Facet jakich wielu ale mój!

Jest wierny, ma kasę, jest inteligentny, zaradny, pomysłowy, wyrozumiały, wszystko zreperuje w domu, wszędzie podwiezie samochodem,ma poczucie humoru, kocha mnie, zawsze mam z nim orgazm pochwowy. Nie pisze wierszy, nie ciucia mi, nie prawi komplementów, jest średnio przystojny. Chyba mam szczęście:)

to gratulacje:)

dzięki:) :);)

no ale mało jakiś romantyczny chyba?:P

no wlasnie, jak to jest z tym wygladem zwe., wszytsko niby sie kreci teraz wokol wygladu, ale jak patzre na pary na ulicach, to jednak gadanie niewiele ma z rzeczywistoscia, jednka dobieramy sie w pary z nieatrakcyjnymi rowniez. wiem, ze wyglad nie jest tak wazny, ale teraz o nim wszedzie pelno.

Romantyczny mógłby być bardziej ale cóż...okazuje mi swoje uczucie w inny sposób: zawsze daje mi najlepsze kąski, oddaje swoją kurtkę gdy mi zimno, kupuje sernik, bo wie, że uwielbiam:).

hejhejkol, nie jest może przystojnaczkiem, ale jest ok, mnie się podoba-ma 1.80, jest brunetem, taki trochę typ południowca;)

Chyba mam szczęście" chyba masz szybki transfer :D i szybko ci sie otwieraja strony portalu www.idealnymezczyzna.com.pl

Podpisuję się pod tym, mój jest taki sam:) Też nie jest zbyt przystojny, bo niski, ale mimo tego bardzo pociągający.

narzeczona 2 faceta z jajami, super:) wolę faceta z krwi i kości, niż być samej, i czekać na przystojniaczka, który poza ładną facjatą ma nasrane w głowie;)

dziewczyny, a mozliwe jets, by dziewczyna wplynela troche na styl ubierania faceta? kreci sie taki kolo mnie, jest nawte ok, charakter chyba tez, ale ubiera sie byle jak, jak to faceci. nie chodzi mi o jakis wymyslny stroj, o zwykly t-shirt i, fajne dzinsy, buty, bo tak jak jets teraz to srednio mi sie podoba.

Ja już miałam takiego "picerka" co się wiecznie w lustrze przeglądał i miał za najpiękniejszego. To fakt, że byliśmy ładną, sexowną parą, ale co z tego skroro przez jego powalony charakter nic nie wyszło.

hejhejkol, na razie daj mu spokój ale jak pobedziesz z nim trochę to delikatnie będziesz mogła wpłynąc na to w co się ubiera;) albo iśc z nim na zakupy:). Strój to nie problem, patrz na człowieka a nie szmatki!

szczerze mówiąc to ja wolę być ładniejszą połową związku;). nie mam zamiaru konkurowac z facetem o to, kto jest ładniejszy i lepiej się odpicował na wieczór;) poza tym łazienka jest moja!:P

Co do tej zmiany stylu to zależy od faceta. Mój właśnie należy do tych, co sami sie ubierają i twardo stoi przy swoim.

wiem,z e charakter jets b.wazny. ostatanio spottykalam sie z przeciwienstwem obecnego, wyglad-super, styl ubierania taki jaki lubie, prosty i schludny, twarz-przustojny, ale z tradzikiem co mi nie przeszkadzalo, byl zadbany, ale meski, jednak gadka nam nie szla w ogole. a ztym totalnie na odwrot... chyba juz wiem, po co poznalam tego wczesniejszego...by teraz moc docenic tego...

"jednka dobieramy sie w pary z nieatrakcyjnymi rowniez." oczywiscie! Ale ten nieatrakcyjny musi miec kase, jak to autorka wymienila jako drugą pozycje

hejhejkol, najważniejsze jest żebyś dobrze i swobodnie czuła sie przy facecie, żebyś śmiała i rozrabiała razem z nim, żeby cię nie drażnił i nie denerwował swoim zachowaniem, żeby cię kochał i podniecał, żebyć mogła mu ufać i go szanować.:)

ewss, czyli atrakcyjny może być gołodupcem, leniem i bezrobotnym a panny na niego polecą i będą utrzymywać?...ciekawa teoria

Nic takiego nie napisalem. Chodzilo mi tylko o to, ze mozna sie zwiazac z nieatrakcyjnym o ile ten jest bogaty. A ty sobie jakies teorie dopowiadasz

fajnie to opisalas:) wiem, ze to glupie i moze zabrzmiec dziecinnie, ale boje sie, co pomysla sobie o nim znajomi, rodzina, boje sie ich reakcji:O chcoiaz sama taka nie jestem, jestem wyrozumiala i nie wtracama sie do zycia innych...to glupie, przeciez po ulicy chodza rozne pary, a ja sie przejmuje niewiadomo czym.

No to fajnie :) gratulacje!

do "hejhej.." jasne ze mozesz zmienic jego ubior! kup mu cos na urodziny potem na imieniny, wyjdz z nim na zakupy doradz w czym mu jest ok.

czemu na drugim miejscu napisalas kase? to takie wazne dla ciebie? brzydki ale kasiasty ? :o

a jest 12 dopiero, kolejnośc zalet była przypadkowa ale i tak mi nie uwierzysz;) poza tym nie twierdzę, że na początku znajomości to nie miało jakiegoś znaczenia, teraz i tak go kocham

A aj pisze wiersze, cicikam się i prawię masę komplementów:P niczego nie naprawię w domu, nie jestem inteligentny, nie mam kasy, nie podwożę samochodem:P

Ale jest problem-on mnie zdradza...Ale podoba mi sie to!

zajeboza:D