Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Petraa

zaczynam odchudzanie!!!

Polecane posty

blondyneczka- to całkiem ciekawie wygląda. Dzięki za podrzucenie pomysłu, nigdy bym na to nie wpadła. I zwłaszcza jak tam piszą po jakimś dniu obżarstwa, co eee no zdarza się.. madzikówna-super, dołączaj! A teraz moje podsumowanie dnia: płatki fitella-270 kcal 2 jabłka- 100 kcal jogurt activia-120 kcal warzywa na patelnie-250kcal jakieś 750 kcal plus godzinka na rowerku treningowym I mam nadzieję, że już dziś nic nie wszamię :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i nie wszamałam nic więcej :) Suuuuuper jak jest tak ciepło, mniej się jeść chcę. Podobno chudnięcie zależy w 70% od diety a w 30% od ćwiczeń. Także nie jest źle. Eh zrzucę 5 kilo i kupuję krótkie szorty, nie ma co. A krótkich szortów nie nosiłam chyba od podstawówki. A jak Wam idzie dietka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
uuuu wieje pustkami, mam nadzieję, że wszystkie tak dzielnie spalacie kalorie :) w końcu wakacje już niedługo :) moje podsumowanie dnia, oczywiście nigdy nie wliczam wszystkich moich kawek z mlekiem 0,5% jogurt-120kcal danio z warzywami-130 kcal warzywa na patelnie 250 kcal parówka z keczupem-250 kcal plastere sera- normlanie szczęka mi opadła po sprawdzeniu-100kcal jabłko no i na pewno będzie jeszcze jedno-100kcal czyli jakieś 950 kcal plus godzinka na rowerku treningowym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja dzisaj odstepstwo i zjadlam loda z czekolada ;( zauwazylam ze jak zjem cos czekoladowego, tlustego albo niezdrowego to wogole nie mam sily na cwiczenia a jak sie trzymam diety to mam pelno energii ciągle chce więcej sie ruszac:) dzisiaj tylko 15 min cwiczeń z powodu braku energii :( i ok 30 min marszu rano

