inwigiluje poczte swojego chlopaka

i zle sie z tym czuje :o kiedys mial "przyjaciolke" przez internet, z ktora zerwal znajomosc kiedy sie dowiedzialam, ze wydzwaniaja do siebie, rozmawiaja na gg pisza maile itp. wybaczylam,ale ciezko mi jest jeszcze o tym zapomniec, sprawdzam jego poczte,ale mam wyrzuty sumienia :o

wstydz sie teraz na kolanach zrob mu loda i blagaj o wybaczenie!!!

oj loda to ja mu dluuuugo nie zrobie

Nie wyobrażam sobie tego... Miałabym obrzydzenie do samej siebie. Nie toleruję naruszania mojej prywatności i ja nie naruszam prywatności nikogo innego.

dlatego ja wlasnie zle sie z tym czuję, mam zamiar to zakonczyc, tylko nie wiem czy mowic mu,ze cos takiego robilam czy skonczyc i przemiilczec?

za loda bedzie zgoda

Ja bym chyba jednak nie mówiła... Po prostu byłoby mi wstyd. Ale nigdy więcej nie zrobiłabym tego. Chociaż jak robiłaś to do tej pory, to ciężko będzie przestać... Może na początku będzie ok, ale tylko jakieś podejrzenie Twoję wzbudzi byle co, a nie będziesz mogła się powstrzymać i zajrzysz... Nie chcę tutaj źle oceniać czy coś w tym stylu, ale wydaje mi się, że to tak działa... Będzie Ci brakowało tego kontrolowania.

Przeczytaj ten topik: http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=4063059&start=0 Wtedy nie będziesz miała wyrzutów sumienia.

Mój wie o tym i czasem próbuje sie buntować, twierdził że się nie szanuje, ale na pytanie czy on mnie szanował kiedy romansował z inną przez neta milczy. Musiał to zaakceptować bo to był warunek żebym z nim została. A tak swoją drogą nie znam kobiety która od czasu do czasu nie sprawdza swojego faceta.

od dzisiaj staram się z tym skonczyc, jeszcze dzis nie sprawdzilam a to jest sukces ;) mowil mi,ze usunal jej adres z kontaktow maila - sprawdzilam to prawda usunął przy mnie jej nr telefonu i powtarza mi,ze juz nie ma z nią kontaktu, wierze mu, ale cos niedobrego sie jeszcze we mnie tli... nie powiem mu,ze sprawdzalam poczte... choc moze sie zorientowal, bo jesli jest bystry to w gmailu widac z jakiego IP ostatnoi sie logowało :o