Czy nie denerwują was te Matki Polki w sklepach, w parkach, na ulicach??

laski trochę dystansu do siebie, otoczenia i własnego matkowania. Możecie sobie mówić do swoich dzieci jak chcecie, możecie nazywać ręce swoich dzieci rączętami i zdrobniać je w nieskończoność a człowiek ma małe, potomstwo bo człowiek jest zwierzęciem i ssakiem na dodatek. Jak się nie chcecie z tym pogodzić to proponuje dla wprawy wyjazd nad morze i odganianie fal jakimś wiosłem czy innym.... nie chcecie karmić piersią by nie obwisły to sobie silikon tam wsadźcie i macie problem z głowy ale dajcie innym matkom żyć. Nie przerzucajcie własnych problemów na całą populację z łaski swojej.

dobrze pisze

macie taki zal do takich matek ktore pozwalaja dzieciom na wiele,ale jak spotka sie matke ktora jest stanowcza i chce przywołac dziecko do porzadku to tez zle!!! mialam kiedys taka sytuacje:poszłam z moja 4 letnia córeczka na spacer.wszedzie jej pełno i spacer z nia wymaga nieprzecietnych umiejetnosci szybkiego biegania.zatrzymuje sie grzebie w plycie chodnikowej lub zaczepia obce psy w parku.mowie jej kochanie nie rob tak,nie wolno glaskach obcych pieskow i tak tysiac razy moge do niej mowic,a ona popatrzy na mnie i z szyderczym usmiechem zrobi to ponownie,ale do rzeczy jestem z nia w parku i widze ze chce wejsc do fontany,ledwo co ja zdazyłam złapac.zciagnełam ja i krzycze na nia i dalam jej lekkiego klapsa,na to dwie plotkary siedzace na ławce oburzyły sie i oczywiscie skomentowały moj barbarzyński czyn: co to za matka ,własne dziecko bije!myslalam ze wyjde z siebie!to co ja mam pozwolic zeby dziecko weszlo mi na głowe?moim zdaniem powinno wiedziec co mozna a co nie.poza tym niewinny klaps czasem pomaga! najłatwiej krytykować,ale i tak zawsze bedzie zle,co by sie nie zrobiło!

macie taki zal do takich matek ktore pozwalaja dzieciom na wiele,ale jak spotka sie matke ktora jest stanowcza i chce przywołac dziecko do porzadku to tez zle!!! mialam kiedys taka sytuacje:poszłam z moja 4 letnia córeczka na spacer.wszedzie jej pełno i spacer z nia wymaga nieprzecietnych umiejetnosci szybkiego biegania.zatrzymuje sie grzebie w plycie chodnikowej lub zaczepia obce psy w parku.mowie jej kochanie nie rob tak,nie wolno glaskach obcych pieskow i tak tysiac razy moge do niej mowic,a ona popatrzy na mnie i z szyderczym usmiechem zrobi to ponownie,ale do rzeczy jestem z nia w parku i widze ze chce wejsc do fontany,ledwo co ja zdazyłam złapac.zciagnełam ja i krzycze na nia i dalam jej lekkiego klapsa,na to dwie plotkary siedzace na ławce oburzyły sie i oczywiscie skomentowały moj barbarzyński czyn: co to za matka ,własne dziecko bije!myslalam ze wyjde z siebie!to co ja mam pozwolic zeby dziecko weszlo mi na głowe?moim zdaniem powinno wiedziec co mozna a co nie.poza tym niewinny klaps czasem pomaga! najłatwiej krytykować,ale i tak zawsze bedzie zle,co by sie nie zrobiło!

bieganie za czterolatkiem to nieprzecietne umiejetnosci:D rusz od czasu do czasu tylek

topik pt. "czy czasem wlejecie swojemu dziecku" ...no po prostu wyrodna matka z Ciebie...:)

zenada.tak jak napisalam wczesniej,tak zle i tak zle wiec jak?

Mazda jaja sobie robiłam - trzymam z Tobą! mam nadzieję, że przejrzałaś choć z grubsza cały topik - rób tak jak uważasz za właściwe w danym momencie - Ty znasz swoje dziecko i wiesz co dla niego najlepsze i na dziś i na potem. Krytykanctwo olej!

nienawidze kobiet typu matka polka, rzygac mi sie chce na widok takiej. haha mysli że jak jej kochany dzidziuś (i nie tylko) zrobi kupeczke w majteczki w restauracji to kazdy sie ma zachwycac i jest z apetytem przy gównie bachora:o wrrr....

te mamuśki.Byłam dziś u dentysty,dość długo sie czekało.Bachory siedzą na krzesłach,a stare babki stoją :O Żadna mamusia nie zwróciła uwagi dzieciakowi,żeby nie blokował miejsca i usiadł u niej na kolanach albo postał :O a za parę lat same bedą sie domagać,żeby im ustąpić miejsca w autobusie.Szok,jakie są te dzisiejsze mamusie,zero kultury,zero taktu i wyobraźni.Aż się boję pmyśleć kogo takie pustaki wychowają

na sam widok smierdzącychi osranych bachorów rzygam,nic na to nie poradzę,natomiast na widok ich obleśnych mamusiek,już tylko wymiotuję

Bardzo dobry artykuł o macierzyństwie. O tym jak łatwo skrzywdzić swoje dziecko i zrobić z niego społeczną kalekę: https://mlodzinadorobku.pl/mamusiu-pomoz/