał być ten temat. Pytałam - wypada/nie wypada. A nie skąd wziąć pieniądze na prezent.

Miałam jeden kierunek studiów, ale bardzo pracochłonny i czasochłonny - bywało, że wychodziłam na 8 i wracałam po 20 i jakos się dało dorobić. Moja kumpela studiowała dziennie farmacje i biologię i pracowała i też się dało. I wydaje mi sie, że jak robisz 2 kierunki studiów to nie robisz ich na wsi tylko w mieście, w którym są jakieś szanse na zdobycie pracy nawet dorywczej. A twoje pytanie jest po prostu nie na miejscu. Dziwię się, że w ogóle nie wstyd Ci o coś tkaiego pytać.

Jakoś nie wstyd mi pytać, jak widać nie wszyscy są takiego samego zdania, więc nic nie jest z góry oczywiste. Jeśli piszesz swoje posty, żeby mnie umoralniać, to możesz sobie darować. Niektórzy tak mają, że jak nie wiedza czegoś to pytają. Spróbuj czasem, zamiast się wymądrzać nie na temat. To ostatnia moja wypowiedź do Ciebie, gdyż nie chcę zaśmiecać forum rozmowami nie na temat. Mimo wszystko - dziękuję za opinię.

osobiście uważam, że robicie wokół tego wszystkiego zdecydowanie za dużo szumu, a pomysł z wysyłaniem dziewczyny do pracy, żeby \'dorobiła\' na czyjś prezent ślubny uważam za totalny absurd. gdyby chciała/mogła pracować to by pracowała (i to na pewno nie wyłącznie na czyjś ślub). podsuwanie pomysłów na prezenty też jest tematem raczej trudnym, bo jeden powie, że pościel to doskonały pomysł, a inny, że pościel to największe pudło... a ja na Twoim miejscu, majutek, wrzuciłabym do koperty 200 zł, dołączyła jakiś bukiecik i byłoby si moim zdaniem. na pewno wszyscy wiedzą, że nie pracujesz, więc nikt nie będzie oczekiwał od Ciebie ponoszenia większych kosztów... a tak trochę off topic, o mdłości mnie przyprawiają te wszystkie kalkulacje o których można na forach czytać... wesele jest wesele... żeby się weselić, a jak ktoś chce na tym zarobić lub ew. nie stracić, to powinien urządzać wyłącznie przyjęcie dla najbliższych (imho). pozdrawiam.

no wlasnie jesli planujesz kupic prezent za 150-200zł to lepiej wsadzis to do koperty +kupon totka + jakis maly bukiecik i tyle i bedzie ok :) ja np. gdybym miala juz dostac prezent to chcialabym wlasnei komplet ręczników albo pościel, ale wlasnei cos fajnego ja lubei styl nowoczesny geometrie itd nie lubie kwiatów na poscieli wiec taki prezent tylko od osoby z którą bardzo dobrze sie znam, osobiscie wole kase no ale mam kolezanki i siostre cioteczą mają po 19-22 lata i nie pracują są właśnie na utrzymaniu rodziców i sie mnie pytaly co bym chciala jakis skromny prezent bo wiem ze nie stac ich za bardzo to jednej powiedzialam ze chcialabym kosz wiklinowy na pranie, bo co miesiąc kupuje i nigdy nie moge kupic, no wiec postanowilysmy ze razem pjdziemy i wspolnei wybierzemy moja siostra wyjezdza na wakacje do anglii zawsze sie chwali ze duzo zarabia, jestesmy ze sobą blisko ale nigdy nic nam nie przywozi (upominki) i nei jestem na nią za to zła bo wiem ze sama do szkoły sobei wszystko kupuje troche szafe uzupelnia, itd tak samo jedzie teraz nasz slub we wrzesniu wiec sie mnei pytala to powiedzialam zeby nei przesadzala bo wiem ze pieniądze są jej potrzebne bo zbiera na prawko i samochód i ze wystarczy fajna posciel ale np. ja nei chcialabym talerzy filizanek sztućców:P

jeżeli wybierzesz sie z chlopakiem na to wesele to wypada dac jakikolwiek prezent od was. nawet ksiazkę czy inny drobiazg. chyba jakiekolwiek pieniadze swoje masz? mimo, że jestes na utrzymaniu rodzicow. jezeli jednak pojdziesz sama z rodzicami to mozesz spokojnie podpiac się pod ich prezent.