Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość omg - znowu ty

wpadki narzeczonych

Polecane posty

Gość omg - znowu ty

Mój narzeczony ma chyba troche olewczy stosunek do ślubu i wesela: - pierścionek - nie szukał wczesniej, wszedł do jubilera i kupil, najlepsze jest to, że on chyba nawet nie zauważył, że ten pierścionek jest z dwukolorowego złota:( - zareczyny - takie byle jakie - nie wysilił się za bardzo; -w ogóle nie interesuje się przygotowaniami - nie mogę go na nauki zapędzic, listy gości wymusić - tańczenie walca na pierwszy taniec to dla niego zbyt duzy cyrk - nie chce się ośmieszać; tanczenie czegos romantycznego też odpada, bo okazywanie uczuć przy innych osobach jest sztuczne:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ja mam inaczej
w ogóle nie interesuje się przygotowaniami - nie mogę go na nauki zapędzic, listy gości wymusić No to moj narzeczony za to non stop chce wszystko ze mną omawiać nie podejmie żadnej decyzji w sprawie naszego ślubu i wesela sam bo twierdzi że to nasz dzień i wszystko razem :) z jednej strony słodkie z drugiej nic nie mogę wybrać sama a czasem mamy różne zdania na jakiś temat no i trzeba szukać kompromisu lub przekonać sie na wzajem ;) ale chyba lepiej jak narzeczony interesuje się przygotowaniami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to tylko facet...mój też zbytnio się nie wczuwa w przygotowania a jako argument podaje że najważniejsi w tym wszystkim jesteśmy MY a nie goście itd. Pierścionek wybrał w ciągu godziny , a oświadczyny oklepane w dniu urodzin. Co z tego ? Ważne że kocha i postrzega wszystko w inny czasem nawet ten lepszy właściwy sposób ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarna koala
"- pierścionek - nie szukał wczesniej, wszedł do jubilera i kupil, najlepsze jest to, że on chyba nawet nie zauważył, że ten pierścionek jest z dwukolorowego złota" hmmm to akurat nieistotne za bardzo, o ile trafił w Twój gust "- zareczyny - takie byle jakie - nie wysilił się za bardzo" w jakim sensie? rzucił Ci pudełeczko na kolana i powiedział "to co, sie hajtniemy, nie?" ;) "-w ogóle nie interesuje się przygotowaniami - nie mogę go na nauki zapędzic, listy gości wymusić" na nauki zapisz was sama i któregoś dnia po rpostu go tam zaprowadz, a na którymś spotkaniu posadz go na dupie i kaz pisac gości. ewentualnie listę gości mozesz z jego mamą zrobic. "- tańczenie walca na pierwszy taniec to dla niego zbyt duzy cyrk - nie chce się ośmieszać; tanczenie czegos romantycznego też odpada, bo okazywanie uczuć przy innych osobach jest sztuczne" omg. śmiechu warte. a co, wstydzi się tego że Cie kocha?... ogólnie rzecz biorąc zauwazam dośc typowe dla młodych mężczyzn podejcie pod tytułem "co ma być to będzie"...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość omg - znowu ty
Wstydzic to sie raczej nie wstydzi, po prostu jak widzi inne pary, które jakos dobitnie okazują sobie uczucie (przytulania, obejmowania, pocałunki, szeptanie do ucha), to mówi że to strasznie sztuczne i na pokaz. Z tym walcem mnie rozwalił, bo myślała, że to akurat taki klasyczny taniec bez żadnych cudów. Pierścionek kupił ładny, chociaż taki dość oklepany wzór, ale najgrosze jest to, że on go nawet porządnie nie obejrzał, bo jak mi go dał, to zdziwił sie, że jest w nim białe złoto. A jeśli chodzi o zaręczyny to sobie trudu w ogóle ni zadał. Przyjechał do mnie jak zwykle, wręczył pudełko z pierścionkiem, zapytał czy będę jego żoną i dał kwiatki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie sypiam z komiczne
a Ty sie zgodzilas.. potem autorka wyplacze sie maz cale dnie gra na kompie, nie pracuje, nie interesuje go czy dziecko ma cos do ubrania, nie chce dzielic sie obowiazkami w domu...etc. a na wszystko bedzie wytlumaczenie...no bo to tylko facet...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a mój : jak mowie coś o przygotwaniach fakt interesuje sie , ale zazwyczaj słysze: kochanie to jest nasz dzień i dlatego chce zebyś miała na naszym ślubie to co ty chcesz, jak tobie sie podoba to ok, :P:P faceci:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie sypiam z komiczne
raczej lenie smierdzace....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lolka ta od bolka
mamy slub w sierpniu a moj juz 3 razy chodził ogladać garnitury, kiedys ogladalismy zaproszenia na allegro, i jak powiedzialam ze mi sie podobaja to je kupił, nie mowiac mi tego ogladał tez obrączki, bez mojej wiedzy zamowił fotografa, ale podobno jest dbry wiec nie mam pretensji dopoki nie mialam suknienki to sie martwił ze nie zdaze nic znalezc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dla chcącego nic trudnego
a mój poszedł kupowac importowany rzadki piersionek na 2 dni przed oświadczynami i jakie było jego zdziwienie że: a) najmniejsze rozmiary robione w tym modelu są o 2 numery za duze na mój palec b) pierscionek trzeba importowac z zagranicy bo tylko jeden jubiler na świecie robi takie modele (wiec trzeba zamówic i czekac) c) trzeba go zmniejszyc do mojego rozmiaru a to tez trwa :o o wszystkim dowiedziałam sie oczywiście po czasie :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×