Obojętność..

Zacząłem ostatnio być obojętny względem mojej kobiety.. Brakowało mi czułości z jej strony i pomyślałem, że to może coś zmieni.. Zawsze to ja inicjowałem każdą czułość.. I właśnie.. Teraz ona napisała, że czuje się dziwnie.. Że jest zdziwiona moją obojętnością.. Nie wiem zbytnio co mam zrobić..

Ja też

moze wyjasnij jej dlaczego tak sie zachowujesz??

Powiedziałem, że przestałem ją przykładowo do siebie tulić, bo myślałem, że jej to przeszkadza.. A ona mówi teraz, że nigdy nie dała mi powodu by tak myśleć..

Ale ja właśnie tam pomyślałem.. Skoro to ja ją zawsze tule, całuje.. to chyba jasne, że to mi na tym bardziej zależy...

podnosze..

up jeszcze raz.. proszę o pomoc..

^

jesteś pewnie cudownym, czułym, wrażliwym, kochającym ciepłym kluskiem :D a ona jest zimną kobietą, która trochę to wykorzystuje, albo czuje, że ma nad Tobą trochę władzę, czuje się adorowana i trzyma lekki dystans... na Twoim miejscu wprowadziłabym duzo poczucia humoru i żartów do Waszej relacji, żeby ona się bardziej angażowała w to z radością, żeby sama chciała Ci pokazać, że jej zależy.. :) np. w żartach możesz powiedzieć jej coś nie schlebiającego i ona, żeby znowu uzyskać Twoją aprobatę na pewno zacznie działać. ;d

A mnie sie wydaje ze ludzie sie zle dopieraja w pary, a pozniej ci co maja byc z innymi tak naprawde mecza sie w zwiazkach w ktorych sa, a te samotne polowki blakaja sie po swiecie przekonane ze druga polowka sie jeszcze nie narodzila!:)

Po prostu brakuje mi czułości.. Zdaje sobie sprawe z tego, że w tym momencie zachowuje się jak kretyn..