wiecie co,chlopak z ktorym swiruje....

pisze mi dzisiaj ze byl w sadzie i musi ponad 1000e zaplacic kary,i ze jak chce i moge mu pomoc zebym sie odezwala. normalnie chce kase odemnie wyludzic,zdaje mi sie.a wam? nie dam sie:P

nie daj ;)

no powiedzialam mu dzis ze nie mam,to ze sie dobrze ubieram i pracuje nie znaczy ze moge tak hop siup 1000e czy nawet mniej komus ``pozyczyc``

wyswiruje :D

zesraj sie a nie daj sie :D

on niechce pozyczyc :) skoro z nim swirujesz to oczekuje pomocy czyli tzw bezzwrotnej pozyczki :D

no no.o taka tez mi chodzi.chyba pojebalo chlopa,nie?:D zaraz bede z nim na msn gadac.zobaczymy co powie:)

to powiedz mu ze chetnie bys mu pomogla ale nie dasz rady go wspomóc finansowo bo reakcji bedziesz wiedziala czy chcial wyludzic czy faktycznie potrzebował

mondra dziefczynka :O

mondra mondra:P

i zdaj relacje rzecz jasna:D

no pisze mi teraz ze z rodzicami rozmawia. trudno tak sprawdzic reakcje nie widzac twarzy... ale zobaczymy

no to napewno niech gada z rodzicami i niech go wspomoga Ty nie masz obowiazku ech moze ja jakas przewrazliwiona i nie ufna co do ludzi jestem moze jakbym mialo czarno na bialym pokazane to bym przemyslala pomoc ale z 2 strony kijowo jak on sobie wkreci ze bedzie Twoim utrzymankiem potem bedzie mozliwe że chciałl wiecej ludzie teraz rozne metody stosuja trudno sie polapac czy prawda czy blef:/

no wlasnie ja tez zbytnio nie ufna jestem. niby on tez pracuje.tez ma kolegow ktorzy mu moga pomoc... jak mi pismo pokaze to moze mu pare euro pozycze,ale tak to nie ma bata.

dobre nastawienie masz :) a dlugo sie znacie ? ze on z taka prosba wyskoczył?

hmm z ponad 2 miesiace,ale spotykamy sie tak od 2 tygodni.znalam jego brata wczesniej,dobre ziolko;)

ale czemu masz mu "pożyczać"? Sam nawywijał? Dostał jakiś tam wyrok? Pracuje? No to niech odpowiedzialności na Ciebie nie zrzuca w kwestii finansowej. Co to ma być? Oj jestem biedny żuczek, narozrabiałem, a Ty za mnie to załatw (zapłać)?? Coś mi się zdaje, że chce Cię prześwirować i zobaczyć na ile się dasz heh.

no tez tak mysle:) ale serio nie dam sie. czy ja jakas sponsorka jestem czy co? kurde zawsze jakies podejrzane typy mi sie trafiaja:( albo bez kasy albo przekrety.wczesniej bylam naiwna,ale juz teraz sie nauczylam zycia :)

no i 3maj sie tego nie daj sie nie badz sponsorka nie masz obowiazku a tym bardziej krótko sie znacie by go az tak wesprzec wiec moze on zwyczajnie chce wyludzic a z rodzicami to mala sciemka zebys lykla bajer dług zawsze moze na raty rozlozyc wystarczy pismo napisac hihi zawsze mozesz mu zaoferowac pomoc w napisaniu takiego pisma niech wie ze nie ma z naiwna doczynienia

hehe,o dobry pomysl.jak sie zaraz odezwie to mu tak napisze:)

a dziwi mnie jeszcze to ze o tak bez skrupułów o kasie do Ciebie zagadał hmm to jest to wlasnie ze sama bedac w takiej sytuacji zdziwiło by mnie to

no mnie to tez w szok troche wbilo i odrazu pomyslalam : o nie nie bejbe,nie dam sie zrobic;)

skad sie w ludziach taka bezczelnosc bierze tak ogolnie pisze ale Twoja sprawa jest przykładem że faktycznie "zmieniamy sie"(wiekszość ludzi) o 360 stopni w nic :/

no ja narazie o 180,mysle ze do 360 nie dojdzie:)

ok zycze powodzenia zmykam powoli spać pozdrawiam dobranoc badz ostrozna