no co za pech

cholercia moja córa ma ospę a w niedziele jej piąte urodzinki, imprezka dla dzieciaków z przedszkola odwołana, super pogoda za oknem a my musimy siedziec w domu masakra, co za pech

bo moja miala stycznosc z dzieckiem chorym na ospe, poki co miała 2 dni goraczke wieczorem , a teraz juz jej nie ma

tez miała kontakt z dzieckiem chorym na ospe, nie miała gorączki bo bardzo żadko chorby przechodzi z gorączką, ale przy ospie jest wysoka gorączka, poprostu zauważyłam na plechac krostki takie wypełnione płynem i było coraz wiecej a teraz piękna pogoda za oknem a my w domu