Czy to moze sie zmienic ?

Czy metabolizm u 16 sto latki bedzie inny niz u 18sto latki? czy raczej nie ma to wiekszego znaczenia ? W wieku 16 lat jadlam wszysko, oczywicie z umiarem. Ale jadlam normalnie w szkole chleb, w domu obiady, kolacje Wazylam zawsze 47kg. Ale cos strzeliło mi do głowy, ze bede sie ODCHUDZAC. Wpadlam w anoreksje, dochodzac do wagi 31 kg.... Od 1.5 roku jestem juz zdrowa. Pomijajac to,ze mam troche sfiksowana psychike, bo nie ma dnia zebym nie myslala o kcal... Ale jem bardzo mało, ograniczajac wiekszosc rzeczy, nie jedzac słodyczy, chleba + cwiczenia a moja waga to 51 kg, ale jakim kosztem! Gdybym jadla tak jak kiedys pewnie bym wazyla z 60kg ;/ Czy moge cos z tym zrobic? napędzic metabolizm ? Aa i dochodza do tego zaparcia i wzdecia.

Nie wiem... tez jestem ex anorektyczka, jestem dosc wysoka i moja waga minimalna to bylo 45 kg... teraz waze duzo wiecej, nawet nie napisze ci, ile, w kazdym razie - tempo przemiany materii mam superniskie, choc nie choruje, tzn. jem normalnie, od ponad 5 lat. Moja mama, jedzac wiecej niz ja (je duzo), jest szczuplejsza ode mnie. Autentycznie. Zaparcia - na porzadku dziennym, robie kupe raz, maksymalnie dwa razy w tygodniu, i to po ziolowych lekach przeczyszczajacych... Utrzymuje stala, wysoka wage od dawna - i jakbym miala teraz schudnac, to chyba musialabym znowu odstawic w ogole jedzenie na dluuugie miesiace, bo przy takich zwyklych dietach, po ktorych inni chudna, u mnie nic sie nie zmienia. (Oczywiscie nie zrobie tego!) Na codzien staram sie jesc bardzo zdrowo, hiperzdrowo, po prostu wzor odzywiania;) wiec wszystkie wyniki (krew, elektrolity, itd) mam super, ale i tak - nie chudne. Nie tyje, ale nie chudne nawet cwierci kilo. Kosmos. Same sobie zrobilysmy kuku, trudno i darmo:( ale i tak wole siebie gruba i zaparciami, niz chuda i chora... ostatnio przypadkiem znalazlam zjecia sprzed paru lat, z czasu choroby (chorowalam 6 lat) i sie poplakalam:( bylam glupia jak but:( wygladalam jak chora na raka:( teraz, mimo tuszy, jestem fajniejsza:)

Ale przeciez musi sie cos z tym zrobic ;| Ja np na wakacjach schudlam 2 raz. Wiele anorektyczek chudnie kolejne razy Sama juz nie wiem ;(

Ale przeciez musi sie cos z tym zrobic ;| Ja np na wakacjach schudlam 2 raz. Wiele anorektyczek chudnie kolejne razy Sama juz nie wiem ;(

Kurcze - "wiele anorektyczek chudnie wiele razy", bo mają nawroty choroby! i w ogóle nie żrą. Ty chcesz być zdrowa? czy chuda? co? Bo cos mi tu nie gra.

Żeby podkręcić przemianę materii musisz jeść - nie ma bata. Musisz jeść regularnie i często, co mniej więcej trzy godziny i regularnie zwiększać ilość kcal. Musisz też pilnować składu posiłków - w każdym musi się znaleźć pełnowartościowe białko (chude mięso, ryby, jajka, twaróg, strączkowe...) i warzywa - to na trawienie. Jogurty, maślanka, kiszone ogórki też się przydadzą - poprawią florę bakteryjną (możesz też kupić bakterie w aptece). Bo pamiętaj: drogą tak do dobrego metabolizmu jak i do ładnej sylwetki jest mądra dieta i ćwiczenia. Zobacz ten wątek, ze zdjęciami przed i po, i z opisem diety: http://www.sfd.pl/CHCESZ_SCHUDN%C4%84%C4%86_ZAJRZYJ_TU!!!-t158622.html