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madzikówna
a ja dzisiaj zawaliłam.. :( kompletnie nie miałam ochoty zaczynać dzisiaj tej diety noi ozcywiście złapałam za czekolade ehhh.. ale od jutra już będę pokutować:P i to ostro bo zaczne od tej diety owsiankowej eh napewno się uda! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość justek87
zgrzeszyłam:( bylam na imprezie i zaszalalam = 3piwka, chociaz moze czesc spalilam skaczac na dyskotece, tak sie bede pocieszac:) , a jutro czeka mnie wieksza pokusa:( urodziny chlopaka tort i te sprawy, czarno to widze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
he he widzę, że czekolada to wróg numer jeden naszego topiku, a zaraz za nią piffko :P Justek 3 piwa to jakies 750 kcal, sprawdziłam bo ja dziś zamierzam równierz wypic taką ilość więc chyba będę musiała jakieś extra ćwiczenia dziś wymyślić, bo mniej nie zamierzam jeść:) eh 700 kcal to jakieś 1,5h na rowerku treningowym, bleeee, no ale czego się nie robi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madzikówna
noi mam za swoje.. 77,2 kg waga startowa :( no nic owsianka mi się już gotuje.. no to czas na odchudzanie :D a nie mówcie mi o czekoladzie nawet bo mnie takie wyrzuty sumienia po wczoraj ogarniają że przez najbliższy czas już po nią nie sięgnę..:P chyba :D tzn napewno nie! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Madzikówna- 200 gram, toż to się praktycznie nie liczy :P Może organizm więcej wody zatrzymał :) Ważne, że wróciłaś. A tak w ogóle gdzie wcięło Petre i twarozkową?? Ja dziś od rana mam mega głoda. Także słuchajcie zaszalałam. Bo zawsze jak mam takiego głoda to wiem, że mogę na raz zjeść rzeczy, które powinnam jeść przez dwa dni. Poszłam więc do warzywniaka, kupiłam ogórki, pomidory, cebulę i zrobiłam najprostsza z nich sałatkę, tylko taką umiem :P dokładnei wszystko poważyłam i obliczyłam ilość kalorii. Słuchajcie SZOK sałatki cała miska, powinna zaspokoić mój głód, a jak nie to dorobię, generalnie prawie kilogra mi tej sałatki wyszedł a kalorie SZOK 150kcal ma całość!!!!! Normlanie szczena opada jak sobie pomyślę, że wczorajszy plasterek sera, który pochłonęłam miał 100 kcal. No nic mam nadzieję, że kilo sałatki mnie usatysfakcjonuje :) i nie zjem nic zakazanego. A poza tym to mi się słabo robi jak pomyślę o tym, że muszę dziś 1,5h na rowerku zapieprzać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madzikówna
no ładnie Amaranth trzymasz się mocno widzę, oby tak dalej:) ja już dzisiaj jestem po drugiej owsiance i.. mam jej dość troche ale myślę sobie że to dobra nauczka :D poza tym mam pytanie stosujecie może jakieś dodatkowe suplementy do odchudzania? jakiś błonnik nie wiem chrom w tabletkach? chciałabym żeby mi coś przyspieszyło ten proces spalania kalorii tylko nie wiem co by pomogło, a może l-karnityna? macie z tym jakieś doświadczenia?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja już zjadlam owsianke i jak zglodnieje to kolejna i moze jescze jogurt pitny danona bedzie dzisiaj z cwiczen to raczej nic nie bedzie bo wracam do domu na weekend i tzreba sie pakowac sprzatac ... :) no i w weekend pewnie pojde na pizze lody itd, nie dede sie meczyc bo i tak sie poddam a od pn znowu dieta ja planuje sobie w pon chrom kupic bo napady glodu wynikaja z niedoboru chcromu w organizmie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam was dziewczynki.Widzę ,że topik sie rozkreca.Cieszę się bardzo. mnie chwilowo nie było bo mam troche zmartwień.Ale postaram sie do was zaglądać.Co prawda nie jestem na 10 dniowej bo nie miałam do tego głowy. Ale nie jem chleba i ziemniaków

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
blodnyneczka-gdyby napady głodu zależały tylko od niedoboru chromu to byłabym uratowana, ale coś mi się wydaję, że to nie jest podstawowy problem. U mnie napady głodu wynikają raczej z chęci napchania się. :P madzikówna- ja żadnych suplementów nie stosowałam, ale wiem, że są ciekawe wynalazki z karnityną, które należy stosować przed ćwiczeniami. Wtedy się podobno dużo więcej kalorii spala. Perta-mam nadzieję, że to nic poważnego. he he dodam, ze jem czekoladę, ale wszystko obliczone poza 3 piwkami, które zaplanowałam wypić dziś wieczorem i tak zmieszczę się w 1000 kcal. A no i udało mi się przymusić do rowerka 1h 15 min i ani chwili dłużej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
JUPI JA JEEE !!! Ruszam na imprezkę :) Mam tylko nadzieję, ze poza przewidzianymi piwkami nie skuszę się na kebaba, bo uwielbiam ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madzikówna
o kurcze ja też uwielbiam kebaby ehh ty ale mi smaka narobiłaś! :P a ja dzisiaj znowu zgrzeszyłam :( tato kupił ciastka noi oczywiście zjadłam kilka eh :P ale za to później się trochę pokatowałam bo zrobiłam 1000 brzuszków :D mam nadzieję że jutro waga pokaże choćby 0.5 kg mniej.. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i był oczywiście ten kebab. Eh przez ten dlugi weekend muszę chyba lodówkę na kłódkę zamknąć. Weekendy zawsze źle wpływają na moją dietę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kłódki oczywiście nie udało się założyć ale i tak nie jest jakos bardzo żle. Dziś idę na grilla i na pewno będą parówki i piwko, ale w końcu coś z tego życia trzeba mieć. A gdzie się podziewa cały topik??? Dziewczyny nie mówcie, że t koleny topik o dietach, który umrze po tygodniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madzikówna
topik nie może podupasć, po prostu nie! ;) natomiast ja znikam na pare dni i musze zrezygnować z diety do czwartku bo.. czeka mnie teraz matura :( 3 dni pod rząd 😭 matko dziewczyny 3majcie kciuki żebym to jakoś zdała! :D no to do napisania :) ps powodzenia! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
topik nie umrze ja bede pisac ale teraz jest majowka i caly czas mnie nie ma no i diete szlak trafil ale o tym dobrze wiedzialam :( od jutra powrot do diety i kupuje wage :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość justek87
no i ja tez w ten weekend troszke zaszalalam i od dzis znowu sie za siebie biore :) damy rade

