dokumenty wymagane przez ksiedza - zaswiadczenie o uczeszczaniu na religie

czy to normalne, ksiadz zazyczyl sobie jakies zaswiadczenie o uczeszczaniu na religie w szkole (skonczylam szkole srednia 10 lat temu!!)

to nienormalne. nie ma takiego wymogu.

jest.zaswiadczenie czyli innymi slowy twoje ostatnie swiadectwa z religii. u nas tez bylo wymagane. nie ma znaczenia kiedy skonczylas szkole-swiadectw sie z reguly nie wyrzuca...

Od nas nikt nie wymagał czegoś takiego.

to ze ksiądz chce nie znaczy że ma do tego podstawy. do ślubu masz mieć świadectwo chrztu i bierzmowania, karteczkę z zaliczoną spowiedzią i papier z USC że nie ma formalnych przeszkód do zawarcia małżeństwa. i to wszystko. zawsze mozesz księdzu powiedzieć że w szkole nie chodzilaś na religię bo byłaś niewierząca i dopiero niedawno sie nawróciłaś. ciekawe co zrobi :)

cz.koala ma racje.grunt ze przyjelas sakramenty,bo one sa wymagane!

No u nas też jest wymagane zaświadczenie o ukończeniu religi w szkole. Ksiądz powiedział ze jesli nie mamy (mój narzeczony kajś zapodział) to ma wyciągnąć duplikat ze szkoły ;/

a jak Ci ksiądz każe przynieść zaświadczenie od ginekologa że jesteś dziewicą to co? też będziesz załatwiac?.. popros o pokazanie Ci podstawy prawnej bo nie chcą CI w szkole wydac bez uzasadnienia w jakim celu :) Albo zapytaj wprost co bedzie jak nie przyniesiesz świadectwa bo nie chodzilaś na religię? Nie udzieli wam ślubu? To spoko. W innym kościele bez wątpienia wam go udzielą...

cz.koala spokojnie-przeciez to nic wielkiego przyniesc swoje stare siwdectwa-przypuszczam ze kazda albo wiekszosc z was na religie chodzila...ja co prawda wagarowalam ile wlazlo i mialam z religii marne dost. ale ksiadz choc czepialski chcial tylko to zobaczyc.pewnie w innych kosciolach tego nie wymagaja ale ja tam nie robilam z tego powodu zadnego HALO.Moj maz pokazal mu zagraniczne swiadectwa z ktorych nic nie rozumial i tez bylo OK-takze nie robcie z igly widly. a pozatym skoro ktos chce brac slub koscielny tzn ze mial juz komunie i bierzmowanie a to z kolei znaczy ze mueisla na te religie kiedys tam chodzic...ja zapomnialam wziasc ost maturalne swiadectwo do PL i tez bylo OK.te swiadectwa sa tylko do wgladu a nie do rozliczenia czy udowadniania czegokolwiek:)

po pierwsze - ja ogólnie jestem zwolenniczką samoświadomości i pilnuję swoich praw w każdej sytuacji - jako klienta, jako podatnika, jako pacjenta, wiec jako potencjalnej panny młodej też. jeśli nie bedziemy tak robić wszyscy to lada moment "organy władzy" dowolnej będą od nas wymagać odwalania połowy papierkowej roboty, która wchodzi w ich kompetencje. zacznie sie od świadectw z religii, potem będzie PIT roczny zeby sprawdzić czy jestes gospodarna, zaświadczenie od ginekologa czy jestes płodna i nierozdziewiczona itd itp... po drugie - jesli księdzu to niepotrzebne to PO CO MU?... jaki rodzaj wiedzy chce z tego wyciągnąć? a jeśli ja np nie chodziłam w liceum na religię, ale za to śpiewałam w chórze parafialnym i w kościele byłam regularnie co tydzień TO CO?... po trzecie - zakładając że ktoś naprawde nie ma świadectw - co ma wyciągnąć ze szkoły? duplikaty świadectw klas kończących szkołę? czy z każdej klasy po kolei? myślisz że szkoła Ci to da za darmo i od ręki? oj chyba nie... i w ogole mam wiele takich "po któreś", ale najwazniejsze dla mnie jest pierwsze. Jeśli jakiś dokument nie jest obowiązkowy to nie. I nikt nie ma prawa tego ode mnie żądać.

cz.koala hihi no jasne ze osoba nie uczeszczajaca na religie chociaz za to co tydzien spiewa na chorze:P z tym zaswiadczeniem od ginekologa i z PITEM naprawde przesadzasz-chodzi tylko o glupie swiadectwo z religi.Kazdy dostaje takie na koniec roku szkolnego.Jesli jest balaganiarzem i nie potrafi takich dokumentow skompletowac to juz jego niefart! a jesli nie uczeszczylo sie na religie to zglasza sie ksiedzu i juz.ja tam nie widze problemu :)

no cóż, ja tak akurat miałam. za moich czasów religia była nieobowiązkowa, więc zawsze wtryniali ją na ostatnie lekcje żeby ci co nie chodzą mogli isc do domu. a ja ciągnęłam równocześnie liceum klasyczne i szkołę muzyczną i musiałam się na coś zdecydować. A chór akurat pozwalał mi połączyć "pielęgnację ducha" z dodatkowym treningiem wokalnym :) "a jesli nie uczeszczylo sie na religie to zglasza sie ksiedzu i juz.ja tam nie widze problemu" ja tez nie. intryguje mnie za to co będzie jak autorka tematu powie to swojemu księdzu :) Natomiast widze problem w tym że zmusza się was (hipotetycznych was) do zdobywania/przynoszenia dodatkowych, nieobowiązkowych zaświadczeń, a wy się na to godzicie. jak idziecie do urzędu coś załatwiac to też się dajecie tak odsyłać z pokoju do pokoju? Bo ja idę, wręczam zgromadzone dokumenty odpowiedniej do tego pani i czekam aż zostanie sprawa załatwiona. jeśli ktos ma ochote latać i nosić dodatkowe dokumety gdziekowiek to proszę bardzo, nie ma przeszkód. ja przynoszę te które sa niezbędne i resztę mam w nosie. nadgorliwość jest gorsza niż faszyzm...

cz.koala u nas w tablicy ogloszen jest wypis dokumentow dla narzeczonych ktore trzeba przyniesc na 1 rozmowe w kancelarii.miedzy innymi swiadectwa religii. owszem troche sie tym zeschizowalam wszak do szkoly juz dawno nie chodze ale swiadectwa znalazlam w jakims starym pudelku i po sprawie. i zareczam ze u ksiedza bylam wymagane 2 razy :)

aha i nie mialam pojecia ze w niektorych parafiach nie ma takiego wymogu...

u nas bylo wymagane a ocena byla wpisywana do protokolu

u nas też jest wymagane, nie robie z tego problemu

jestesm zdania, ze swidectwo chrzru, komunii i bierzmowania powinny zupelnie wystarczyc...

słuchajcie, a ile jest w ogóle spotkań z księdzem? Byliśmy już raz, wysłał nas po wszystkie dokumenty i teraz idziamy drugi raz z dokumentami z usc itd i dac na zapowiedzi. Ile razy ejszcze będziemy musieli chodzić i po co?

pojdziecie i starczy.jak doniesiecie dokumenty to spiszecie tez protokol i wiecej nie musicie juz z nim gadac:) pod warunkiem ze wszytko bedzie mial czego potrzebuje.a kartki ze spowiedzia to mozecie mu dac przed sama msza slubna.