Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Urok i uroda

Ślepa pogoń za byciem idealną.

Polecane posty

Gość Urok i uroda

W pewnym sensie czasami wszystko inne przysłabua mi uroda i dbanie o nią. Ciągłe za przeproszeniem gapienie się w lustro, później ból, bo wymyśliłam sobie jeden defekt, drugi defekt. Kiedy patrzę na osoby niepelnosprawne, otyłe, oszpecoene od razu się z tego otrząsam i jest normalnie. Kiedy napatrzę się na zdjęcia czy programy z pięknymi kobietami, znowu zaczyna się problem. Przesadna dbałość o siebie, kupowanie nowych kosmetyków, itp. A kiedy wychodzę na ulicę i widzę, jak mężczyźni patrzą mi w oczy, uśmiechają się, oglądają, od razu wraca mi wiara w swoją urodę, którą, co wynika z reakcji otoczenia i zdania paru zaufanych osób- mam. Na powodzenie nie narzekam. :) Ale ciągle bezsensownie szukam defektów w sobie. To naprawdę utrudnia życie. Najlepiej jest chyba znaleźć sobie wiele absorbujących zajęć, wychodzić dużo z domu i przekonać się, że nie jest tak źle. A przede wszystkim, że dużą częścią urodu jest urok osobisty, który sami w dużej mierze tworzymy. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Martyna89
Mam identycznie... tylko u mnie pojawia sie wielki problem z tym, ze za duzo waze (wiem, ze tak nie jest, bo mam odpiwiednia wage 163 cm 49 kg) Ale MNIE sie to nie podoba, szukam wlasnie tych defektów. I ciagle mysle, ze chce byc chuda, ze chce miec ładniejsza cere chyba 2 najwazniejsze problemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ajt
ja nie musze sie wiecznie gapic w lustro, biegac na silownie i nie mam kompleksow bo kocham siebie i jakos na brak zaiteresownaia te nie narzekam hehehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Urok i uroda
Rozumiem. Tylko tego strasznie ciężko się pozbyć... Kiedy mam gorsze dni, to unikam wszelkich luster, bo jakieś niepowodzenia powodują, że "uderzam" w swój najbardziej bolesny punkt- urodę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×