Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość niby żart ale boli

mój mąż pojechał po koleżankę do pracy i powiedział że przyszedł PO ŻONĘ........

Polecane posty

Gość niby żart ale boli

jak byście zareagowały?:( Codziennie ją odwozi, znają się dobrze, żartują, piszą przez komunikatory... Czuję, że się oddala:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ejbisi
Nawet przez sekunde bym nie była z takim kolesiem. ZDRAJCA!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upsssssssssssssssss
pewnie w lozku tez im sie uklada:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upsssssssssssssssss
ogolnie to wspolczuje.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na 100 znalazłby
torbę ze swoimi ciuchami przy drzwiach i czuły list pożegnalny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wywal go
z domu!!!! Nienawidzę oszustów!!!! Krowa niech sobie kupi samochód albo autobusem jeżdzi!!!!!!!! Powiedz mężowi spokojnie że nie życzysz sobie jakiejś LAMPUCERY w waszym aucie i jak to nie pomoże to się zastanów czy oby napewno nic więcej ich nie łączy oprócz pracy........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość darucha-17
weż kobieto daj spokój!!!zwykły dupek...jak on tak może!!!spakój go i niech idzie mieszkać do tej swojej koleżaneczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wywal go
albo Ty odwoz go do pracy i przywoz....zabieraj samochód i powiedz że tobie jest tez potrzebny...na jakieś zakupy czy do pracy czy coś wymyslisz a LAMPUCERY nie zabieraj!!!!!!!!!! tylko mów mu zawsze 5 min przed wyjściem jego żeby lampucera nie wiedziała a jak ona zacznie się spóźniać do pracy to może ją zwolnią!!!!!test przez tydzień zobaczysz jak bardzo mu zależy żeby ona woziła swoją du...ę w waszym aucie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daj mu w twarz
skoro tak się świetnie rozumieją to może niech ona zacznie mu także prać, sprzątać i gotować, oraz jeśli posiadacie dzieci niech dziećmi też się zajmie.... przyda Ci się dodatkowa para rąk do pracy.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrób tak samo
daj namiary to wpadnę kiedyś po Ciebie wieczorem jak on będzie w domu i powiesz że wyskoczysz ze mną na zakupy? może byc jego samochodem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wybrałaś sobie dobry nick
poproś kolegę o przysługę. niech wpadnie do ciebie a jak mąż wróci z pracy spójrz się na kolege i powiedz "choć mój cudowny mężu na zakupy". I pojedź gdzieś z kolegą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość majk_aa
Takie bliskie kontakty twojego meza z kolezanka sa niebezpieczne dla waszego zwiazku. Dziewie sie, ze na to pozwalasz. Powinnas mu otwarcie powiedziec, ze sobie tego nie zyczysz. Jezeli dla dobra waszego zwiazku przestanie ja wozic, to ok, ale jezeli odmowi, bo uzna ze \"nic sie zlego przeciez nie dzieje i ty przesadzasz\", radzilabym sie zastanowic nad wynajeciem detektywa. Niestety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niby żart ale boli
nie jestem w stanie zabronić mu spotykania się z nią, bo nawet nie maiałabym jak wyegzekwować swoich żądań:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kotka69
jak sie bronil? w ogole to on opowiedział Ci tę historię? Co mowil?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a skąd wiesz
co powiedział jak po nią pojechał?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pewnie sobie tak żartują :o dziwne, powiedz mu co czujesz itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a moze jemu się już pomieszała która z was jest żoną?:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mariannaaaa
"niby żart ale boli nie jestem w stanie zabronić mu spotykania się z nią, bo nawet nie maiałabym jak wyegzekwować swoich żądań " Wiesz co? Potwornie wkurzaja mnie kobiety, ktore - beldulki - nic a nic nie moga...oczywiscie oprocz narzekania. Wiec narzekaj sobie dalej i pozwalaj mezulkowi na robienie wszystkiego, na co ma ochote.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jj..
ja piernicze.. kiedys ja mialam taki problem i pisalam tutaj na cafe, ze moj chlopak czesto jedzie na uczelnie z koleznka z ktora studiuje bo jest po drodze i ludzie mnie zjechali, sugerujac, ze moze jeszcze zamknac go w klatce itp a tu wszyscy pisza wprost inaczej. tam padalay argumenty, ze nie mozna zabronic mu kontaktu z kolezanka, ze to normalne itp. mozecie mi to wytlumaczyc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olejzpierwszego
zwyczajnie zebralo sie stado kurew i postawilo sie w sytalcji autorki i odrazu rozpacz i zgrzytanie zebow... szczegol ze same kurwy od mlodosci ale przekonane ze co jak co ale ten rogacz jest ich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maaaagdalena
jj.. chyba nie rozumiesz roznicy pomiedzy kolega/chlopakiem, a mezem. A to zasadnicza roznica.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to faktycznie troche przegioł zawsze w jakims zarcie jest odrobina prawdy porozmawiaj z nim powaznie powiedz ze przestaje cię to bawic itp obadaj jego reakcje bo moze to faktycznie tylko znajomosc ale jak mezulek zorientuje sie ze ci to nie przeszkadza bo nie reagujesz to z czasem przyprawi ci rogi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do zrób tak samo
Jesteś wspaniały!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ne wiem czy bardziej wspolczuc Twojemu mezowi takiej zony, ktora mu nie ufa, czy Tobie takiego meza,ktoremu nie mozesz ufac:O nie likwiduje sie objawow, lecz przyczyny jesli lata za inna to zastanow sie dlaczego zapros ja na kolacje oceniszczy jest ok czy nie i jak on na nia patrzy itd ludzie czmeu wy nie umiecie rozwiazwac swoich problemoW?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość halkaaa
jak sobie raz pozwolilas na takie cos to bedzie tak zawsze.on wie ze se moze potem sie nie zdziw jak pewnego pieknego razu powie Ci ze ma Cie daleko w d i odchodzi jeszcze Ci dowali ze co sie dziwiwsz przeciez dawal wyrazne znaki np mowac do niej zono a Ty nie eagowalas. sa 2 wyjscia albo z nim szczerze pogadasz i powiesz co i jak albo wystawisz jego smieci przed drzwi i powiesz nara nie daj robic z siebie kretynki!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To kobieta w związku stawia granice. Jesli mu wyraźnie nie zakominikujesz, co czujesz, jak Cie to boli, nie postawisz tej granicy, to on sobie będzie tak mówił do niej, a moze i coś jeszcze. A postawić granice, to znaczy albo ucina to zachowanie, które Cie boli, albo ty ucinasz relację z nim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×