Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość cdsr4

chciałabym z nim zerwać. Ale jak ?

Polecane posty

Gość cdsr4

nie wiem czy z nim zerwac czy nie... on nie chce gadac powaznie przez tel, a nie mamy obecnie takiej mozliwosci by sie spotkac, bo on ciagle zajety, roznymi spotkaniami itd. dzwoni do mnie tylko wtedy,gdy gdzies idzie, i to tez powie ze idzie jest zajety, ja cos mu powiem, i nagle, wiesz co musze konczyc zadzwonie pozniej...dzwoni po 5-6h. smsów zadnych, raz na ile moze, nie pyta co u mnie, jak sie czuje, czy zdrowa jestem, nic nie pyta nic! ciagle docieka z kim sie spotkalam itd. mam wrazenie ze decydujac sie na mnie chcial byc blizej mojej rodziny (jest asystentem mojej siostry) i moze dlatego. i on sie nie odzywa do mnie ani ja . i nie wiem jak znim zerwac skoro nie wiem kiedy sie teraz zobaczymy. przez telefon czy po prostu zamilknac? w sumie chcialabym mu tez pokazac co stracil,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ironia losuu
Pozwól żeby się zacząl starać. Nie dzwoń do niego, nie proś o spotkanie. Zobaczysz czy jemu zależy na Tobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie Zacznij sobie go powoli olewać..., Albo się otrząśnie, albo związek sam powoli wygaśnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cdsr4
on proponuje spotkania, i tylko on. ja tam pare razy zaproponowalam mnie az tak bardzo nie zalezy na nim, wiec nawet nie czekam az sie odezwie, mam innego na oku...tylko po prostu nie wiem co z nim zrobic. a chcialabym zeby zapamiatal mnie, chce z nim zerwac, ale nie wiem jak i w jaki sposob. on powiedzial ze przez tel nie umie zalatawiac powaznych rozmow i wolalby na zywo...a co to do diaska za roznoca;|

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dlaczego Ty się jeszcze zastanawiasz nad tym, co zrobić? Przecież w tym "związku" nie ma miejsca dla Was dwojga, tylko na niego. Nie interesuję się Tobą, nie interesuje się Wami - co to ma być? Skoro nie ma dla Ciebie czasu, skoro nie ma czasu na to, by zachować się jak mężczyzna, zakończ ten "związek" przez telefon (ewentualnie przez maila).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ironia losuu
W takim razie nie rób nic. Zacznij życ swoim życiem, ukladać je sobie z innym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To jak się spotkacie otwarcie mu powiedz, że już nie chcesz z nim być.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ironia losuu
W sumie to i tak nie jesteście razem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewidentnie ma Cię gdzieś... Wybacz,ale jeżeli zależałoby mu,zachowywałbym się zgoła inaczej,niż piszesz. Dobrze,że dostrzegasz jego zachowania,że decydujesz się odejść...ale moim zdaniem nie ma sensu udowadnianie mu,co stracił. Jeżeli jest tak,jak piszesz,koleś niezbyt przejmie się Waszym rozstaniem,chyba że poczuje,że jego pozycja u boku Twojej siostry jest zagrożona. Brutalnie mówiąc,jeśli ma Cię gdzieś,guzik go będziesz obchodzić po rozstaniu,tak jak już teraz niewiele la niego znaczysz. Ważne jest Twoje szczęście-a z nim szczęśliwa nie jesteś... Co do samego rozstania-może jednak spróbujesz się z nim spotkać? Nie musisz nawet szczególnie się umawiać na jakiekolwiek spotkanie,wystarczy że powiesz mu,że na chwilę,bądź np złapiesz go w biegu... Czemu masz dbać o formę zerwania,jeżeli facet nie dba o Ciebie? Jeżeli nie wyjdzie z zobaczeniem się,zostaje telefon. Niezbyt to kulturalne,ale z braku laku pozostaje. Sms szybki i bezbolesny. Tylko...pamiętaj,żeby konsekwentnie dociągnąć do końca. Nie wycofuj się w ostatniej chwili,np kiedy standardowo będzie prosić o drugą szansę,lub zapeewniać o miłości i natychmiastowej zmianie swojego zachowania. On to robi dla SIEBIE. Nie dla Was. Trzymam kciuki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cdsr4
Kiedyś jak "zabiagał" o mnie było całkiem inny. zawsze weiczorami pisał do mnie, i pisaliśmy sms do pozna w nocy...teraz? nie ma na to on czasu. Jest ciagle zalatany, wczoraj mu powiedziałam ze nie dziwie sie kobietom ktore odchodza od mezczyzn ktorzy nie maja dla nich czasu. Nic nie powiedział, nic. Nie zbyt mi pasuje spotkac sie z nim, bo w obecnej chwili jestesmy od siebie 50km. Wiem, ze moglabym na chwile tam przyjechać, ale nie jest wart mojego poswiecenia. Ostatnio probowalam sie czepiac go obyle co. BEz skutku, to on przepraszał mnie za kazdym razem jak sie go o cos czepilam, usprawiedliwiajac sie tym, ze mial gorszy dzien. przepraszal mnie za to, ze sie go czepialam. To bez sensu jest, tylko jak w miare szybko i sprawnie z nim zerwać, no i czywiscie z twarza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To może jak nie będziecie się długo widzieć to on do Ciebie przyjedzie i z głowy :P A jak nie chcesz się z nim spotkać to może gg? :P:P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak dla mnie...
... zerwanie przez telefon jest śmieszne. Płytkie. Dziecinne. spotkajcie się, porozmawiajcie jak ma wyglądać wasz zwiazek, czy w ogóle ma być... Wiesz, sama byłam kiedyś w takiej sytuacji - identycznej, gość spotykał się kiedy miał ochotę, dzwonił jak chciał się spotkac, a ja leciałam szczęsliwa, bo byłam zakochana. Ale w pewnym momencie otworzyły mi się oczy i powiedziałam dość.I skończyło się. Widać, chłopak nie dorósł do związków powaznych albo zalezy mu tylko na czymś innym, bynajmniej nie na Tobie, a Ty jesteś pretekstem, żeby - nie wiem - osiągnać coś innego, ale Twoim kosztem. Wybacz, ale stać Cię na pewno na kogoś lepszego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak dla mnie...
i wiesz, wydaje mi się, że kiedyś był właśnie inny - ale chyba tylko dlatego, żeby się wkupić albo z innych powodów. To nie jest związek dziewczyno. Jesli on jest teraz taki, to olej go, bo będziesz płakac za parę lat, bo będzie jeszcze gorszy... powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cdsr4
dziekuje:)czekam na jego krok teraz do odezwania sie, ja nie zamierzam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cdsr4
hej, dalej sie nie odezwal...wczoraj nie odezwal sie w ogole, dzisiaj tez nie. wiec mam uwazac ze to koniec? nawet sie nie zdobyl na odwage i mi to powiedziec:/ nawet przez telefon

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×