praca a predyspozycje do niej

poszłam na filologie z mysla ze albo bede uczyc albo znajde jakas prace biurowa, po kilku latach uczenia stwierdziłam ze juz dalej sie nie rozwijam, ze musze cos zmienic i zaczelam szukac pracy biurowej, jednak przez to ze doswiadczenie w pracy biurowej mam male wszedzie zarzucaja mi : brak wiedzy z zakresu prawa pracy, ksiegowosci, fakturowania, przygotowywania jakichs raportow etc.. Kiedys pracowalam przez pare miesiecy jako asystentka jednak ta praca znow, to siedzenie za biurkiem jakos wykanczalo mnie psychicznie, meczyłam sie, godziny mi sie dłuzyły i znow czułam ze to nie to, teraz znow trafilam do jednej firmy gdzie miałabym pracowac jako asystent w dziale ksiegowosci/ finansow, sa to takie dni " probne",w kazdym razie po paru godzinach pracy i wpisywania jakichs cyferek w tablelki, opanowywania excela, robienia wykresow mialam dosc. Po prostu wiem ze praca w ktorej moglabym czuc sie dobrze to taka w ktorej moglabym pozwolic sobie na jaks kreatywnosc, gdzie sama najlepiej moglabym cos tworzyc. Jednak jezykow obcych tez lubie sie uczyc tylko nie wiem z czym je powiazac zeby było dobrze. A moze pojsc do jakiegos doradcy zawodowego, nie wiem, a moze za badzo wymyslam, jedni widza co chca robic w zyciu i np. idą na ekonomie po czym sa cale zycie księgowymi i jest im z tym chyba dobrze, tymczasem ja kombinuje na wszytkie strony i szukam czegos w czym moglabym bym dobra czyli pracy wykonywanej z pasję