Czy wy też nie poszlibyście na pożegnalne spotkanie klasowe jeśli

nie trzymalibyście się z klasa? :O chodzi o to, ze w mojej juz bylej :D klasie jest duzo falszywych ludzi, ogolnie od 1 klasy liceum nie trzymalysmy sie z nia z moja kumpela. Oczywiscie sa tez wporzadku osoby ale sa tez takie na widok ktorych jest mi niedobrze :O Wiec nie poszlam na spotkanie.

halo :O

ja na swoje tez nie poszlam ;)

ja nawet nie wiem jak niektóre osoby się nazywają...

gdyby bylo tak jak napisalas to tez bym nie poszla

ja tez sporo imion pozapominalam

ja miałam kilka zaproszeń i na żadnym nie byłam. po pierwsze, zawsze stałam na uboczu, po drugie, nienawidzę tych ryjów, po trzecie zgraną klasą nie byliśmy i po czwarte, takie spotkania to najczęściej zbiorowicho frustratów - przyjadę się pochwalić swoim zajebistym życiem :o

a ja tam dzisiaj bylam, chociaz nie wszystkich lubie z klasy:] po co potem zalowac....a w ogole to bawilam sie swietnie

po pierwsze, zawsze stałam na uboczu, No właśnie najpierw Cię mają gdzieś a potem naiwnie myślą, że pójdziesz na spotkanie klasowe. Skądś znam takie zachowania ;)

Ja generalnie nie lubię takich właśnie spotkań,jak ja to mówię \"z urzędu\" czyli z ludzmi, ktorych nie lubie,nie znam lub ktorzy obgaduja. Nie lubilam wiec swojej klasy (oprocz kilku osob, podobnie jak TY. Rowniez nie bylo zgrania), nie lubie imprez integracyjnych w pracy. Jest sztywno, obgaduja. Postanowilam,ze nie bede sie zmuszac i nie chodze. Wole spotkania z grupa znajomych, przy ktorych czuje sie wyluzowana i gdzie mam o czym rozmawiac:)

za moich zcasów zadnego pożegnalnego spotkanie nei było