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
madzikówna-to powodzonka!! U nie też majówka to oczywiście piwka i grill także z dietą bywało różnie. Jutro ważenie. No i zaczynamy z nowymi siłami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
madzikówna-jak poszło??? pierwszy tydzień diety zaliczony- 2 kilo mniej :) JUPI!! U mnie od razu wiedać także już nawet 2 osoby mi powiedziały, że schudłam. Ja po sobie też widzę. Mi się odkłada od razu na twarzy i wyglądam jak ziemniak :) jeszcze 4 kilo i będzie dobrze :) a jak Wam idzie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madzikówna
dzięki amaranth :) a zwaliłam troche ehh szkoda gadac.. ale trudno się mówi i zyje sie dalej, jeszcze jutro ang i wos w srode :) niestety z tego całego stresu maturalnego wpieprzam tony czekoaldy ehh ale za to od czwartku sie biore solidnie za siebie oo tak nie bedzie zebym wiecznie tyła! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
madzikówna- nie przyjmuj się czekoladą, matura to akurat dobre wytlumaczenie. No i trzymam dalej kciuki. Matura kiedy to było... ja też myślałam, że zawaliłam, ale wcale nie wyszło źle. Będzie dobrze, głowa do góry! JA właśnie zabieram się za rowerek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
uuuu naprawdę sama do siebie zaczynam pisać. Dziewczyny chyba się nie poddajecie po tygodniu odchudzania???? a oto moje podsumowanie dzisiejszego dnia activia-120kcal jabłko-100 kcal warzywa na patelnie-250kcal 3 batoniki fitness-270kcal (zasmakowały mi :) czyli jakieś 750 kcal plus standardowo godzinka na rowerku ach żeby przez ten tydzień znowu zgubić 2 kilo, byłabym w 7 niebie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem spowrotem przez weekend byly imprezy wycieczki grile piwa lody wiec teraz zmowu musze przejść na owsianke :( nie wiem jeszcze na ile dni dzisiaj już jedna zjadlam nastepna jak wroce z uczelni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
blondyneczka niezle, że się tak katujesz tą owsianką. JA przez weekend byłam 2 razy na grillu, jadłam z umiarem i kiełbaski i placki i he he bez umiaru piffko za to w połączeniu ze sportem no i nic po 18 ( oczywiście poza alko) i jeszcze schudłam. Zmotywowało mnie to nie powiem :) Szkoda tylko, że dziewczyny się wykruszyły. Może ktoś nowy się przyłączy???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a może ja
:) nie ważę się bo nie lubie.. pewnie jest ok 75 a wzrost 1,76 nigdy nie odchudzałam sie stająć na wagę- nie ma sensu w moim przypadaku, bo waga niby nie schodzi a ubranka luzne się robia.. tak więc jestem już 3ci dzień na diecie MŻ sniadanko dwie kapeczki z dowolnymi produktami- istne szleństwo ale tylko 2 obiad jakieś warzywo małe mięsko gotowane (ziemniaki, sosy, tłuszcze,makarony - a sio!) kolacja owocek, jogurcik naturalny i tyle.. afekty juz sa.. :) a w między czasie dużo wody, herbatki zielona, czerwona carna dodatkowo popijam ciepłą wodę z sokiem z cytrynki, kawka (ZERO CUKRU!!!!!!!!!!!!) i tak ma być

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×