Dziewczyna mi się roztyła

W pół roku poszło jej jakieś 8 kg w górę. Niestety to widać i mimo że ją kocham, to coraz bardziej przestaje mnie fizycznie pociągać. Po części sam jestem winien takiemu obrotowi sprawy, bo za często zabierałem ją na fast-foody, lody i inne tego typu rzeczy. No ale uważam, że kobieta sama powinna sobie zdawać sprawę, że tyje i zaprzestać jedzenia takich kalorycznych potraw. A mojej coś w ogóle odwaliło, bo je jak nakręcona. Więcej ode mnie, mimo że jestem facetem. Zresztą już więcej ode mnie waży. Wczoraj jej o tym powiedziałem, to nastąpił bardzo duży foch i do tej pory milczy. Teraz ważne pytanie - jak z nią rozmawiać na ten temat i jak jej przetłumaczyć, że nie podoba mi się to, że się tak obżera?

Aha, jakby ktoś pytał, to ona waży 70 kg przy wzroście 165 cm.

moj chlopak (exxxxx) tez mi tak powiedzial, mimo ze przytylam tylko 2-3 kg, cwiczylam od czasu do czasu a jedzenie jadlam jak zwykkel. fakt troche malo cwiczylam. ale mu powiedzialam ze jak mu nie pasuje to fora ze dwora (tez mnie wkurzyl) w koncu m in z tego powodu go zostawilam. a teraz blaga o powrot... ahhaha. a ja juz znalazlam takiego ktory caluje mnie w brzuch i mowi ze piekniejszego nie widzial (jestem ogolnie szczupla ale nie chuda)

Masz racje, trzeba ratować sytuację w porę i tylko szczerość tu coś pomoże, więc się nie obwiniaj. Co jak co ja też wszystko zniose w wyglądzie lasek ale nie nadwagę.

aha. i konkluzja: uwazaj bo cie wymieni na amatora boczkow ;p ps ja mam 163 cm i 57kg

a co to ma wspolnego z uczuciami?

:o Musisz kopnąć świnie w dupe, to może oprzytomnieje :o Komentuj jej wygląd, chwal sobie ładne i szczuple kobiety w tv, itp. Jak nie wytrybi, tzn, ze jest nie dość, ze gruba, to jeszcze głupia :o

kikoo, no ale chyba widzisz różnicę. 163/57 a 165/70 to jest spora różnica. Mojej dziewczynie bardzo dużo poszło w brzuch, biodra i tyłek. Nie podoba mi się ta zmiana w jej wyglądzie.

masz rację kobieta sama powinna dbać o to by dobrze wyglądać, myślę ze dobrze zrobiles rozmawiajac z nia, tak dla pocieszenia chyba kazda laska by sie wku*** gdyby jej ktos prosto w oczy tak powiedział ale niestety prawda nie zawsze jest przyjemna, a w zwiazku chodzi o szczerosc :)) troche sie pozlosci i jej przejdzie :) ja mam wrecz przeciwna sytuacje w swoim zwiazku moj facet caly czas podklada mi cos do jedzenia ;/ chciałabym trochę stracić, a przy nim się nie da ;/ i co w takiej sytuacji?? Pozdrawiam :)

Do tego jeszcze ma siedzącą pracę, zero ruchu, zero ćwiczeń fizycznych. Makabra. Przyznam że jak już ją poznawałem to była nieco zaokrąglona, ale wtedy mi się to nawet podobało. Zresztą ona ma bardzo ładną twarz, to tym bardziej nie zwracałem tak na to uwagi. No ale co mi z ładnej twarzy jak za następne pół roku przestanie mnie już w ogóle kręcić jak tak dalej będzie tyła.

To jej szczerze powiedz. Właśnie ze ma to troche wspólnego może nie z uczuciem, ale z atrakcyjnością która też troche się liczy w związkach, bo nie wybieramy osób które nam się nie podobają chociaz troche - logiczne

sluchaj.. jak mi chlopak mowil ze przytylam, ze moglabym pocwiczyc to sie zloscilam i nie cwiczylam (mimo ze powinnam byla i ogolnie lubie cw ale jak ktos mnie zmusza to przesyae to robic bo to juz nie dla przyjemnosci tylko dla wymyslow chlopaka) wiec jesli chcesz ja przekonac do cw to : nie wysylaj jej samej tylko kup karnety na basen, silke, fitness i chodzcie razem.. to jedyne wyjscie. a no i koryto w gore... powodzenia

Ja tez w poprzednim zwiazku przytylam i to z 15 kg. Oczywiscie Eksio zwracał mi uwage, mowił ze sie 'obżeram' , że nie podobaja mu sie grube dziewczyny a ja tych jego mało subtelnych aluzji nie przyjmowałam do wiadomości, dalej siedziałam i ...jadłam...no i teraz mam ...teraz dopiero wracam do formy, staram sie, w każdym razie...WNIOSEK - sama musi tego chciec , ty jej nie zmotywujesz ...

