Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kachna000000

pytanie do panów jak to rozumieć???

Polecane posty

Gość Kachna000000

wiem, że to temat do uczuciowego, pisałam tam ale tam nie szczególnie panowie się wypowiadają... Miałam cudownego chłopaka, na początku było super, ale później się popsuło. Głównie przeze mnie i moje zachowanie :( W czwartek wieczorem ze mną zerwał i w piątek mieliśmy się spotkać, żeby pogadać szczerze i w ogóle. Przyjechałam więc do niego rano. Jakoś ani ja, ani on nie mięliśmy odwagi zacząć tematu. Spędziliśmy ze sobą 6 godzin, z czego przez 5 i pół robiliśmy wszystko prócz rozmowy na temat rozstania. Oglądaliśmy film, poszliśmy do sklepu, jedliśmy wspólnie obiad, który razem zrobiliśmy. Było tak jak zawsze, z tym, że bez czułości takiej jak między partnerami. Nie było dotykania, pocałunków, przytulania, ani mówienia do siebie "Kochanie" itp. Ostatnie pół godziny... hmm... ja zaczęłam temat. Wreszcie się odważyłam. I w tym sęk... nie wiem co myśleć o tym co mi powiedział. Stwierdził, że mnie kocha, ale chce na razie pobyć sam i zobaczyć jak mu będzie. Po chwili powiedział, że na razie nie chce mieć dziewczyny. Później znów stwierdził, że to tylko na jakieś 2-3 tygodnie, a za chwilę powiedział zobaczymy jak to będzie. Byłam zmieszana, więc spytałam, czy to koniec na zawsze, czy robimy sobie tylko przerwę, on powiedział, że sam nie wie i nie jest w stanie mi powiedzieć, a za chwilę jak stwierdziłam, że idę się pożegnać z jego bratem (5-letnim), bo już raczej mnie w tym domu nie będzie on powiedział "będziesz!"... a za chwilę "tzn. może jeszcze kiedyś będziesz". Powtarzał kilkakrotnie, że mnie kocha no i mówił do mnie jak zawsze, czyli "Kotku". Później pocałowaliśmy się namiętnie ostatni raz. Odwiózł mnie do domu. Przed domem przytulił, pocałował w usta no i koniec. Ja odeszłam, on odjechał. Mam jego rzeczy i to sporo... gdy pytałam, czy mu je oddać powiedział, że nie. A to np. kilka bluz, w których często chodził. Nie wiem co o tym myśleć. Czy to koniec na zawsze? Czy on chce tylko przerwy i po jakimś czasie będzie chciał wrócić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kachna000000
up up up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uczona panna
pewnie chce w tym czasie zaliczyc inna :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ci faceci sa dziwni
ale on cie zwodzi tez miałam podobny przypadek postawiłam sprawę jasno i sama odeszłam był płacz, kłótnie, ale teraz jestem pewna ze dobrze zrobiłam szkoda czasu na takiego niezdecydowanego faceta, a Ty zrób jak zechcesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kate450
ja miłam tak ostatnio..chłopak zapewniał ze kocha..ze tylko ja..ze chce ze mna byc.....mielsmy sie spotakac i byc razem...i wtedy powiedzaił...ze chce byc sam...ze sie boi....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kate450
i tak było kilka razy...potem znow zapewniał..i ze bedziemy razem...zrobbił ...to samo..ze sie boi...ze chce byc sam...trudno ich zrozumiec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kate450
a moze ten twoj chce sprwadzic...czy bez ciebie bedzie mu lepiej...jesli tak...to powie ze chce skonczyc na zawsze...jesli nie ..to wroci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kachna000000
Najgorsze jest to, że powiedział, że nadal kocha... że dał nadzieję, że może wrócimy do siebie... nie wiem co myśleć :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta bez złudzeń
Ściema, nie ma czegoś takiego jak przerwa na próbę. Oddaj mu rzeczy - albo przyjmie (nawet po protestach), albo się zreflektuje, że to na poważnie i natychmiast się określi. Jeśli się NIE określi na TAK, to wszystko jasne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kate450
mi tak samo powiedziła..ze kocha i kochał bedzie zawsze....a chce byc saam..tez tego nie rozumiem..i nie wiem....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kachna000000
ale co da mi oddanie mu rzeczy? przecież może je teraz wziąć a za jakiś czas dopiero stwierdzić, że chce do mnie wrócić... to boli :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kachna000000
Kate - ale Tobie powiedział, że chce być sam więc możesz po prostu powoli o nim zapominać :( a mój dał nadzieję, że niedługo do siebie wrócimy :( i ta nadzieja i niepewność będą ze mną bardzo długo :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale tu facetów się nawypowiada
ło :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta bez złudzeń
NIe musisz rozumieć powodów. Po prostu nie jesteście razem i nie ma co dorabiać do tego filozofii - powody nie mają większego znaczenia dla stanu faktycznego. Za jakiś czas, to niech spada, pewnie zdąży się już pocieszyć w międzyczasie z inną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kachna000000
niech mnie ktoś mocno walnie żebym się otrząsnęła :(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo żaden facet tego nie
przeczyta ! :O za długo i jeszcze w stylu : kartka spadła ze stołu w oknie pojawił się cień dębu schylającego się przez płot z podwórza sąsiadów ja przeszłam przez przedpokój o tam stał on ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×