Serce i rozum

Poradźcie, bo już nie wiem, co o tym sądzić... Byłam z kimś przez ponad 2 lata. Rozstaliśmy się w związku z dzielącą nas odległością, choć nie odczuwaliśmy jej zanadto, bo niemal każdy weekend ze sobą spędzaliśmy. Problem polega na tym, że ja studiuję i pracuję w dużym mieście, a mój partner (lat 29) mieszka w małym miasteczku. Miał przeprowadzić się do mnie, ale pomimo ukończonych studiów boi się, że nie znajdzie sobie tutaj pracy, że jest kryzys i nie da sobie tutaj rady, że nie zapewni mi tego, co mężczyzna powinien kobiecie zapewnić, zatem zerwał ze mną. Powtarza, że mnie kocha, tęskni i cholernie mu źle beze mnie, ale musi myśleć racjonalnie i odrzucić serce od rozumu...

co to za facet ktory boi sie zmian... jak nie sprobuje nie przekona sie czy znajdzie prace czy nie,zawsze moze najpierw rozejrzec soe za praca,rozeslac cv etc ,moze akurat odstanie jaks propozycje pracy wtedy bedzie mu latwiej...sprobujcie