Dziwię się jej że nie chcę być \"atrakcyjna\" dla Ciebie wkońcu przestanie Cie pociągać... a wtedy... ;/

Przy takim wzroście to idealna waga dla kobiety powinna być moim zdaniem 55kg. Ale też dużo zależy od proporcji. Ja mam 170, ważę 58 i czasami jeszcze wydaje mi się, że to za dużo :) A co do Twjojego problemu, to radzę jak ktoś wyżej. Tak mimochodem, niby przypadkowo pokazuj jej że jakaś kobieta w tv Cię kręci, że taki wygląd Ci się podoba. Wprost jej niczego nie wypominaj, bo właśnie będzie foch i tyle. A jeśli już mówisz wprost, to mów to z żartem. Może zrozumie :) Powodzenia.

Dzięki za pocieszenie :) Wiecie, to jest tak, że ona jest bardzo pewna, czasami nawet zbyt pewna, że jej nie zostawię. Chyba uznała, że skoro wyznałem jej miłość i jesteśmy pół roku razem, to już się nie musi starać o wygląd. I chyba tak jest, bo jeszcze 3 mce temu fajnie się potrafiła ubierać, a teraz już tego się jej nawet nie chce. I żeby nie było że ja tylko narzekam, a sam wyglądam jak nie wiadomo co. Ja regularnie ćwiczę (judo, karate), poza tym mam taką przemianę materii, że w ogóle przytyć nie mogę. Ogólnie dbam o siebie.

Współczuje. Moja eks ważyła przy takim wzroscie 65 kg i to już było dla mnie znacznie za dużo. Obecna ma 168, waży 52 i jest dla mnie idealnie.

Mój chłopak jak był nie do końca zadowolony z mojego wyglądu to brał mnie na przykład nad jezioro, a potem wracaliśmy stamtąd pieszo (jakieś 20 km). Nic nie narzekał, ale sama się zorientowałam jak nie chciał za nic jechac autobusem...

twoja dziewczyna ma prawdopodobnie tendencje do szybkiego tycia, dlatego musi zmienic styl odzywiania i spedzania wolnego czasu.zamiast dawac jej do jedzenia \'\'smieci \'\' z fast food, zabierz ja do parku na bieganie.krytyka i wysmiewanie nie jest dobrym rozwiazaniem. porownywanie jej z innymi laskami moze doprowadzic do trwalych kompleksow i ozieblosci sexualnej.

Ale ja nie zamierzam jej wyśmiewać, nic z tych rzeczy. Piszecie, żeby ją zabrać do parku na bieganie, czy inną aktywność fizyczną. Ciężko to widzę znając jej niechęć do jakiegokolwiek przemęczania się.

rzuc swinie!!!!!!!!!!!!!!!

A jeśli chodzi o nie zabieranie jej na jedzenie typu "śmieci", to już tak robię od pewnego czasu. Tyle że to nic nie daje. No bo co z tego, skoro ona idzie do domu i wcina co chwila chipsy i inne tłuste potrawy. Sama musi chcieć schudnąć, tylko jak ją do tego nakłonić? To jest pytanie.

Polecam basen . Tam przemęczanie się jest bardzo bardzo przyjemne.

jak wy to robicie,ze znacie wagi wszysztkich swoich dziewczyn?? ja tez przytylam i to sporo..moj mowi mi,ze musze uwazac,ale nie ze jestem gruba czy cos :P

A już najbardziej wkurzają mnie te jej teksty, jak np. wczoraj, kiedy przyszła na spotkanie ze mną - uwaga - z zapiekanką w ręku i od razu zadowolona przyznała że się, że ma taki apetyt, że ciągle by teraz jadła. Nie wytrzymałem wtedy i powiedziałem, żeby się tak nie objadała, bo to niestety widać. No i strzeliła focha, który nie przeszedł jej do tej pory. Na moje smsy dzisiaj nie odpisuje.

Może jej kupic super ciuch o jakim marzyła, tylko trochę za mały żeby miała motywację? Umiesc też w domu dużo luster...Może takie co jeszcze pogrubiają?

Z tym ciuchem to dobry pomysł, myślę właśnie o tym. A z lustrami to nie wypali, bo nie mieszkamy razem, ona mieszka jeszcze z rodzicami.

hehe a ja wcale nie ejstem gruba ale schudłam troszke a mój mąż do mnie jak ty wyglądasz wyglądasz jak ci z afryki same żebra, dobrze chociaż że powiedział że mam dupe zajebistą

jak dziewczyna nie chce,to wszystko na nic..i co,ze pojdzie na basen,jak potem zje chipsy?a ciuchu po prostu nosic nie bedzie...ona wie jak wyglada,jest dorosla...jak poczuje chec zgubienia balastu,to to zrobi

Mówcie co chcecie, takie teksty o przytyciu od faceta sa strasznie przykre.