Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość greykaa

Potrzebuję rady - WIELKI problem z nastolatką, rodzice nie dają rady...

Polecane posty

Gość greykaa

Poprostu nie mogę już na to patrzeć. Rodzice od 5 lat sie męczą z moją młodszą siostrą, stają na głowie, żeby jej pomóc, chodzą po szkołach, pedagogach, psychologach. Teraz mają dostać karę 5000zł za to, ze nie chodzi do szkoły (17 latka do technikum - tak, tak do technikum sie zapisała bo zawodówka to obicach a i tak nie chodzi, pierwszy rok już oblała)! Nie chce sie uczyć, ciągle sie tylko gdzieś szlaja, wychodzi /a raczej ucieka/ kiedy chce i gdzie chce, nie wraca na noc, nie obiera telefonów podejrzewam że nie tylko pije ale i coś bierze nie wiem co ale po jej zachowaniu widać że jest nie tak jak zwykle. Dziś rodzice byli w szkole i rozmawiali z dyrektorką ta zaleciła oddanie do jakiejś zamkniętej szkoły w której będzie do 21 roku życia. Ona na to że im sie "odwdzięczy" i coś sobie zrobi /już raz była próba samobójcza najadła sie tabletek ale płukanie żołądka pomogło.../ NIC NA NIĄ NIE DZIALA ani prośbą ani groźbą jak to sie mówi, żal mi rodziców tak bardzo sie starali i chcieli zeby wyszła na ludzi a ona ma ich gdzieś, podkrada pieniądze, nie szanuje, wyzywa, kłamie, szantażuje. Straszy że jak ja ktoś uderzy to pójdzie na policje. Koniec świata. Tak bardzo chce im pomóc, co powinni zrobić?? Nawet nie mogą wyjść z domu bo zaraz przyprowadzi towarzystwo a chcieliśmy wziaśc rodziców na wakacje i co zrobić? Domu nie zamknę bo jest jeszcze brat ale on ma w nosie to co sie dzieje..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szczerze współczuję...każdy z nas przechodził okres buntu, ale nie każdy do takiego stopnia...bardzo ciężka sytuacja dla was wszystkich...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość minemci
może super niania by pomogła. Dziewczyna by się zawstydziłą może w telewizji:/ ja nie wiem co bym zrobiła, dziwne że psycholodzy nic nie pomogą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość greykaa
Psycholodzy radzą, żeby dać jej wolną rękę, żeby sama się mogła przekonać i później żałować. Nie wychodzi to na dobre a wręcz przeciwnie, już nie wiem gdzie oni mogą szukać pomocy ja bym ja do tego zakładu wysłała ale tam będzie chciała coś sobie zrobić... czy naprawde nic nie można zrobić? Ma ich traktować jak hotel przychodzić i wychodzić i zachowywać sie jak złodziejka? Szantażować że sie zabije itd...?! :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeśli chodzi o szantaż że zadzwoni na policję to jako rodzic bym poszła tam i wyjaśniła sytuację że maja problem ze swoją córką. Żeby oni czasami siedząc spokojnie w domu nie zdziwili się że policja puka z oskarżeniem że ojciec bije dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość greykaa
Ona nigdy nie dostała lania, tak to jest- bezstresowe wychowanie :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
skonczy 18 lat walizki za drzwi , odciac kurek z kasa i droga wolna. Albo bedzie szanowac zasady panujace w domu albo nie. Do 18tki sa za nia odpowiedzialni a potem nawet jak sobie cos w ramach buntu zrobi to nie powinni czuc sie winni rodzice bo zrobili wszystko co mogli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...............33
takie zachowania nie biorą się "z powietrza"...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaden rodzic nie wywali za drz
za drzwi..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bootstrap
Nie wiem, co poradzić, ale wiem jedno - nie oddawajcie dziewczyny do zamkniętej szkoły. Ona to odbierze jako totalne porzucenie, znienawidzi Was i zdemoralizuje ją to do końca, bo będzie myśleć, że jest zdana wyłącznie na siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a moze by ją
wysłać na jakiś taki obóz przetrwania dla niepokornych nastolatków? ? ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale dlaczego by nie oddać
do zamknietej szkoły? Tam przynajmniej zdobędzie zawód, a tak ma podstawowe wykształcenie jak sobie poradzi w życiu?? Będzie wiecznie żerować na rodzicach albo skończy w rynsztoku :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×