Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość GUpolkaSama

totalana samotnosc po zwiazku,brak znajomych...

Polecane posty

Gość GUpolkaSama

7 lat zwiazku za mna..ale nie o tym chcialam napisac. Wiem ze nie tylko w moim przypadku bylo/jest tak ze zaglebiajac sie coraz bardziej w zwiazek z czasem traci sie przyjaciol,znajomych.Zwiazek sie skonczyl i obudzilam sie \"z reka w nocniku\" nie ma nawet z kim wyjsc na drinka wyplakac sie w rekaw,nikogo kto zrozumie co czlowiek czyje;/ Przytlaczajace jest to strasznie,nie dosc ze ciezko pozbierac sie po nie udanym zwiazku to jeszcze nie ma od kogo otrzymac wsparcia.Literki na gg od znajomych ktorzy mieszkaja na drugim koncu polski czy europy,pomagaja tylko przez chwilke. A tak strasznie chce sie wyjsc do ludzi,nie siedziec w 4 scianach,zapomniec choc na chwilke,poszalec... Przestroga dla tych ktore/rzy maja zamiar spedzac caly swoj wolny czas tylko ze swoim partnerem..nie zaniedbujcie swoich przyjaciol i znajomych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie jesteś z tym sama
heh kochana... Mam to samo, ale mój związek się nie skończył. Jestem 15 lat po ślubie. Przed ślubem miałam masę przyjaciół a teraz? Nic. Nikogo. Jestem sama. Niestety nie dlatego, że olałam ludzi czy oni mnie. Po prostu mój małżonek systematycznie i nieubłaganie odciągał mnie od nich. Człowiek tego nie zauważa a gdy już zauważy to jest za późno. Toksyczne to, ale mamy dzieci. Jestem sama przez swoją ufność i ślepotę. Mogę mieć pretensje wyłącznie do siebie. Na dodatek mój największy przyjaciel, będący dla mnie jak starszy brat, zmarł nagle. Mam dzieci, więc mam dla kogo żyć, ale mi się nie chce. Czekam na śmierć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a skad jestes
? :) nie przejmuj sie, z czasem na pewno znajomi sie znajda. A nawet takie literki na gg duzo daja w takich chwilach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GUpolkaSama
"nie jestes z tym sama" moj poniekad rowniez odciagal mnie od znajomych..."masz mnie,teraz jestes ze mna-poswiec mi troszke czasu" Blagam Cie nie pisz ze czekasz na smierc,masz dzieci...czekaj na wnuki! "a skad jestes" G.slask Gliwice z czasem pewnie jakos sie uda odnowic znajomosci czy tez poznac kogos z kim mozna bedzie wyskoczyc porozmawiac...tylko to "z czasem" mnie dobija

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakaś dziewczyna...
Nie jesteś sama w takiej sytuacji... ja po wielu latach wrócilam na stałe na Górny Śląsk bo tu dostalam pracę... W tym czasie zakończył się również mój związek. Nie mialam tu przyjaciół, ale zaczęłam ich szukać... na naszej klasie odezwałam sie do kilku znajomych, większośc mnie jest podobno bardzo zajęta, ale znalazla się osoba, z która spędzam wolny czas... z inną koleżanką odnowiłam znajomośc, bo razem jeździmy często do pracy... zaczęłam się spotkać z ludżmi z pracy... zaczełam studia podyplowowe i tam też poznałam kilak osób. Szczerze czasem jeszcze czuje niedostyt w życiu towarzyskim, ale jest już lepiej... Ostatnio to mój były siedzi w większości sam w domu, bo koledzy z których zdaniem sie tak liczył jakoś go olali, albo spotykają sie jak nei mają innych planów... A ja mam zaplanowany ostatnio każdy weekend, spotykam się i tygodniu, znów chce mi się żyć! Powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×